Tunning & serwis Sea King 5KM ;-)
#1 OFFLINE
Napisano 26 październik 2011 - 21:29
słyszałem, że prawie z każdego silniczka można wykrzesać nieco więcej mocy.. Czy to przez grzebanie w bebechach czy np. zmianę śruby..
Ktos ma jakieś doświadczenie? Może jakieś namiary godne polecenia?
Mam 5KM 4suw Sea Kinga i chętnie bym coś z niego jeszcze wykrzesał...
S.
ps. i przy okazji.. Przepływałem z 6moto godzin na nowych olejach w silniku i spodzinie.. Może dostukam w tym sezonie do 10h. Czy wg was można jeszcze spokojnie zachomikowac oleje na przyszły sezon? Czy koniecznie zmienić...
Chyba się nie zdążyły zużyć ani zestarzeć... :-/
Na bagnecie czyściutki jest...
#2 OFFLINE
Napisano 29 październik 2011 - 21:18
I co? Nikt, nic nie podpowie? :-/
S.
#3 OFFLINE
Napisano 30 październik 2011 - 07:17
#4 OFFLINE
Napisano 30 październik 2011 - 16:24
jest kilka rzeczy które można zrobić aby podnieść moc o np. 1 lub 1,5 km ale w tym przypadku podniesienie mocy o 20-25% to sporo, a różnica nie będzie bardzo odczuwalna.
a) najprościej: paliwo 100 oktanów + uszlachetniacz
planowanie głowicy + wymiana bądź modyfikacja dysz
c) polerowanie dolotu
Moim zdaniem to się nie opłaca przy takim silniku. Koszt modyfikacji i c) ok 1000-1500zł, utrata gwarancji, znaczne skrócenie żywotności.
Pozdrawiam
Sławek
#5 OFFLINE
Napisano 30 październik 2011 - 19:04
S.
ps.z tym paliwkiem to może być ciekawy eksperyment - spróbuję najpierw na V-Powerze
#6 OFFLINE
Napisano 31 październik 2011 - 09:19
#7 OFFLINE
Napisano 31 październik 2011 - 21:43
#8 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2011 - 00:19
Każdy silnik można podrasować, ale pytanie czy warto ?.. buuu.. ((
I co? Nikt, nic nie podpowie? :-/
S.
Jest wiele aspektów, które trzeba wziąć pod uwagę. Po pierwsze koszt takiego tunningu. Po drugie koszt wymiany śruby napędowej oraz to, czy Twoja łódż wykorzysta większą moc silnika. Kształt kadłubu jest tu najważniejszy.
Każdy silnik ma ogranicznik mocy. Jest to dławica, która po prostu limituje obroty. Inaczej mogłoby dojść do awarii. Wymieniając tą dławicę, zwiększamy obroty, a tym samym moc przenoszoną na śrubę pociągową. Czy jest to bezpieczne ? No właśnie. Według mnie żywotność silnika skraca się. Większe obroty, to większe temperatury i zużycie materiału.
Druga sprawa to śruba i jej martwy ciąg przy pewnych obrotach spowodowany kształtem łopat. Są śruby likwidujące to zjawisko, ale zachodzi pytanie, czy łódż to wykorzysta. Polecam skontaktować się z firmami tunningowymi. Z pewnością doradzą.
Mam dwie Hondy 5KM i 10KM. Nie ma sensu zmieniać w nich niczego, Moja pychówka nie wykorzysta w pełni zwiększonej mocy. Poza tym te przeróbki kosztują. A w dodatku traci się gwarancję producenta.
#9 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2011 - 22:47
Sęk w tym, że mam płaskodenny ponton (bez kila) Kolibri 300 i 5KM w 4 suwie via Sea King.. No i nie zachwyca... :-/
Tzn. ponton pływa poprawnie... Ba nawet daje radę wejść w lekki ślizg (lub pół ślizg jak mawiają fachowcy)... Ale okupione jest to tym, że muszę kombinować z rozłożeniem ciężaru... Muszę siadać prawie po środku pontonu bo siedząc na tylnej ławeczce mam co najwyżej ryk silnika i dziób pontonu w górze gratis! :-/
Nie testowałem jeszcze ale w 2-óch dorosłych raczej mogę zapomniec o ślizgi itd...
No i stąd moje rozpaczliwe pytania..
Podejrzewam, że wiele zależy od łodzi...
Pewnie gdyby to nie był ponton a poczciwa płaskodenka to przy 5KM
spokojnie powalczyłbym na Wisełce... (ntb. kiedyś spłynąłem z Modlina prawie do Wyszogrodu i z powrotem i chyba nie mieliśmy w wypożyczonej łodzi więcej niż 3/4KM...)
#10 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2011 - 23:16
Pozdrawiam !
#11 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2011 - 23:21
Wiem już, że 2 dorosłych (2x +/- 90kg) + 2 szkraby (2 x +/- 18kg) w ślizgu nie pójdzie
Choć silnik wyje na maxa... :-/
S.
#12 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2011 - 23:33
Na Zalewie Zegrzyńskim widziałem ludzi szalejących na dmuchanych pontonikach z silnikami 20KM. Wyglądało to nie tylko komicznie, ale wręcz niebezpiecznie. Odradzam takie eksperymenty, szczególnie, gdy są dzieci na pokładzie.
pozd
#13 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2011 - 23:48
No ja nie mówię, że chcę się zaliczyć do grona karków śmigaczy ale badam ile się da rozsądnie z połączenia Kolibri z Sea Kingiem wykrzesać ))
Zwłaszcza, że miewam często parę ładnych kilometrów do pokonania w jedną stronę...
Pozdr
S.
#14 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2011 - 08:40
#15 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2011 - 22:27
S.