Marek.... zabierz mnie kiedyś na taką wyprawę ...
Tomek, to da się zrobić .
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Posted 15 August 2016 - 10:01
Marek.... zabierz mnie kiedyś na taką wyprawę ...
Tomek, to da się zrobić .
Posted 15 August 2016 - 19:34
Super...Tomek, to da się zrobić .
Posted 16 August 2016 - 13:02
Tak, ...-podbródek wystarczy
Posted 16 August 2016 - 13:04
A po co straszyć ludzi swoją faciatą toż tu dzieci pewnie też zaglądają
Posted 16 August 2016 - 14:54
Niezmiernie mnie cieszy, że właśnie w tym wątku mogę się pochwalić...chociaż na dobrą sprawę mógłbym i w "przyłowach", wybrałem się nad rzekę celując raczej w okonie i leszcze, które czasami i wciąż zaskakują apetytem na imitacje robaków, na szczęście pudełko z przynętami "pod klenia" zazwyczaj mi towarzyszy w nadnarwiańskich wędrówkach
Fotka niestety słabej jakości, nie oddaje kleniowego piękna. I nie zdradza, że powyższa sztuka to równe 54 cm...może i do 55 dałoby się naciągnąć
Podlaska Narew, 15 sierpnia, kilka minut przed 19-stą, brązowy Lil'Bug 3 prowadzony z prądem, Duel Hardcore PE 0.6 plus około 2 metrowy fluorocarbonowy przypon 0,19 mm...kij może zostać w cieniu, ale muszę przyznać, że Rafał vel Dąbek ponownie wspiął się na wyżyny rodbuildingowego rzemiosła. Dzięki!
Edited by cristovo, 16 August 2016 - 14:55.
Posted 17 August 2016 - 10:23
Prawem serii...dokładnie ta sama miejscówka, podobnie agresywne branie, różnica jednego dnia i jednej godziny, już się ciemnawo robiło. Tym razem Mepps Aglia nr 1 (srebrny z czarno-czerwonym chwostem, mimo około 20 lat wciąż kręci zadziwiająco idealnie). Wirówka prowadzona kilka centymetrów pod powierzchnią wody w poprzek nurtu. Sprzęt oczywiście dąbkowy, jedynie fluorocarbonowy przypon "skrócił się" do mniej więcej metra, co jak widać, nie przeszkadza. Żółta plecionka także nie
Zdjęcie równie fatalne, ale z lampą wychodziło jeszcze gorzej. Klonek mierzony tym razem nieco dokładniej, równe 55 cm. Wydaje mi się, że to nie jest ten sam kleń, co dzień wcześniej, ten poniedziałkowy był masywniejszy. Ale dla wprawy można się w porównania pobawić
Posted 17 August 2016 - 11:53
Piękne klenie koledzy ale nie trafiłem jeszcze na post klenia złowionego na woblera Darka Mleczki.Czy naprawdę już nikt nie łowi tymi woblerami ?
Posted 17 August 2016 - 12:20
Szkoda je urwać więc nikt ich nie zakłada Co do skuteczności - jak każdy inny wobler dopasowany do wody.
Posted 17 August 2016 - 20:13
Rychu jak Ty masz dobrze
Posted 17 August 2016 - 20:26
sam w to nie wierzę. Trochę mnie to kosztuje..muszę pić piwo którego nie lubię,mam wypalone włosy na plecach(to taka niewinna zabawa szypra),dyscyplinować niemieckich(niegrzecznych)anglerów,obsługiwać grill itp,itd .Najważniejsze jednak,że efekty są!!!!
Posted 18 August 2016 - 11:37
Posted 18 August 2016 - 14:53
Posted 18 August 2016 - 15:11
Co Ty tam wywijasz na te woblery ?
Po to podarowalem ?
Jazia bys zlowil. Suma.
Bolenie zostaw podpalaczowi
Co tam wywijanie,ja już zestresowany umieszczeniem bolenia w wątku kleniowym...ze sześć razy się zbanowałem,dwa razy opuściłem trwale jerkbaita,100 razy wszystkich przeprosiłem,itd Dobrze,że spluwy nie mam ,to już bym się odstrzelił.Off niewybaczalny.
A bomber łowi aż miło..szczególnie klenie! I tyle w temacie merytoryki
Staram się pomagać, jak mogę, więc bolek poszedł do właściwego wątku.
Posted 18 August 2016 - 17:18
Mój ostatni wypad na klenie na początku zapowiadał się niezbyt ciekawie,ale zakończył się dosyć przyjemnie.
Byków nie połowiłem,ale na około dziesięć wymiarowych ryb dwie trafiły się fotogeniczne....Podwójną radość mam z tego,że przynętą numer jeden okazał się wobler własnej produkcji,który dopiero co wyszedł z mojej fabryczki
42cm (Kopiowanie).JPG 96.39KB 15 downloads
45cm... (Kopiowanie).JPG 91.19KB 15 downloads