Witajcie dobrzy ludzie.
Jestem na JB niezbyt długo, ale postanowiłem poprosić Was o pomoc - oczywiście jeśli nie jest to zgodne z regulaminem niech Moderatorzy usuną ten wątek, nie mam nic przeciwko, po prostu próbuję gdzie się da.
Pojawiło się światełko w tunelu dla mojego dzieciaczka - nowa forma leczenia - komórki macierzyste, a każdy kto ma dzieci zrobi dla nich wszystko, raczej naturalny odruch
Stąd właśnie apel o pomoc do Was, chociaż znam Was tylko z nicków czy avatarów z forum.
Jako że młody ma autyzm i inne przypadłości jak opóźnienie psycho-ruchowe, wymaga codziennej rehabilitacji, zajęć z logopedą, integracji sensorycznej, wizyt u lekarzy, itd. Na same masaże jeżdżę co 2 tygodnie z Łańcuta do Krakowa, tak już od 2 lat . Ale nie ma co płakać trzeba działać, stąd apel o pomoc. Pracuję tylko ja, ponieważ ktoś młodego musi wozić czy to na zajęcia czy to do przedszkola, czy do lekarza - robi to żona na pełny etat. Koszty takiej rehabilitacji i leczenia to ok. 15 tys zł rocznie.
Przechodząc do meritum: dodam poniżej ulotkę, jeśli ktoś z Was ma ochotę i środki aby wspomóc nas nawet niewielką kwotą - serdeczne dzięki.
Do wiosny (gdzieś tak kwiecień/maj) muszę uzbierać ok. 4 dych na podanie tych komórek a z jednej pensji nie bardzo jest co odkładać. Nie jest to też ściema jak może ktoś pomyśleć, bo cwaniaków nie brakuje.
Środki finasowe wpłaca się na konto fundacji z danymi mojego syna, i dopiero wtedy można z tego korzystać.
Można też przeznaczyć 1% z podatku, dane dorzucę jak stworzę kolejną ulotkę, ale te środki mam do wykorzystania dopiero w okolicach listopada/grudnia kolejnego roku.
Za każdą pomoc będę bardzo wdzięczny - być może kiedyś uda mi się w końcu zabrać młodego na ryby, nie ukrywam że marzę o tym .
Pozdrawiam
Wojtek
Antoś.jpg 95,98 KB 71 Ilość pobrań
Użytkownik rally edytował ten post 14 grudzień 2016 - 18:15