Nie. Z brzegu.
Jak skorygował niżej @patu
Mimo wszystko, kusi. Ale stojąc na plaży w Międzyzdrojach (bez wędki) przytłaczał ogrom wody. Jakby to powiedzieć...średnio się czyta tą wodę
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 18 styczeń 2015 - 21:18
Nie. Z brzegu.
Jak skorygował niżej @patu
Mimo wszystko, kusi. Ale stojąc na plaży w Międzyzdrojach (bez wędki) przytłaczał ogrom wody. Jakby to powiedzieć...średnio się czyta tą wodę
Napisano 18 styczeń 2015 - 21:20
Uważam, że kilka wypuszczonych ryb cudów nie uczyni. Nie wiem, czy ma to sens, bardziej traktuję to jako gest, który wyróżnia mnie od gościa z osęką czy na krzesełku, czy redaktorka gazety tłuczącego wielkiego potarłowego łososia z Drwęcy, czy 2 go stycznia sterczącego dniówkę na tarlisku i wieszającego na drzewie skrwawianą chudą trocinkę. Wychudzone kelciny nie zasługują na zatłuczenie. Wypuszczamy z szacunku dla ludzi, którzy starają się o wodę, pilnują nocami, ganiają chamów z widłami. Stać mnie na to, by to zrobić. A czy wpadnie w sieci, czy w widły, czy w inny syf, który serwuje się rybom, to nie mam na to wpływu.
Napisano 18 styczeń 2015 - 21:36
...Nie wiem, czy ma to sens, bardziej traktuję to jako gest ... Wychudzone kelciny nie zasługują na zatłuczenie. Wypuszczamy z szacunku dla ludzi, którzy starają się o wodę, pilnują nocami, ganiają chamów z widłami. Stać mnie na to, by to zrobić. A czy wpadnie w sieci, czy w widły, czy w inny syf, który serwuje się rybom, to nie mam na to wpływu.
Zgodzę się, że jako gest ma to sens, ale tym bardziej w takim razie należałoby wypuszczać ryby mające po 123 cm i ponad 20 kg wagi. To ma dopiero wymowę, a jakie geny taki łosoś może przekazać !
Tym bardziej należałoby wypuszczać srebrniaki, które wchodzą do rzek wypchane ikrą.
Jakie uzasadnienie ma wypuszczanie kelta, który na 98% z takiej Drwęcy nie dopłynie do morza (a już na pewno do niej nie wróci ponownie), jeśli zabija się wielkie srebrne ryby, które prędzej czy później gdzieś odbyją tarło (nawet jeśli to jest ryba z Morrum, a może tym bardziej dlatego, bo przecież tam dopiero dbają o te ryby). Czy to tak ładnie mordować wielkiego reproduktora? Czemu? Tylko dlatego, że jest smaczny?
p.s. W tej chwili nie twierdzę, że należy wypuszczać wszystkie ryby lub wszystkie zabijać. Tylko czemu wypuszczać kelty a walić w łeb srebrniaki?
Napisano 18 styczeń 2015 - 22:47
Napisano 18 styczeń 2015 - 22:54
o to że w całym cywilizowanym świecie, na kazdej miejscówce jest rotacja wędkarzy przy dużej presji, a nie okupowanie jej siedząc na krzesełku przez cały dzień... (albo do walnięcia kompletu, co wychodzi na jedno w dzisiejszych realiach)
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:06
o to że w całym cywilizowanym świecie, na kazdej miejscówce jest rotacja wędkarzy przy dużej presji, a nie okupowanie jej siedząc na krzesełku przez cały dzień... (albo do walnięcia kompletu, co wychodzi na jedno w dzisiejszych realiach)
Marian, to już w ogóle o jakiejś abstrakcji totalnej opowiadasz
Cywilizowany świat? Rotacja?
To byłoby jak wisienka na "torcie zmian".
Sam mi mówiłeś, że na rozpoczęciu ludzie stali ramie w ramię i ogień krzyżowy odchodził. O jakiej rotacji w takich warunkach może być mowa?
Zresztą kto łowi łososiowate na spinning? Barbarzyńcy z Polski i Rosji jedynie
(ja też jestem barbarzyńcą)
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:11
Daniel wbrew pozorom jest rotacja, bo się odchodzi pogadać, na ognisko, wypić lampkę i staje potem w innym miejscu.
Krzesełkowiec siada, a raczej rozsiada się jak karpiarz na zasiadkę i nawet jedząc kanapki trzyma woblera w wodzie... Brakuje tylko k..wa podpórki i sygnalizatora.
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:12
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:16
Rozróżniamy człowieka łowiącego z krzesełka (kiedyś miałem plecak zintegrowany z krzesełkiem i siadałem jak nie chciało mi się stać), od krzesłkowca, czyli okupanta miejscówki.
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:20
Daniel wbrew pozorom jest rotacja, bo się odchodzi pogadać, na ognisko, wypić lampkę i staje potem w innym miejscu.
Krzesełkowiec siada, a raczej rozsiada się jak karpiarz na zasiadkę i nawet jedząc kanapki trzyma woblera w wodzie... Brakuje tylko k..wa podpórki i sygnalizatora.
Ja np. jestem biegaczem na pstrągach, a i mój pierwszy wyskok "w bok" na te trociowe kelty wyglądał tak, że złaziłem jakieś 10 km. Mimo to w ogóle nie przeszkadzały mi osoby siedzące na tych stołeczkach. Nie powiem żebym się z tego nie nabijał, ale czemu miałoby mi to przeszkadzać?
ps. Odbijamy od tematu i wkraczamy w obszary mało poważne
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:20
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:26
Napisano 18 styczeń 2015 - 23:27
Zakaz sieci od ujścia rzeku do.... "Zakaz trilingu od ujścia do.....
Zakaz wedkowania do połowy marca?
..hihi wspominałem o takich rozwiazaniach w wątku o okresie ochronnym... No i dowiedzialem sie że bredze
Zauważe że przy zarybieniach w niektórych miejscach eu np.odcinane są płetwy tłuszczowe - po co?
Ano aby w pozniejszych latach miec jako taki zarys ile ryb wraca na tarło z tych poławianych
Mądrze piszesz, tylko u nas wszystko jest na odwrót.
Odławia się ryby wchodzące do rzek, przegradza się ujścia, odławia się je w rzekach.
Można zabierać wrześniowe srebrniaki wypchane ikrą (to akurat jest dozwolone także zagranicą).
Ryby z zarybień mają nieusunięte płetwy tłuszczowe i nie można stwierdzić czy w ogóle wchodzą do rzek.
Itd itd.
Napisano 19 styczeń 2015 - 06:15
Napisano 19 styczeń 2015 - 10:26
Fajna postawą wykazał się tegoroczny zwycięzca zawodów Troć Iny 2015 kolega Mariusz Sulima
Złowił dwie ryby i obie wypuscił C&R
Brawo i szacuneczek !!!
Napisano 19 styczeń 2015 - 11:52
Nasze łososie nie giną po tarle. Żadne z polskich ryb nie giną po tarle z przyczyn naturalnych. Pomyliłeś chyba coś z łosososiami pacyficznymi i z głosem w tle Krystyny Cz.
To prawda, te które widziałem to były łososie pacyfiści . Głosu Krystyny Cz. nigdzie w okolicznych krzakach nad Ganaraską nie słyszałem .
Napisano 19 styczeń 2015 - 14:16
Zresztą kto łowi łososiowate na spinning? Barbarzyńcy z Polski i Rosji jedynie
(ja też jestem barbarzyńcą)
Łowienie na spina to standard, mucha? jaka mucha
Daniel, to jeszcze więszymi barbarzyńcami są Jankesi i Kanadyjczycy bo łowią na kilka ziaren ikry zawinięte w coś w rodzaju plastikowej siateczki a do tego spławik.
Brook Trout*
4th Sat. in April – Sept. 30
S- 5 C – 2
Brown Trout*
4th Sat. in April – Dec. 31
S- 5 C – 2
Rainbow Trout*
4th Sat. in April – Dec. 31
S – 2 C – 1
Pacific Salmon*
4th Sat. in April – Dec. 31
Taką tabelkę wygrzebałem i wychodzi na to że wolno łowić ryby wchodzące na tarło bo ma to miejsce na przełomie IX/X a jak widać wolno łowić do końca roku.
Napisano 19 styczeń 2015 - 14:23
USA i ich łososiowate mają się nijak do naszych.
Napisano 19 styczeń 2015 - 15:06
Smakują podobnie...USA i ich lososiowate maja sie nijak do naszych.
Napisano 19 styczeń 2015 - 15:44
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych