1
Pęknięty krab i rekinie jaja
Napisane przez
Kuba Standera
,
10 styczeń 2013
·
3550 Wyświetleń
Wygnała mnie ładna pogoda z przytulnego domu.
Przekonany, że skoro słońce świeci to podokazuję pojechałem na swoje stare miejsce.
Dodatkowym motywatorem były blachy jakie kilka dni wcześniej dostałem, chciałem sprawdzić jakże sobie radzą w wodzie.
Zonk pierwszy - brak wiatru, drugi - rozmiar i energia fali.
Strzał wody, gdy akurat fala załamywała się na wysokości kamienia na którym siedziałem przesuwał kawałek, co niestety miało swoje konsekwencje dla śpiochów.
Solanka od góry, przez kaptur, do spiochów, po wewnętrznych kurtkach, aż do t-shirta. Dobrą godzine tak umłuciłem, jak zwykle zimą - bez nadziei na akcję.
Na powrotnym tarabanieniu się w górę do auta kilka ciekawych znalezisk - jajka rekinów jakiś, pióra z samica bażanta dorwanej przez lisa - będzie materiał na muchy, szukałem czegoś takiego do krewetek.
Przekonany, że skoro słońce świeci to podokazuję pojechałem na swoje stare miejsce.
Dodatkowym motywatorem były blachy jakie kilka dni wcześniej dostałem, chciałem sprawdzić jakże sobie radzą w wodzie.
Zonk pierwszy - brak wiatru, drugi - rozmiar i energia fali.
Strzał wody, gdy akurat fala załamywała się na wysokości kamienia na którym siedziałem przesuwał kawałek, co niestety miało swoje konsekwencje dla śpiochów.
Solanka od góry, przez kaptur, do spiochów, po wewnętrznych kurtkach, aż do t-shirta. Dobrą godzine tak umłuciłem, jak zwykle zimą - bez nadziei na akcję.
Na powrotnym tarabanieniu się w górę do auta kilka ciekawych znalezisk - jajka rekinów jakiś, pióra z samica bażanta dorwanej przez lisa - będzie materiał na muchy, szukałem czegoś takiego do krewetek.
- mifek i Sławek Oppeln Bronikowski lubią to
to widze, ze nie tylko ja tak lowie