[Pescador de caña]

Plusem droższych modeli jest to że przetrzesz szmatką i wkładasz suche do auta. We wrześniu czy w październiku może to mieć znaczenie. Jeżeli dla Ciebie nie ma to brałbym Caperlana.

Kilka postów wcześniej opisałem seven bass rockstar. Też się sprawdzi. Kosztuje niecałe 1400zł

[daniel.]

Używam outcast fishcat 4 i jestem mega zadowolony.
W zeszłym roku miałem przypadek, podczas łowienia w pewnym bajorku, grupa przygłupów wygłupiała się na skuterach w koło mnie, tak dla zabawy. Robili specjalnie fale....
Nie powiem, że nie zrobiło mi się gorąco, ale tak szczerze to nie zamienię tego pływaka na nic innego, nie było mowy żeby mi się wywróciło, mimo że bujało mocno, siedzi się bardzo stabilnie.

[Pescador de caña]

Fishcata też miałem. Problemem znowu jest w nim kordura która musi wyschnąć.

Ogólnie to powiem od siebie tak: lepiej dorzucić parę groszy i kupić dla własnej wygody pływadełko z zaworami jak w pontonach (bravo). Zdecydowanie przyspiesza nam to wodowanie jak i powrót do domu. Mam też u siebie Caperlana i raz był tylko na wodzie na dodatek nie ja na nim pływałem, ale sam proces ustawiania komór, pompowania a później suszenia to już chyba nie dla mnie. Wątpliwości też wzbudza w nim ustawienie zaworów podczas użytkowania. Ogólnie jest spoko ale czas pomyśleć o czymś lepszym. Wciąż czekam na dostawę seven bassów - świetny sprzęt.

[zeralda]

Suszenie nie jest żadnym problemem, wożę i przechowuje belly napompowane (mam garaż) więc najważniejsza dla mnie jest jako taka stabilność i wygoda użytkowania za rozsądną cenę. Belly za 1,5 - 2,0 tys PLN-ow jest dla mnie zakupem nieracjonalnym - już wolałbym dołożyć i nabyć kajak wędkarski - zawsze można czymś takim dodatkowo popływać turystycznie.

Edited by zeralda, 09 July 2020 - 14:29.

[jbk]

Też nie mam problemu z pływadełkami z cordury i tak dno bagażnika zasłaniamy kawałkiem ceraty bo oprócz belly są jeszcze spodniobuty, płetwy.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[Pescador de caña]

Wygodnie zostawiam belly w aucie. Zabieram tylko wędkę, neopreny, plecak i akcesoria za jednym zamachem i dodatkowo nie muszę rozpakowywać pływadełka i suszyć na balkonie. Niby drobnostka ale w moim przypadku znacznie polepsza komfort. Polecam zwłaszcza dla osób które często jeżdżą, albo wysoko mieszkają.

[czarny1]

Fishcata też miałem. Problemem znowu jest w nim kordura która musi wyschnąć.

Ogólnie to powiem od siebie tak: lepiej dorzucić parę groszy i kupić dla własnej wygody pływadełko z zaworami jak w pontonach (bravo). Zdecydowanie przyspiesza nam to wodowanie jak i powrót do domu. 

to wyobraź sobie, że spływasz  rzeką i musisz potem je przenieść (razem z resztą gratów) ze 2 km do przystanku... nie zawsze da się wrócić do samochodu... a te wszystkie "lepsze" pływadła ważą po kilkanaście kilo:(

[Pescador de caña]

Rockstar waży 7,6kg (czy to dużo?). Zawory bravo, konstrukcja pontonowa. 1399pln. Lekkie i do tego posiada odpinane kieszenie. Zakładamy belly na plecy a kieszenie (torby) wraz z zawartością trzymamy z przodu w ręce. Zaj...cie poprawia to ergonomię spacerów.

Żeby było suche wystarczy kawałek ręcznika. Rzepy pod siedzeniem i uchwyty (paski) zamoczą się ale tych drobnych elementów nigdy nie suszę. Chyba że mimochodem. Bez przesady

[czarny1]

tego nie widziałem:) a  high rider waży 14kg... głównie o nim pisze się w wątku i tym akurat się sugerowałem... albo rockstar jest znacznie mniejszy albo z cieńkiego pvc co kiepsko wpływa na trwałość... skoro kieszenie trzymasz w ręce to gdzie płetwy i wędka? chyba lepiej nie odpinać do transportu...

mógłbyś porównać wygodę użytkowania na wodzie z fishcatem? to mnie naprawdę interesuje, bo akuratnie suszenie nie jest dla mnie problemem... 

dzięki:)

[intoxication]

No i highrider jest szeroki... Aplha trooper miałem cały czas napompowanego. Kładłem tylne siedzenia i wsadzałem do bagażnika. W Sg muszę spuścić podłogę i z komór abym mógł je zgiąć i dopiero wchodzi.

 

pozdro

[Pescador de caña]

O zaletach Rockstar 135 już trochę napisałem. Fishcata miałem dość dawno temu. Model z siedzeniem z pianki. Wydaje mi się że poza wodą na siedzisku komfort w obu był podobny. Na pewno na + dla rockstar są: mocowanie siatki na drążku, a nie na "bolcach" (zawsze mnie irytowało że tak wysoko, lepiej było pływać bez), szybkość montażu/demontażu, dmuchane siedziska, dwa uchwyty na wędki spinningowe oraz możliwość klejenia w razie czego jak pontonu. Nie wiem jak jest z dostępnością balonów do FC, może ktoś się wypowie?...

Odnośnie wagi to wynika ona raczej z wielkości urządzenia. Parametry materiału z jakiego zostało wykonane można znaleźć bez problemu na stronach sklepów:
Materiał: PCV / 1000 D
Grubość powłoki: 0.7 mm

Ubolewam jedynie nad tym że w tej chwili są niedostępne.

[Pescador de caña]

Tak ze mną podróżuje w hatchbacku
 IMG_20200710_124737.jpg   66.81KB   17 downloads

A płetwy najtańsze do belly. Ważne że lekkie. Mocować je można dowolnie przed spacerami. Oryginalne paski były do niczego więc zastąpiły je opaski zaciskowe. Chociaż te przy pięcie służą do tej pory i nie mogę złego słowa powiedzieć
 IMG_20200710_124841.jpg   107.81KB   17 downloads

Idąc w jednej ręce trzymam dwie torby a w nich 3 pudełka (ok 1kg), dwie kanapki coś do picia (>0,6kg) plus parę drobiazgów (nawet pęseta nigdy nie wyleciała), a drugiej trzymam wędkę. Zawartość toreb niby nieduża te +/-2kg ale pamiętajmy że im bardziej oddalony jest od pleców punkt ciężkości tym bardziej daje się we znaki. To bardzo ważne!!! Dla komfortu i zdrowia

[fred88]

A ja akurat z wioseł w SG 170 jestem zadowolony... Co ludź to opinia. Płetw też używam.

Edited by fred88, 10 July 2020 - 16:34.

[zeralda]

Te płetwy to lekki hardcore jest ;-). Dla mnie jest to ważny element - moje paskowe Maresy są cholernie wydajne (lekko ruszę stopą i belly zasuwa). No i mieszczą się w nich, o dziwo, gumiaki woderów decathlonowskich (nowe spodniobuty jeszcze nie dotarły). Jak będę miał w końcu te spodnie to założę neoprenowe buty do nurkowania 5 mm i będę miał pełen komfort.

[Pescador de caña]

Które płetwy dokładnie masz? Mówisz że pasują na kalosze?

[zeralda]

Mares Avanti Quattro (paskowe). Niestety nie są tanie, kosztują więcej od Alpha Troopera ;-). Mam je dlatego, że kiedyś dużo nurkowałem. Ale są na rynku tańsze - wybierz się do dobrego sklepu nurkowego (w Krakowie np. Nautica) i przymierz kilka par - moim zdaniem powinieneś coś dobrać. Jak chcesz pływać w spodniobutach to raczej trzeba dołożyć do tego buty nurkowe - szkoda skarpet neoprenowych, pewnie płetwy mogą je przetrzeć. No i wygodniej się w nich pedałuje z dobrze dobranymi płetwami a dodatkowe kilka mm neoprenu pozwoli dłużej przetrwać na jesieni/w zimie. Można też w nich chodzić po łatwiejszym terenie.

Mares robi też tańsze - model Avanti tre - podobne konstrukcja, tylko mniej efektywne.

Edited by zeralda, 10 July 2020 - 19:09.

[Pescador de caña]

Właśnie nie wiem czy nie mylisz spodniobutów ze śpiochami

[zeralda]

Chyba nie ;-). Mam teraz tymczasowo wodery z gumiakiem (Caperlana za sto ileśtam złotych), które wchodzą w rzeczone Maresy. Powyżej pisałem jak docelowo będę się ubierał jak przyjdzie paczka z zagranicy ze śpiochami (te same płetwy paskowe + neoprenowe buty do nurkowania 4-5 mm).

 

P.S. Rzeczywiście źle użyłem słowa spodniobuty - powinno być śpiochy.

Edited by zeralda, 10 July 2020 - 22:26.

[intoxication]

Cześć. Napiszcie jakie echosondy używacie na belly

[manonegra13]

Cześć. Napiszcie jakie echosondy używacie na belly

Lowrence elite 4 hdi kolor , jak na początek przygody i na płytsze wody moim zdaniem ok z racji małego poboru prądu i gabarytów , ale apetyt rośnie w miarę jedzenia , dlatego tez będę zmieniał na większą z racji tego że pływam na głębszych wodach.