[Paweł Bugajski]

A na jakie to pozytywne zmiany licza wedkarze zrzeszeni w PZW ? 

Ograniczenie połowów sieciowych, grodzenia odcinków przyujściowych  rzek Bałtyku, utworzenie większej ilości odcinkow "no kill", częstsze kontrole, zarybianie zgodne z najnowszą wiedzą, nakaz przeprowadzania wszystkich zawodów wędkarskich na żywej rybie, ograniczenie ilości tych zawodów i badanie zgodności regulaminu z prawem-obnizanie wymiarow, wplyw na turystykę kajakowo-pontonowa w porozumieniu z innymi podmiotami-weekend dla wodniaków weekend dla wedkarzy na wydzielonych odcinkach rzek, monitorowanie dzialań lokalnych trucicieli wód, wplyw poprzez swój organ - WW na propagowanie c&r, no i pewnie kazdy z Was coś jeszcze by dorzucił

Ale to co istotne, co w gruncie rzeczy być moze najwazniejsze to zmiana wizerunku wedkarza i wedkarstwa w Polsce.

Faceta ktory po pijaku utopil sie wypadajac z łódki lub dryfuje na krze i woła o pomoc wymachujac wedką musi w świadomosci publicznej zastapić świadomy wedkarz przyrodnik, nastawiony na ochrone przyrody i obcowanie z naturą.

To mozna uczynić poprzez media, a szczególnie telewizje poprzez rozsadne wywiady, programy informacyjne, należy ocieplać nasz wizerunek promując wędkujace panie, wędkarzy bioracych udział w przedwsięwzieciach naglasnianych z wyczuciem i smakiem. Niestety wstawiony obdartus z trupem w rece nie podnosi naszego prestizu.

Tak wiec Pan Prezes musi czuwać by tam gdzie ma na to wpływ-a przecież ma niemały- obraz wędkarza kojarzył sie z nowoczesnoscią, schludnoscią, poszanowaniem natury, by umiejetnie "podpiąć się" pod ekologiczny trend zyskujacy wciąż nowych zwolennikow.

[Guzu]

Ograniczenie połowów sieciowych, grodzenia odcinków przyujściowych rzek Bałtyku, utworzenie większej ilości odcinkow "no kill", częstsze kontrole, zarybianie zgodne z najnowszą wiedzą, nakaz przeprowadzania wszystkich zawodów wędkarskich na żywej rybie, ograniczenie ilości tych zawodów i badanie zgodności regulaminu z prawem-obnizanie wymiarow, wplyw na turystykę kajakowo-pontonowa w porozumieniu z innymi podmiotami-weekend dla wodniaków weekend dla wedkarzy na wydzielonych odcinkach rzek, monitorowanie dzialań lokalnych trucicieli wód, wplyw poprzez swój organ - WW na propagowanie c&r, no i pewnie kazdy z Was coś jeszcze by dorzucił
Ale to co istotne, co w gruncie rzeczy być moze najwazniejsze to zmiana wizerunku wedkarza i wedkarstwa w Polsce.
Faceta ktory po pijaku utopil sie wypadajac z łódki lub dryfuje na krze i woła o pomoc wymachujac wedką musi w świadomosci publicznej zastapić świadomy wedkarz przyrodnik, nastawiony na ochrone przyrody i obcowanie z naturą.
To mozna uczynić poprzez media, a szczególnie telewizje poprzez rozsadne wywiady, programy informacyjne, należy ocieplać nasz wizerunek promując wędkujace panie, wędkarzy bioracych udział w przedwsięwzieciach naglasnianych z wyczuciem i smakiem. Niestety wstawiony obdartus z trupem w rece nie podnosi naszego prestizu.
Tak wiec Pan Prezes musi czuwać by tam gdzie ma na to wpływ-a przecież ma niemały- obraz wędkarza kojarzył sie z nowoczesnoscią, schludnoscią, poszanowaniem natury, by umiejetnie "podpiąć się" pod ekologiczny trend zyskujacy wciąż nowych zwolennikow.

Pięknie napisane.
Oby się ziściło

[venom_666]

Ograniczenie połowów sieciowych, grodzenia odcinków przyujściowych  rzek Bałtyku, utworzenie większej ilości odcinkow "no kill", częstsze kontrole, zarybianie zgodne z najnowszą wiedzą, nakaz przeprowadzania wszystkich zawodów wędkarskich na żywej rybie, ograniczenie ilości tych zawodów i badanie zgodności regulaminu z prawem-obnizanie wymiarow, wplyw na turystykę kajakowo-pontonowa w porozumieniu z innymi podmiotami-weekend dla wodniaków weekend dla wedkarzy na wydzielonych odcinkach rzek, monitorowanie dzialań lokalnych trucicieli wód, wplyw poprzez swój organ - WW na propagowanie c&r, no i pewnie kazdy z Was coś jeszcze by dorzucił

(...)

Prawie Paweł, prawie...

Co do sieci zgoda, oczekują.

Co do grodzenia ujść - na tym zależy tylko trociarzom i wynika wprost w większości z czystego egoizmu (lepiej jak ja złowię i zabiorę niż rybak).

Odcinki NoKill - to też mniejszość, zdecydowana większość woli jednak pełne ryb odcinki mięsne, bo zapłacił to ma prawo zjeśc rybę - tutaj piekna dyskusja w wątku Parsęty na FORS i temacie wprowadzenia limitu 1 troci dziennie zamiast dwu...

Konrole - zgoda, tym bardziej zarybianie - nawozić ryb ciężarówkami, najlepiej raz dziennie żeby można było zabierać komplety i limity.

O zawody na zywej rybie walczy część osób, jak też o ich ograniczenie, tylko część której przeszkadzają w rekreacyjnym wędkowaniu z powodu zamknięcia wody. Cała reszta szarych zjadaczy ryb lubi zawody, puchary, dyplomy i choćby spławik jako nagrodę.

Tak można się odnieśc do wszystkich rzeczy które wypisałeś i które są synonimem nowoczesnego wędkarstwa i podejścia do wód, ale niestety obcymi dla zwykłego "płaciciela składek".

 

Bez zmiany mentalności dołów, zmiana samej góry nic nie da.

Zauważ że co roku są wnioski z różnych "miejscowych" kół o zniesienie istniejacych OS'ów i póki co dzieki zangazowaniu garstek ludzi udaje się uchować...

[Paweł Bugajski]

...

 

Bez zmiany mentalności dołów, zmiana samej góry nic nie da.

Zauważ że co roku są wnioski z różnych "miejscowych" kół o zniesienie istniejacych OS'ów i póki co dzieki zangazowaniu garstek ludzi udaje się uchować...

Szanowny venomie!

To proces równoległy, góra może zmienić postawy odpowiednio nastawionych dołów, wyedukowane doly oczekują rozsądnego kierownictwa.

Znasz z pewnoscią powiedzenie o przykładzie idącym z góry. W instytucji, organizacji, firmie  w ktorej szef ma wszystko w pompie trudno oczekiwać aktywnosci pracowników.

Często piszemy o "płacicielach skladek" , "dołach", "przecietnych wedkarzach" , a przecież nie myślac w tym kontekście o sobie... .

My także się zmieniamy, wzajemnie edukujemy, idzie to powoli, lecz  co obserwuję swoistym  "szpanem' staje się wypuszczanie ryb, stosowanie hakow bez zadziora, coraz trudniej uzyskać akceptację dla zdjęc suchych trupów.Widzę to np. na FB, gdzie coraz więcej zdjęć uwalnianych ryb.

Szczególnie istotne jest utrwalanie dobrych etycznych postaw wśród mlodych adeptek i adeptów naszego sportu, odpowiadanie na naiwne nawet pytania i infekowanie dobrymi pogladami przy okazji.

Myślę, że po prostu ktoś taki jak prezes PZW powinien zarażać entuzjazmem, wierzyc, ze coś można zrobić.

Gdy nawet chęć się nie pojawi, ognia w oczach zabraknie, to nic się niestety nie zmieni.

Codzienne budzenie pozytywnych emocji, codzienne motywowanie do wyzwań...bez tego kierowanie nawet 3 pracownikami się nie uda...

[Friko]

Układ Warszawski robity. Ani jeden członek OMPZW nie jest we władzach związku. 

 

to chyba najlepsza wiadomość  

[Byniek]

Fąfary  tusz: ram tam tam, ram tam tam.

[vako]

Układ Warszawski robity. Ani jeden członek OMPZW nie jest we władzach związku. Czas pokaże. Boję się, że zaczną mówić,.....

Uważny obserwator dostrzeże, że nie tylko ludzie z OM nie weszli do ZG. Również przykrość ta spotkała ludzi z Poznania. Oba te okręgi (nie licząc Katowic) należą do największych i najbogatszych w Polsce. Jestem przekonany. że przyszły rok będzie jednym z najciekawszych w historii PZW. Na twoim miejscu nie cieszyłbym się, bo możesz się jeszcze mocno zdziwić.

Pozdrawiam M.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Wodzu ty nowy, potencjalnie wspaniały - uczyńże z nas członków zwykłych, ludzi szczęśliwych i rozumnych.. bo sami ciągle nie potrafimy. Napełnij osobiście nasze wody, posprzątaj,  przypilnuj, załóż nam kluby i ożyw martwe koła, zlikwiduj przebrzydłych rybaków, kajakarzy i polujących kuszą - wszystko co sprawia, że jesteśmy wciąż mali, śmieszni i bez znaczenia.

 

A otoczymy cię - o uwielbiony - wielotysięcznym kultem jednostki.. *

A jeśli nie - ty stary durniu i pasożycie z Twardej  - przepadniesz w niesławie jak Gienek i Dionizy.. *

 

* - niepotrzebne skreślić

[Alexspin]

Rzadko, a nawet bardzo rzadko zdarza mi się zgadzać z SOB, ale teraz zgadzam się w 100%%. Rewelacyjna ironia, a jaki procent Użytkowników odczyta ją właściwie, to się okaże.

Brawo Sławomirze!

[luk_80]

Uważny obserwator dostrzeże, że nie tylko ludzie z OM nie weszli do ZG. Również przykrość ta spotkała ludzi z Poznania. Oba te okręgi (nie licząc Katowic) należą do największych i najbogatszych w Polsce. Jestem przekonany. że przyszły rok będzie jednym z najciekawszych w historii PZW. Na twoim miejscu nie cieszyłbym się, bo możesz się jeszcze mocno zdziwić.

Pozdrawiam M.

 

Vako ja się z tego nie cieszę tylko stwierdzam fakt, że taka hegemonia mazowsza istniała a po wynikach wyborów widać, że członkowie innych okręgów też mieli tego dość bo nie dopuścili z wymieninych przez ciebie okręgów nikogo. Jedyny plus, że następuję jakakolwiek kadencyjność i nie ma sytuacji jak z "generałem".

[Guzu]

A co będzie jak zaczną mówić ?
Komisja sejmowa ws węgorzy i sandaczy ?
Nie rozumiem zagrożenia, a na pewno go nie czuję

[Rheinangler]

to chyba najlepsza wiadomość

Może dlatego Paweł, że już nie ma się o co bić,- tak przynajmniej podpowiada mi złośliwa część szarych komórek  

 

....nie wypowiadam się w tym temacie bo mnie nie dotyczy, co nie znaczy, że nie życzę Wam koledzy rybnych wód zarządzanych jak marzenie....

Kiedyś w jakimś wątku pt: "nawalamy PZW" wypowiedziałem się, że moim zdaniem małe i średnie Towarzystwa Wędkarskie z aktywnymi członkami wydają mi się najlepszą drogą do poprawy....Jak dotąd zdania nie zmieniłem...

[Darek P]

Uważny obserwator dostrzeże, że nie tylko ludzie z OM nie weszli do ZG. Również przykrość ta spotkała ludzi z Poznania. Oba te okręgi (nie licząc Katowic) należą do największych i najbogatszych w Polsce. Jestem przekonany. że przyszły rok będzie jednym z najciekawszych w historii PZW. Na twoim miejscu nie cieszyłbym się, bo możesz się jeszcze mocno zdziwić.
Pozdrawiam M.

Co nam grozi?

[Guzu]

Co nam grozi?

Użytkownik Guzu edytował ten post 23 październik 2017 - 20:16

[vako]

A co będzie jak zaczną mówić ?
Komisja sejmowa ws węgorzy i sandaczy ?
Nie rozumiem zagrożenia, a na pewno go nie czuję

Pierwsze im nie grozi, drugie również, a w przypadku trzeciego(napisze nieco obrazowo) tak samo rozumuje i czuje antylopa tuż przed pożarciem przez lwa .

PS. To co się stało bynajmniej mi osobiście nie przeszkadza ale też nie postrzegam tego jako przełomowe wydarzenie i nie spodziewam się tu jakiejkolwiek rewolucji. Nie jestem już dzieckiem. Traktuję to jako klasyczną wojnę w korporacji. Jeśli ktoś myśli, że chodzi tu o jakiś konflikt idei, sposobu poostrzegania przyszłości to się głęboko myli.

Pozdrawiam M.

[Taps]

A na jakie to pozytywne zmiany licza wedkarze zrzeszeni w PZW ? 

Właśnie.Kiedyś na okręg słupski(obok bydgoskiego) kupowałem całoroczną opłatę.Się wyleczyłem-troci nie ma.W tym roku mam też całoroczne Krosno-po raz ostatni. Aby było lepiej musimy zmienić mentalność wędkarzy,prezes nic nie pomoże.

Zostaję przy jednym okręgu.Aby łowić ryby,trzeba łowić tam gdzie nie ma innych wędkarzy,tam gdzie nie docierają zarybienia i odłowy,gdzie nikt nie ingeruje w ichtiofaunę.Wciąż są takie miejsca.

[Guzu]

Właśnie.Kiedyś na okręg słupski(obok bydgoskiego) kupowałem całoroczną opłatę.Się wyleczyłem-troci nie ma.W tym roku mam też całoroczne Krosno-po raz ostatni. Aby było lepiej musimy zmienić mentalność wędkarzy,prezes nic nie pomoże.
Zostaję przy jednym okręgu.Aby łowić ryby,trzeba łowić tam gdzie nie ma innych wędkarzy,tam gdzie nie docierają zarybienia i odłowy,gdzie nikt nie ingeruje w ichtiofaunę.Wciąż są takie miejsca.

W punkt

[algeroth82]

https://youtu.be/k_ntT3Pa5Vo

Panowie z WP będą mieli okazję porozmawiać z nowym Prezesem i proszą o pytania od nas zwykłych wędkarzy - może warto tu się udzielić?

[sacha]

Ograniczenie połowów sieciowych, grodzenia odcinków przyujściowych  rzek Bałtyku, utworzenie większej ilości odcinkow "no kill", częstsze kontrole, zarybianie zgodne z najnowszą wiedzą, nakaz przeprowadzania wszystkich zawodów wędkarskich na żywej rybie, ograniczenie ilości tych zawodów i badanie zgodności regulaminu z prawem-obnizanie wymiarow, wplyw na turystykę kajakowo-pontonowa w porozumieniu z innymi podmiotami-weekend dla wodniaków weekend dla wedkarzy na wydzielonych odcinkach rzek, monitorowanie dzialań lokalnych trucicieli wód, wplyw poprzez swój organ - WW na propagowanie c&r, no i pewnie kazdy z Was coś jeszcze by dorzucił

Ale to co istotne, co w gruncie rzeczy być moze najwazniejsze to zmiana wizerunku wedkarza i wedkarstwa w Polsce.

Faceta ktory po pijaku utopil sie wypadajac z łódki lub dryfuje na krze i woła o pomoc wymachujac wedką musi w świadomosci publicznej zastapić świadomy wedkarz przyrodnik, nastawiony na ochrone przyrody i obcowanie z naturą.

To mozna uczynić poprzez media, a szczególnie telewizje poprzez rozsadne wywiady, programy informacyjne, należy ocieplać nasz wizerunek promując wędkujace panie, wędkarzy bioracych udział w przedwsięwzieciach naglasnianych z wyczuciem i smakiem. Niestety wstawiony obdartus z trupem w rece nie podnosi naszego prestizu.

Tak wiec Pan Prezes musi czuwać by tam gdzie ma na to wpływ-a przecież ma niemały- obraz wędkarza kojarzył sie z nowoczesnoscią, schludnoscią, poszanowaniem natury, by umiejetnie "podpiąć się" pod ekologiczny trend zyskujacy wciąż nowych zwolennikow.

Ograniczyć połowy znaczy zmienić operaty. A operaty piszą okręgi a nie ZG. 

Ile więcej tych odcinków "no kill" ? 2 ? 3 ? 

Wpływ na ilość strażników PSR przez PZW jest żaden. 

Wiedza do zarybiania jest przez nas wędkarzy zupełnie niepotrzebna  . Będą tacy co uważają że tylko sumem , no może trochę szczupaka. Ale inni stwierdzą że w żadnym wypadku bo im sumy karpię wyżrą więc więcej karpia i żadnych drapieżników. 

O zawodach niewiele wiem bo nie startuje ale zgadzam się z proponowanymi zasadami. 

Weekend dla kajakarzy i weekend dla wędkarzy nie przejdzie - rozwiązania brak. Kajakarze będą uważali że wszystkie weekendy od maja od października powinny być ich bo jest ciepło i nie muszą ustępować nawiedzonym facetom z kijem.

Jasne że WW mogłoby propagować C&R jako organ ale jak pogodzić interesy zwolenników C&R ze zwolennikami świeżej smażonej ryby ? 

Jaką telewizję ? Jakie media ? Kto będzie się zajmował takimi pierdołami jak wędkarstwo jak ma reformę szkolnictwa, 500+, islamskich terrorystów, reformę zdrowia, podwyżki cen ropy czy huragan na Karaibach. Każdy z tych tematów jest dużo bardziej atrakcyjny medialnie niż jakieś popierdółki o środowisku wodnym i tym co tam żyje . 

Prezes bez reszty ZG chyba niestety niewiele może ale może mu przynajmniej nie będą przeszkadzać. 

Mnie też zastanawia brak kogoś z OM w ZG. Czyżby coś kombinowali ? Bo tak żeby odpuścić sobie ? Czy może przekombinowali i wypadli z siodła ? 

[Darek P]

Wcale nie odpuścili.Mniejsze okręgi dogadały się i zakończyły hegemonię "sympatyków wędkarstwa".