Akurat wypowiedź kolegi Ugly była jak najbardziej rzeczowa i konkretna .
To później fantazja zawitała.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 listopad 2013 - 23:26
Akurat wypowiedź kolegi Ugly była jak najbardziej rzeczowa i konkretna .
To później fantazja zawitała.
Napisano 01 listopad 2013 - 23:30
p.s-nie rozumiem totalnie po co ruskie dają tam łożysko,skoro w zwykłych obrotówkach czy "garbatkach" skrzydełka kręcą się bez problemów i bez łożysk?
Tak ja Ugly napisał w jednym z pierwszych postów w tym temacie.
Potwierdzam - raz , delikatnie zakręcone śmigiełko kręci się cholernie długo.
Jakby jakiś system DC miało.
Nie sądzę , że bez łożyska tak by się dało.
Napisano 01 listopad 2013 - 23:31
No właśnie,bo już nic poza fantazją nie pozostało do napisania
DC-powiadasz,ale chyba tylko dwa ustawienia ma:
1.-kręci się jak głupie,ale musi być nowe
2.-kręci się dupnie,bo ustawienie nr1 zmieniło się samoczynnie pod wpływem wody.......
Użytkownik tofik edytował ten post 01 listopad 2013 - 23:34
Napisano 01 listopad 2013 - 23:34
@tofik - wymyślają nowe bo bolenie nie są już tak głupie jak dawniej.
Widać to szczególnie na przełowionych odcinkach rzek, ryby błyskawicznie się uodparniają, zwłaszcza jeśli widzą te same, lub tak samo pracujące przynęty po kilkadziesiąt nieraz razy dziennie.
Kiedyś, gdy boleń nie był rybą herbową rzecznego spinningisty śmiałem się z takich zjawisk jak przebłyszczenie czy ignorowanie często podawanych rybom przynęt, dzisiaj naprawdę serio biorę je pod uwagę.
Wracając do tematu, zanim @makamba zmyje mi głowę ( )- mam produkcję sprzed chyba piętnastu lat na Wiślane bolenie, wzorowaną na dewonie, bez łożyska z MIG'a, ale swego czasu naprawdę bardzo łowną, no ale to były czasy gdy long 1+ był killerem.
Jutro wstawię fotę tej, chyba stołecznej produkcji, po rybach, teraz nic nie widać.
Napisano 01 listopad 2013 - 23:44
@Dagon-może masz rację,ale skoro ten dewon jest taki dobry na bolki,to jak to się stało że nikt prędzej o tym nie wspominał.....?Ja również wierzę w takie rzeczy jak to że ryba może być przełowiona,choć jednak bardziej skłaniam się do tego że tej ryby jest po prostu mniej .Samego bolenia złowiłem już na każdą przynętę (rodzaj),jaką mam w pudełku,dlatego pewne jest to że i na tego dewona weźmie,ale czy będzie to "killer" na bolki to wątpię.
Napisano 01 listopad 2013 - 23:49
Słusznie wątpisz, dzisiaj nie jest to killer, ot jedna z wielu przynęt, które warto mieć.
Dzisiaj nie ma killerów, są przynęty dobre i trochę lepsze, dzisiaj najważniejsze to znaleźć ryby.
A przy okazji boleniowej turbinki przyłowiłem chyba większość drapieżników występujących na mojej wodzie.
Co ciekawe, nigdy nie prowadziłem tej przynęty wolno.
Napisano 01 listopad 2013 - 23:54
Hmmmm,mam kilku znajomych wędkarzy w wieku powyżej 50'tki,muszę się ich wypytać o te dewony,jak to naprawdę z nimi jest. Co do samych łożysk w tych super ruskich za 20 ojro,to i tak upierał się będę, że są głównym powodem gorszej pracy po kontakcie z wodą niż za nowego
Napisano 01 listopad 2013 - 23:58
Może tak być, ja mam bez łożyska, ostatni mi się ostał, już go nie robią, ale od początku pracuje jak trzeba.
Ja Ci dam powyżej 50-tki! Młodszych szukaj, bliżej 40-tki, lepsza pamięć.
Napisano 02 listopad 2013 - 07:52
Użytkownik popper edytował ten post 02 listopad 2013 - 07:55
Napisano 02 listopad 2013 - 08:12
Wstawiam jak obiecałem zdjęcia przynęty boleniowej dla której zapewne dewon był inspiracją.
Można ją było kupić na sławnym bazarku wędkarskim przy Twardej, ją oraz jej wariacje, były bowiem różne, najczęściej różniły się od siebie tylko kształtem dzwonu i mocowania kotwicy.
Miałem również, też z bazarku, klasyczne mosiężne dewony, nie wiem jakiej produkcji, ale nie kręciły się tak fajnie jak ta turbinka.
Jak wcześniej wspomniałem, swego czasu naprawdę łowna, oczywiście lotna, zero problemów z gaśnięciem czy korozją.
Jedyny słaby element to przyspawana na stałe kotwica, kiepskiej jakości, która korodowała i tępiła się z czasem niemiłosiernie.
Poniżej porównanie turbinki z woblerem boleniowym 4.5 cm. Jak widać nie jest to duża przynęta, stąd pewnie te przyłowy o których pisałem wcześniej, jak to powiedział kiedyś Kolendowicz - "małą rybkę"....
DSCN4120.JPG 293,72 KB 6 Ilość pobrań
DSCN4121.JPG 260,18 KB 5 Ilość pobrań
DSCN4122.JPG 357,41 KB 5 Ilość pobrań
Użytkownik Dagon edytował ten post 02 listopad 2013 - 15:48
Napisano 04 listopad 2013 - 15:14
te smigielka wcale nie są glupie... Kiedyś jak pływałem z Igorem - dzerwys to śmigło kręciło się jeszcze po podebraniu ryby
Napisano 04 listopad 2013 - 16:14
Ładnie. To dewon "from Russia with love" ?
Napisano 04 listopad 2013 - 16:14
Napisano 05 listopad 2013 - 15:42
Ładnie. To dewon "from Russia with love" ?
z tego co wiem to sciagane w Russia - trzeba by zapytac Igora....
Napisano 05 listopad 2013 - 18:09
Mimo wszystko szkoda, że nikt u nas tego nie robi.
Nie mówię już o tych cackach łożyskowanych ruskim demobilem, ale taka turbinka jak ta moja, powinna być do ogarnięcia nawet dla parających się domowym lurebuildingiem miłośników przynęt z metalu. Pewnie kupcy by się znaleźli no i zawsze to fajnie mieć w ofercie coś, czego nie ma nikt inny. Tym bardziej, że zima za pasem a pan od którego kupowałem swoje turbinki rękę na sercu kładł, że to super podlodówka na większe ryby, trzeba było tylko pomalować dupkę lakierem na czerwono.
Napisano 05 listopad 2013 - 18:16
Napisano 05 listopad 2013 - 18:36
To co wstawił Dagon to "torpeda" tajna boleniowa przynęta warszawskich boleniarzy, ale w czasach gdy boleni było więcej niż wody. Świat o niej usłyszał chyba dzięki Jackowi Kolendowiczowi. Miałem (może nawet gdzieś jeszcze mam), rzucałem i psinco złowiłem. Uważam że teraz są lepsze i skuteczniejsze przynęty,ale jak ktoś chce sobie urozmaicić łowienie to czemu nie. W dzisiejszych smutnych czasach doszło do tego że to nie przynęty są problemem w złowieniu bolenia, a same bolenie których jest coraz mniej.
Napisano 05 listopad 2013 - 18:42
Nie była wcale taka tajna.
I faktycznie, są teraz lepsze przynęty co nie znaczy oczywiście, że na to retro cudo ryby złowić się nie da.
To co wstawił Dagon to "torpeda" tajna boleniowa przynęta warszawskich boleniarzy, .....
....W dzisiejszych smutnych czasach doszło do tego że to nie przynęty są problemem w złowieniu bolenia, a same bolenie których jest coraz mniej.
To prawda na nic niedługo nam się zdadzą pudła po brzegi wypełnione killerami.
Napisano 05 listopad 2013 - 20:17
Hej.
Ten mój dewonik to import ze wschodu mam 3szt w tym model trociowy. Drogie to to....W dziale dziwnych/ciekawych przynęt wklejałem link do producenta. Jak ktoś jest poważnie zainteresowany to mogę napisać do kolegi i spytać jaka jest ich aktualna cena.
Co do jego skuteczności to nie ma ściemy, łowi często jak nic innego nie pomaga ale to może byc kwestia przebłyszczenia tfuuu przewoblerownia wody Zrobienie czegoś podobnego a raczej podobnie działającego jest możliwe tylko troszkę czasu trzeba poświecić a skąd go brać kuna...?
Co do pracy tej przynęty to smiga aż miło, trzeba to zobaczyc na własne oczy Po łowieniu producent zaleca przepłukać pod bieżącą wodą wtedy nie będzie problemu z zacinaniem. Takie info dostałem od kolegi, który tym handluje na wschodzie.
Użytkownik dzerwys edytował ten post 05 listopad 2013 - 20:25
Napisano 05 listopad 2013 - 22:05
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych