Byłem tam w tym roku "służbowo" jeziorko wydaje się być ciekawe, niestety nie było okazji zarzucić przynety. Fakt to problem z wodowaniem, od strony lasu nie am dojazdu do brzegu nawet autem służbowym jedyne miejsce to od miejscowości na plażę ale tam zakaz. Miałem papiery z różnych urzędów więc spoko wjechałem, wyrzuciłem graty i wyjechałem za zakaz. Dróżka wąska więc nawet nie ma gdzie zaparkować, mnóstwo domków letniskowych i pogrodzonych posesji. Raczej obcy nie jest miło widziany.
Zbiornik o mętnej wodzie, bardzo kiepska widzialność, roślinność ograniczona. Podpytywałem wędkarzy o ryby to raczej kiepsko, łowili białoryb z pomostów (własnych), głownie drobnica. Nie chwalili się jakimś specjalnymi wynikami. Trudno dostępne więc działa na wyobraźnię ale co tam się dzieje jak nie ma letników to tylko autochtoni wiedzą.
Byłem w lipcu.