Szanowni Forumowicze.
Sugestie Pawła aby założyć taki watek są jak najbardziej trafne. Zatem pozwoliłem sobie na poczynienie tego pierwszego kroku i otwarcie wątku o starych wędziskach muchowych. Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi zbiorami lub pojedynczymi wędkami, do podzielenia się doświadczeniami związanymi z ich użytkowanem, odświerzenia wspomnień, często tych najwartościowszych bo z czasów młodości. Mile widziane fotografie, ryciny czy własne szkice (bo i takie czasami bywają). Wątek dotyczy wszystkich marek wędkarskich oraz rękodzieła.
Jeszcze raz serdecznie zapraszam do udziału i podzielenia się tym, co zakurzone stoi za szafą i tym, co ciągle pięknie pracuje w czasie holu, aby spełniało tytułowe kryterium.
Wątek chciałbym rozpocząć moim ulubionym Hardym. Model Fibalite Perfection #4 o długości 218 cm w dwóch częściach. Wędzisko ma około 40 lat i stałem się jego posiadaczem dzięki uprzejmości Maćka, uczestnika naszego forum. Szklaczek o ciepłej akcji i pełnym ugięciu. Pięknie wykonany, w idealnym stanie. Doskonałe wędzisko do suchej muszki na mój ukochany górny Bóbr.
Masa wędziska to jedynie 70 g, co uważam na tamte czasy jako osiągnięcie. Uchwyt kołowrotka pozwala na jego instalację na samym końcu rękojeści i dzięki temu można korzystać z lekkich i małych "nawijarek linki". Całość zestawu wówczas nie przekroczy 170 - 180 g Niezwykle leciutki zestaw, którym oddać można setki rzutów bez narażania nadgarstka czy barku.
Hardy Fibelite 01 - 1.jpg 44,7 KB 28 Ilość pobrań Hardy Fibelite 02 - 1.jpg 47,35 KB 27 Ilość pobrań Hardy Fibelite 03 - 1.jpg 23,15 KB 25 Ilość pobrań
Marszal.
Użytkownik Marszal edytował ten post 05 styczeń 2019 - 16:01