Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Zdjęcie

Upalne brzany na suchara, u podnóży gór

Napisane przez Kuba Standera , 17 styczeń 2023 · 1370 Wyświetleń

brzana mucha dryfly andaluzja
Upalne brzany na suchara, u podnóży gór

W cieniu jest 42. Upał leje się z nieba, jakby słońce spadło nam na głowy.
Ok 10 spotykamy się na kawie, schowani pod parasolami siorbiemy paliwo na najbliższe kilka godzin.
Koniec lipca czy też początek sierpnia, ostatni deszcz 4mce temu jest bardzo odległym wspomnieniem. Rzeka dawno minęła stan niżówki, teraz miejscami ciągną się kilometry suchego koryta, smrodliwych bagiennych kałuży obsadzonych żółwiami. Jednak w kilku miejscach woda płynie, ledwo ledwo i niska, ale jednak. Na plus - ilość ryb w takich miejscach przekracza chyba nawet to co znamy ze stawów z karpiami. Jest to też i problem - jeden zły ruch, jedno trzaśnięcie gałązki pod nogami, jedno chlapnięcie linką i ze stada 20-30szt zostaje tylko zmącona woda, plus ciekawskie spojrzenia z głęboczkow pod gałęziami.
W tumanach duszącego kurzu w końcu dojeżdżamy nad wodę. Klima w aucie zdechła. Zamkniesz okna - można umrzeć z gorąca, otworzysz okna, można umrzeć od pyłu, a i na chłodzenie działa to bardzo tak sobie.
Biegiem rozkładamy sprzęt, byle zejść z wyprażonego i kamienistego ex-dna rzeki, schować się w cieniu eukaliptusów wiszących nad wodą. Szybkie sprawdzenie mrożonej wody, przyponów, hamulców, zapasu much i obecności licencji+podbieraka i rozchodzimy się nad wodą, Panda, jak zawsze, idzie w górę, ja, jak zawsze - w dół. Tak zaczyna się każdy dzień naszego łowienia.
Dzień pierwszy. U podnóży gór.
Trasa taka że można sobie mózg uszami wytelepać na zakrętach. 50km hyżym dylem po górskich drogach, gdy zjeżdżam na parking czuć już hamulce i gorącą gumę opon. Po rożłożeniu sprzętu obowiązkowe wejście na most, z góry ocena przejrzystości wody (jeszcze nie zaczeli kopać, jest czysta). Z mostu widać kilka porządnych ryb, kilka nawet w okolicy 2.5-3kg. Ewidentnie żerują, całe stadko przemieszcza się powoli pod prąd, to ryjąc w dnie i przewracając kamienie, to wyłapując kąski niesione przez prąd.

 

https://www.youtube....rts/xcEdUQqvO-c

 

Przyjemny widok, daje możliwość wyłączenia głowy. Oddala się biznes, rodzina, migająca kontrolka w aucia i ta wredna baba w urzędzie co 4 raz odrzuciła mi wniosek o rejestrację łodzi, bo tym razem kolejny papier był z jej zdaniem złym załącznikiem. Fuck it, teraz, porzez kilka godzin będzie się liczyć tylko gdzie postawić następny krok, jak podać muchę, czy żuczek z pianki nie jest za duży? A może będą wolały białą piankę? Pod mostem, na najbardziej spektakularnym miejscu, łowimy na zmianę. Raz wchodzi Panda, a przy kolejnym wypadzie ja. Miejsce jest dość trudne, ryby czujne, zejście tak by ich nie spłoszyć jest naprawdę skomplikowane, szczegolnie jak się dzwoni po kamieniach metalową girą. Dzisiaj jednak pandy kolej, ja na razie pójdę z aparatem.
Panda by być bardziej niczym mały Unkas (czy czukcza?) zrzuca swoje croccsochodaki. Przypłaca to prawie glebą na wejściu
Załączona grafika
Sunie powoli w górę, poniżej mostu jest głębsze miejsce, obchodzi je bokiem. Ja skradam się po filarze, zejść nie na razie nie próbuję, wiem że narobie zbyt wiele hałasu.
Pierwsze rzuty
Załączona grafika
i chlapnięcie linką, nawet z mojego miejsca widzę jak ryby odsuwają się pod drugi brzeg. Ale, jeszcze nie ma dramy, można kombinować.
Mielu mielu, rzut za rzutem, zmiana na pijaweczkę i zyganie w krzakach przy drugim brzegu.
Kolejny rzut
Załączona grafika
Złoty błysk w ciemnej wodzie i zacięcie
Załączona grafika
I zacyzna sie jazda na całęgo. Ryba wbija sie w krzaki, próbuje uciekać pod prąd ale na 0.23 to sobie nie poucieka.
Załączona grafika
Załączona grafika
Potwór to nie jest, ale te duże zawsze płoszą się skutecznie (w końcu jakoś urosły do swoich rozmiarów).
Załączona grafika
Panda wypuszcza rybę i idziemy, każdy w swoją stronę
Załączona grafika
Schodzę w dół, w las eukaliptusowy. Zakole z kładącymi się już na wodę drzewami. Wreszcie w wodzie, w cieniu, wreszcie chłodniej
Załączona grafika
Zakole jest dość dobrym miejscem, zawsze jest tam kilka sztuk. Nie zawsze są skore do zabawy, czasem udaje się je spłoszyć, ale nie dziś
Piękne złoto oliwkowe cielsko
Załączona grafika
Załączona grafika
Załączona grafika
Szybkie wypuszczenie i schodzę dalej. Powierzchnię wody raz po raz przebijają zbierające z wierzchu brzany. Miejsce jest świetne, ale bardzo trudne

 

https://youtube.com/...Q?feature=share

 

Rzuty idą w upale dość ślamazarnie, chlapię po wodzie linką płosząc z najciekawszych miejsc kilka ładnych ryb.
Rzeka staje się coraz mniejsza, dno pełne czerwonych kamieni porośnietych jakimiś dziwnymi glonami
Załączona grafika
Załączona grafika
Wreszcie udaje się mi przedrzeć nad rozlewisko
Załączona grafika
W cieniu korzeni potęznego eukaliptusa widzę... 20? 25 ryb? Kolejno wypływają na słoneczną wodę, patrol, kółko, i wracają do jamy. Kątem oka widzę błysk pod przewróconym drzewem na wlewie. Podaję linkę z nadgarstka, kilkumetrowy cylny rzut. Biały żuczek robi chlup o wodę, sekundy później pod nim otwiera się morda rybia. Dzikie chlupotanie i cyk do siatki
Załączona grafika
Ryby z ciemnego głęboczka trochę zaniepokojone, całe to chlupotanie zdecydowanie odebrało im apetyt. Skupiają się pod drzewem a chwilę później znikają zupełnie.
Mijam je brzegiem. Scieżka wydeptana przez liczne w okolicy dziki, ciężko przedrzeć się tam z muchówką. Rzeki zostało jeszcze może 200m, nim przeleje się przez głazy i skały i zrobi zbyt głęboka by iść nią dalej w dół.
Na wlewie znajduję kolejną żerującą brzanę. Siadam na jendym z kamieni i chwilę obserwuję jak żeruje na swoim terytorium.

 

 

Przeciska się po plyciżnie z wystającym z wody grzbietem, zbiera lądowe owady i ślimaki z kamieni. Dobra, po chwili jest czas zająć się i nią. Żuczek chlup, ryba zasysa go po sam przypon. Chwilę zejdzie by ją ugotować i ściągnąć pod nogi.
Krótki filmik i ciao!

 

cdn






Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
17 sty 2023 18:06

Nierealne.. i  zwyczajne. A muchowy full dress gdzie, tak nie można :) 

    • Kuba Standera lubi to
Slawek- od dawna obiecuje,ze wpadne tam z dluga nimfa by sie towarzystwo za dobrze nie czulo :) o spinie juz nie wspomne :)
A tak na powaznie to musze sie przeprosic z jednorecznymi 9' #6.
    • Kuba Standera lubi to
Rzany tam sa na prawde ciezkie do zlowienia. Wychodza do suchara czy streamera jak najbardziej ostrozne lipienie tyle ze muche pozeraja 10 razy rzadziej. Wyzwanie na prawde duze.
    • Kuba Standera lubi to
Zdjęcie
Kuba Standera
18 sty 2023 10:41

Nierealne.. i  zwyczajne. A muchowy full dress gdzie, tak nie można :)

Much są w sumie dwa, może trzy rodzaje - czarny wolly bugger, czarny/biały piankowy żuczek i coś w rodzaju kijanki.

Zdjęcie
Kuba Standera
18 sty 2023 10:41

Rzany tam sa na prawde ciezkie do zlowienia. Wychodza do suchara czy streamera jak najbardziej ostrozne lipienie tyle ze muche pozeraja 10 razy rzadziej. Wyzwanie na prawde duze.

Dlatego łowimy ich tylko między 4-8 a 25 szt dziennie ;)

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
19 sty 2023 13:45

Full dress uniform! :) Nie do pomyślenia taki luz, u nas :) 

    • Kuba Standera lubi to
Zdjęcie
Krzysiek P
31 sty 2023 22:09

Więcej ryb jak wody...pięknie.. U nas by je wyjęli razem z tymi czerwonymi kamieniami,, /przydadzom siem/...

    • Kuba Standera lubi to
Zdjęcie
Kuba Standera
01 lut 2023 09:57

Więcej ryb jak wody...pięknie.. U nas by je wyjęli razem z tymi czerwonymi kamieniami,, /przydadzom siem/...

Tutaj są odcinki gdzie masz praktycznie 100% pewnosci że jesteś pierwszym człowiekiem od... ostatniej wizyty kilka tygodni temu. Ślady po butach do brodzenia poprzecinane tylko racicami dzików, cała reszta jak była wcześniej.

    • Krzysiek P lubi to

Ostatnie wpisy

Ostatnie komentarze

Listopad 2024

P W Ś C P S N
    123
45678910
11121314151617
1819202122 23 24
252627282930 

aktywnych użytkowników

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych