Zapomniałem dodać że mam nadzieje jeszcze dodać kropeczkę nad "I" zimnymi kleniami z nad Ropy w tym sezonie
Wędkarskie podsumowanie roku 2015. (plusy i minusy, zaskoczenia i rozczarowania)/Plany 2016
#41 OFFLINE
Napisano 23 grudzień 2015 - 21:53
#42 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2015 - 10:36
U mnie sezon średni, wyjazdów dużo głównie na odrę ze spiningiem, za każdym razem jakaś rybka była głównie boleń, ale nie były to jakieś potwory od 40 do 70 centów. W tym roku znajomy kupił pontonik z silnikiem, więc następny sezon zapowiada się rewelacyjnie, planujemy parę spływów kilku dniowych połączonych z wędkowaniem oprócz tego systematyczne co tygodniowe (jak żona pozwoli ) szukanie nowych miejsc za pomocą spawadełka.
- covent lubi to
#43 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2015 - 11:28
Ze swojego jeziorka wyjąłem koło 40 wymiarowych szczupaczków, niestety wielkością nie powalały, największe 75cm... Do tego dołowiłem podobną ilość wymiarowego sandacza z Odry, wielkości jeszcze mniejszej niż moje szczupaczki. Sezon ciekawy, jednak troszkę szkoda, że bez żadnej dużej ryby.
#44 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2015 - 16:43
Objawieniem byly wedki na nowych blankach CD i Batsona - inny komfort spinningowania.
Wtopa - caly dzien na Druznie bez kontaktu
#45 OFFLINE
Napisano 24 grudzień 2015 - 20:09
Wczesna to próba poszukiwań zimnych kleni- wyszła z tego totalna klapa. Dużo marzłem, mało połowiłem. Dzisiaj wiem, że na tak trudne tematy nie można być tak zatwardziałym. Troche luzu, wszak nie od razu Rzym zbudowano.
Letnia susza opustoszyła wiosenne miejscòwki a ryby skupiły się w pojedynczych dołkach i zakrętach. Nie było rady. W kąt poszedł spinning a wczesne poranki- bo tylko wtedy dało się ze względu na temp. wędkować-przemierzałem z lekką, kròtką muchòwką w ręku. Pierwsze wyjścia kleni i jazi do suchej, kupa poplątanych przyponòw, zakolczykowanej nadrzecznej roślinności. Nauka rzutòw, brodzenie i podchody to wspomnienia z ciepłego okresu. Pierwsze kręcone chrusty i piankowe żuki, również mròwy, ktòre bardzo przypadły mi do gustu. Jeśli o ryby chodzi to rozmiarowo nie było rewelacji. Jednak ilość gatunków, które złowiłem dzięki sztucznym muchom poszeżyła się. Ogólnie wiem, że muchòwka będzie dla mnie już zamienna z korbą i chcę przy jej pomocy połowić więcej "nie muchowych" ryb.
Końcòwka pstrągowego sezonu to dla mnie inauguracja ze sznurem i brązką na końcu zestawu. W nowo odkrytych rzekach zarówno zachodu jak i wschodu kraju połowiłem trochę, głównie maluchów. Był też jeden rodzynek, którego młyki, tańce i skoki w ciurki węższym niż długość mojej wędki zapamiętam na długo.
Jesień to włożenie muchówki do szafy a wyjęcie nieco cięższego spina. Kilka długich wędrówek brzegami rzek wschodu ale też Odry zaowocowały jakimiś bolkami czy szczupaczkami. Generalnie zawirowania życiowo nie pozwoliły mi być mad jesienną rzeką zbyt często. A szkoda bo czas największego obżarstwa drapieżnika przefruną mi bokiem podczas gdy biegałem za swoimi, przyziemnymi sprawami.
Całe szczęście miałem możliwość popłwać trochę z kumplem po "naszych" jeziorach. Było kilka zedów i szczupaków ale nie o to chodzi. Okazało się wszak, że woda wcale nie musi płynąć żeby było nad nią pięknie. Ogrom jeziora i poranna opadająca mgła ma w sobie coś z magii.
Sezon oczywiście się jeszcze nie skończył. Świąteczne obżarstwo będę odbijał wędròwkami nad moją dziką, rodzinną, macierzystą rzeką. Poszukam szczupaków na lekko, okoni na koguty. Przy odrobinie szczęścia w pękatego DRa strzeli jakiś kleń.
To już jutro. A dzisiaj rzyczę wszystkim wesołych, rodzinnych świąt i kolejnego sezonu pełnego wrażeń, gwizdu młynka i widoku powrocających do swoich kryjòwdk ryb złowionych w duchu C&R
Pozdrawiam.
Załączone pliki
- strary, Kuballa44, marcin1741 i 1 inna osoba lubią to
#46 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2015 - 13:22
U mnie najlepszy sezon od wielu lat pod względem częstych wyjazdów na pstrąga. Może ilościowo mniej pstrągów, ale za to wielkości napawają optymizmem na kolejny sezon. Udało mi się w tym roku złowić 9 medalowych pstrągów (największy 2,12kg i dalej pływa) i zwiedzić 8 rzeczek w poszukiwaniu kropków.
- Guzu, michcio i Kuballa44 lubią to
#47 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2015 - 17:18
U mnie najlepszy sezon od wielu lat pod względem częstych wyjazdów na pstrąga. Może ilościowo mniej pstrągów, ale za to wielkości napawają optymizmem na kolejny sezon. Udało mi się w tym roku złowić 9 medalowych pstrągów (największy 2,12kg i dalej pływa) i zwiedzić 8 rzeczek w poszukiwaniu kropków.
Graty
Nie znam sie na tym stad takie pytanie :
Ile cm ma medalowy pstrag ?
I ten najwiekszy tegoroczny to ile cm, jesli to nie tajemnica.
Dzieki!
- urasenty lubi to
#48 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2015 - 17:54
Graty
Nie znam sie na tym stad takie pytanie :
Ile cm ma medalowy pstrag ?
I ten najwiekszy tegoroczny to ile cm, jesli to nie tajemnica.
Dzieki!
Wprawdzie nie do mnie pytanie ale:
Pstrąg potokowy - 65cm 60cm 50cm (Tęczak odpowiedni plus 5 cm)
#49 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2015 - 19:39
Wprawdzie nie do mnie pytanie ale:
Pstrąg potokowy - 65cm 60cm 50cm (Tęczak odpowiedni plus 5 cm)
Dziekujemy za wyjasnienie
#50 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2015 - 00:37
Ja w sumie jestem zadowolony z sezonu 2015.
Byłem częściej nad wodą w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Złapałem trochę zębatych, i największego szczupaka jak do tej pory ( niestety nie zmierzyłem - g..ny podbierak, który już wyrzuciłem, a pod czas podbierania, madame postanowiła potańczyć - puściłem, by rybie nie zrobić krzywdy - jest kolejny cel na przyszły sezon )
Fishing 2015acb.jpg 77,16 KB 14 Ilość pobrań
Jedne z niewielu jakie udało się pstryknąć
Poznałem paru bardzo fajnych ludzi, z którymi miałem przyjemność wędkować, i którzy dbają o rybostan naszych wód.
Jeśli kolejny sezon będzie podobny, to będzie pan zadowolony
IMG_0408abc.jpg 56,57 KB 15 Ilość pobrań
Pozdrawiam
- Kamil Z. lubi to
#51 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2015 - 07:14
#52 OFFLINE
Napisano 29 grudzień 2015 - 07:51
Witam Wszystkich!
Ja także podsumuję swój 2015 r. wędkarski.
Powiem tak, dzieci rosną szybko, z żoną toporek głęboko zakopany to i czasu w tym roku czasu na łamanie kija było zdecydowanie więcej.
Jestem bardzo zadowolony z połowów okoni - w tym roku było ich mnóstwo ... bardzo mnóstwo - bo i też głównie się na nie nastawiałem.
Miałem także przyłowy szczupaczków - sama nazwa mówi za siebie - wielkością nie powalały, ale zęby z opuchniętego i poharatanego palucha wyciągałem .
Wieczorami, a nawet nocami męczyłem sandacze, tu mój rekord, wiem że kolegów nie powala, ale skromne 68 cm.
Dodam że stan niskiej wody mnie nie dotyczył, a i okonie pięknie brały w upały, ale tylko do 6 rano .
Wszystkim życzę tylko miłych chwil w 2016 r, no i zdrowia (na resztę zapracujemy ).
Połamania
Bartek
- czaro73, coma i mmiedzianyy lubią to
#53 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2015 - 18:06
U mnie 2015 upłynął pod znakiem klenia. Nad wodą bywałem często, dwukrotnie pobiłem swoje PB, najpierw 48cm z mojego ciurka, później oczko większy z Ropy. Ilościowo było też dobrze, bywały dni że łowiłem po 15-20 ryb w 2-3 godzinki. Odkryłem nowe miejscówki, zwiedziłem nowe odcinki (w tym roku na pewno na nich zawitam) i co najbardziej mnie cieszy sięgnąłem po poppery, które okazały się super przynętami na moim ciurku. W lurebuildingu też zauważyłem jakieś postępy, mam masę nowych przynęt do przetestowania w tym roku. Zamierzam poświęcić też trochę czasu na XUL Spinning ze względu na odnalezienie bardzo ciekawego potoczku.\
Jeśli chodzi o porażki w 2015 to na pewno zalicza się do nich połów szczupaka- a raczej jego brak. Kilkanaście wypadów na 0 skutecznie mnie zniechęciło, na szczęście odbiję to sobie w tym roku w Syrsan
#54 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2015 - 19:55
Bywały lepsze,ostatni dobry,następny będzie lepszy czego sobie i wam wszystkim życzę.
#55 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 10:56
Kiepski ten sezon miałem, głównie za sprawą bardzo małej ilości wyjazdów na ryby. Końcówka sezonu zupełnie odpuszczona - od dwóch miesięcy wędki w rękach nie miałem
#56 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 20:49
Pozdrawiam Was wędkarsko i mam nadzieję, że przyszły sezon będzię tak samo dla mnie jak i dla Was lepszy od poprzedniego.
Na koniec rybka, która najbardziej mnie ucieszyła :
DSC_1493.JPG 44,23 KB 17 Ilość pobrań
Adam.
- Guzu, maykel i andego lubią to
#57 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2015 - 22:17
#58 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2016 - 01:32
U mnie wymieszane rozczarowania i radości. Tęczak 86 cm, niewątpliwy PB, ale z gorzką pigułką, tam są większe. Z drugiej strony wyprawa z wielkimi nadziejami, ale bez efektów. Miała być złota dorada większa niż złowiona, a wyszła kompletna dupa. Jesienny wypad na jezioro zakończony utopieniem TP, Infiniti i wielu zacnych fantów, zabolało. Jedyne pocieszenie to kumple, prawdziwi przyjaciele, którzy poświęcili czas i pieniądze, by spróbować coś odzyskać. Dziękuję im.
Nadziei na przyszły rok aż za dużo. Co ma być, to będzie, pożyjemy, zobaczymy.
- Sebo lubi to
#59 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2016 - 22:11
Sezon 2015, fajny był. Blisko 100 wizyt nad wodą, krótszych - dłuższych, ale nad wodami aż szcześciu okręgów.
Sezon generalnie na +, pobite trzy rekordy życiowe - potok 57, sandacz 82cm, tęcza ~68.
Połowiłem spoooro okoni, czyli ryb które uwielbiam! W końcu pogodziłem się z sandaczami. Dopisały bolenie. Znalazłem kilka nowych, obiecujących miejsc na przyszłość. W lutym miałem lipienie na spinna Podano mi jak na tacy i dzięki temu odkryłem nowe tajniki poławiania kropków.
Na minus część kleniowo jaziowa, bardzo mało tych rybek i odczuwam pewien niedosyt. Jednakże, niezbyt często nastawiałem się na te "gadziny". Minusem tylko dwa miarowe szczupaki. Nie dopisały warunki w tym sezonie. Wszechobecna niżówka i susza daje popalić, oby spadło w końcu coś wody!
2016? Zacytuję kolegę: "Napie.. napier.. napier... napier... tylko duże ryby"
- strary lubi to
#60 OFFLINE
Napisano 01 styczeń 2016 - 22:40
Maj - Rożnów sporo okoni i oczywiście sandacze na paprochy ... bo sandacze na Rożnowie siadaja tylko poza sezonem:)
Czerwiec Klimkowkodwudniowka ciepło słonecznie w wybitnie doborowym towarzystwie:) Kilkadziesiat sandaczykow jeden 50tak kilka okoni pare +30
Lipiec-Wrzesien Czorsztyn ... hurtowe ilosci drobnicy sandaczowej.
17.09 pojawil sie Maly Stworek ktory uciał 80% wyjazdow ... ale to nic:) wazne ze rosnie jak na drożdżach a Stary dopingowal kolegow .. przez telefon :/
Mimo to udalo sie jesienia kilka razy odwiedzic Czorcik ... bez rewelacji ... ale i bez tragedii.
Czego sobie zycze w 2016 ... zlowic cokolwiek na Wisle ...poza tym jakaś zaporowa Wisienke na tort 70+ chociaż i pb okonia ktory wysrubowany nie jest, a przede wszystkim zdrowia coby czas i sytuacja pozwolila na odwiedzanie ulubionych zbiornikow.
"Bo jak sie macho wendom to efekty bendom:P:P"
Użytkownik Sandre edytował ten post 01 styczeń 2016 - 22:41
Ostatnie wpisy w tym temacie
Wędkarskie podsumowanie mojego 2015ego
przez Guzu w Blog Guza - O Rybach przy Muzyce , na 28 styczeń 2016 - 21:23Pozwalam sobie umiescic ow wpis na moim blogu, w wersji nieco rozszerzonej... Sezon uznaje za udany.
Bardzo zle znioslbym "slaby sezon". Chyba tylko choroba (TFU TFU TFU) sprawilaby bym przeszedl nad nieudanym sezonem do porzadku dziennego.
Za duzo dla mnie znaczy wedkarstwo....
Czytaj wpis →
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych