![](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/icon_users.png)
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-46397.jpg?_r=1509562386)
Sam
Parę godzin temu wróciłem z jednej z nich.Scenariusz przygotowań jest od lat dość podobny. Wieczorne pakowanie,termos z kawą i mniejszy (do plecaka) z herbatą,zasobnik z kanapkami,parę jabłek ...i co najważniejsze akceptujące uśmiechy najbliższych .
Wędka uzbrojona już w domu,muszki na przyponach,etui na kołowrotku i myk do kombiaka
![:D](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![:lol:](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/laugh.png)
Żyłki,muszki,obcinacz,silikon i resztę sprzętu także już wieczorem umieszczam w plecaku,a ten wraz z woderami i kurtką nocują w samochodzie .
Rano po kawce i pyknięciu z amphorki po prostu wsiadam i popylam na pólnoc.Krótkie listopadowe dni determinują wybór takiej marszruty bo z Poznania mam tam,nad wody ryb szlachetnych najbliżej.No i sentymenty związane z dorzeczem Gwdy i Drawy nie są bez znaczenia.
![:rolleyes:](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/rolleyes.gif)
Zachmurzone blade niebo , lekki wiatr ,ok.10 stopni C.- cóż ,bez euforii,ale bywało znacznie gorzej.Droga minęła naprawdę szybko i już ok.9.00 telepałem się brzegiem olbrzymiej niegdyś łąki ,a teraz uroczego nieużytku zagłębiając się w leśne ostępy.Kiedyś ,trochę przypadkiem,znalazłem ten zakamuflowany dojazd zniechęcający błotem i wybojami.Otoczenie urokliwe,choć dziś brakowało słonecznego dotknięcia cennego szczególnie jesienią.
Duktem ,po dłuższej chwili doszedłem do pobłyskującej ołowianym odcieniem rzeki.Płytsza i niestety spokojniejsza niż sądziłem,nie przywitała mnie jak to dawniej bywało lipieniowym kółkiem.Zmieniając brzegi ruszyłem pod prąd zarzucając wybrane jeszcze w domu muszki w ulubione nurty i zwaliska.Lekkie pociągnięcie w banalnym z pozoru warkoczu dodało ducha wątpiącemu ciału
![;)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
![Załączona grafika](/uploads/monthly_11_2014/blogentry-46397-0-18601000-1416082044_thumb.jpg)
![Załączona grafika](/uploads/monthly_11_2014/blogentry-46397-0-11525500-1416082060_thumb.jpg)
Samotność,cisza, luźne rozmyślania o wszystkim ,oznaki obecności ryb - było naprawdę dobrze.Po południowym śniadaniu z widokiem na łabędzie nastrój jeszcze się poprawił,
![Załączona grafika](/uploads/monthly_11_2014/blogentry-46397-0-28869300-1416082615_thumb.jpg)
a chęci łowieckie wzmogły
![Załączona grafika](/uploads/monthly_11_2014/blogentry-46397-0-10393600-1416082912_thumb.jpg)
Każdy zakręt budził jednak wspomnienia lepszych czasów.Czasów,gdy w rzece bywały dzikie,sprytniejsze niż dziś się sądzi pstrągi tęczowe,czasów gdy wybierno tylko naprawdę duże kółka,a chytry potokowiec malutkimi kółeczkami udawał jelca by po chwili wybrać większość linki.
![:(](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
Dzisiaj kółeczka pojawiły się ok.13.30 i wszystkie okazały się wytworem lipieni.Niestety do kardynalskich gabarytów trochę im brakowało.
Wracając wysokim brzegiem usłyszałem szczekającego koziołka który dość opieszale opuścił leśną solniczkę
![Załączona grafika](/uploads/monthly_11_2014/blogentry-46397-0-60472500-1416083849_thumb.jpg)
![;)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Przyjemnie zaskoczył mnie rzadziej odwiedzany ,dolny fragment odcinka.Piękne mięsiste pociągnięcie w głębokiej płani,zacięte niby dobrze,ale zakończone zejściem po chwilowym holu ,znów dwie ryby złowione na suchą,tylko ,niestety - ten dzień ...już się kończy
![:(](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
Pomimo niskiego poziomu wody w rzece brzegi są miejscami grząskie i bagniste.Skracając powrotną drogę ominąłem znane scieżki. No...dobre 20 minut wyczołgiwałem się z szerokiej polany nawodnionej przez bobry.Twarz,dłonie,kurtka,odrzucone z konieczności wędzisko ,wszystko czarne...Spociłem się,nie z powodu temperatury bynajmniej.Lubię samotne wyprawy,ale czasem...
W takich przypadkach widok zaparkowanego samochodu cieszy szczególnie...Suche ciuchy.kawka ..itp.
![Załączona grafika](/uploads/monthly_11_2014/blogentry-46397-0-01294600-1416085242_thumb.jpg)
A w drodze powrotnej prawdziwa uczta pod postacią długiej rozmowy radiowej z prof.Michałem Hellerem przeprowadzonej w 2 programie Polskiego Radia.O nauce i religii,o duszy i wszechświecie,po prostu kontynuacja moich nadrzecznych koślawych dywagacji w błyskotliwej,mądrej dyskusji pojawiającej się "jak na zamówienie"
Dzięki Bogu za radiową Dwójkę.
pozdrawiam Was - kardi
- Friko, tpe, lukomat i 15 innych osób lubią to
Bardzo pięknie i klimatycznie przedstawione..... zupełnie jakbym tam był.....Może kiedyś. Jakież to cenne umieć w języku ojczystym tak zwięźle i obrazowo oddać klimat samotnej wędkarskiej wędrówki. Czasem głupio mi to przyznać przed kolegami, ale prawda jest taka, że nad wodą, zwłaszcza z muchówką, też najlepiej czuję się sam. Słusznie Paweł kiedyś zauważyłeś, że wiele mamy wspólnego, zwłaszcza jeśli "pyknięcie z amphorki" oznacza to co myślę, czemu też z lubością się oddaję. Samotnie wędrując samochodem też uwielbiam te radiowe klimaty, które zdaniem zbyt wielu są "przegadane". Może jednak kiedyś połowimy razem - jeden pójdzie w górę, a drugi w dół, by nie płoszyć nastroju samotnych łowów. Potem pogadamy - sądzę, że będzie o czym.
Serdeczności. Robert.