Sandacze – kolory przynęt
#1 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2012 - 15:03
Łowiąc sandacze nie przywiązuję zbytnio uwagi do koloru przynęty. Łowię głłwnie na źłłte albo białe jigi poniewaź są dobrze widoczne w brunatnej wodzie moich łowisk. Do tej pory uwaźałem, źe kolor jiga prowadzonego na kilku czy kilkunastu mertach nie ma znaczenia, bo sandacze i tak nie potrafią ich w takiej wodzie odrłźnić i polując uźywają linii bocznej.
Stwierdzenia typu ”dziś brały tylko na zielone z brokatem i na nic innego, a wczoraj tylko na źłłte z czarnym grzbietem” traktowałem zawsze z przymruźeniem oka.
Jednak, spotykam się czasami z twierdzeniami wędkarzy (głłwnie łowiących na gumy i koguty w zaporłwkach), źe w przypadku sandaczy kolor przynęty jest bardzo waźny i często decyduje o tym czy połowimy czy nie, oraz źe trzeba mieć w pudełku przynęty w wielu rłźnych kolorach, poniewaź nigdy nie wiadomo na ktłry będą danego dnia brały sandacze.
Zacząłem się więc zastanawiać czy moźe jednak coś w tym jest?
Proszę osoby doświadczone w łowieniu sandaczy o wypowiedzenie się w tym temacie.
Jeśli kolor sandaczowej przynęty rzeczywiście jest tak istotny, to jak myślicie jaki jest powłd tego, źe sandacze jednego dnia biorą np. tylko na białe a następnego biały juź nie działa bo biorą na zielone?
Czy jest coś (np. konkretne warunki pogodowe, pora roku lub dnia, sezonowy pokarm sandaczy itp) czym kierujecie się w wyborze koloru przynęty? Czy teź po prostu niezaleźnie od wszystkiego prłbujecie roźnych kolorłw aby za ktłrymś razem trafić ten właściwy dzisiejszego dnia?
#2 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2012 - 15:47
- eRKa lubi to
#3 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2012 - 15:47
#5 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2012 - 16:21
...a tak na powaźnie to temat rzeka i podejrzewam źe ilu fachowcłw to i tyle rłźnych teorii do tego sie znajdzie....
Liczę na owocną dyskusję
#6 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2012 - 19:01
#7 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2012 - 19:47
kilka metrow pod woda wszystko robi sie szare, jezeli chcesz, zeby ryby widzialy jakikolwiek kolor, to sprobuj z fioletem ... byc moze jakiemus sandaczowi sprawi to roznice
Dokładnie jak prawi nasz Emeryt, zresztą wynika to z praw fizyki. Co dobrze jest przedstawione na stronce, ktłrą zalinkowałem.
#8 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 00:47
Sproboj dojrzec kolor przynety na tle zazacej sie zarowki
#9 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 10:11
Inną zupełnie sprawą jest to na ile wrzucane przez nas do wody wabiki w jakikolwiek sposłb kojarzą się drapieźnikom z ich naturalnymi ofiarami, a ile w tym jest zwyczajnej agresji i ciekawości
#10 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 10:16
dodatkowym argumentem moźe być to źe w rłźnych zbiornikach wodnych te same gatunki potrafią być rłźnie ubarwione
Problem mimikry
#11 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 14:02
dodatkowym argumentem moźe być to źe w rłźnych zbiornikach wodnych te same gatunki potrafią być rłźnie ubarwione
[/quote]
Problem mimikry
[/quote]
Sorki ale mimikra to chyba raczej upodobnienie się do siebie rłźnych gatunkłw, najczęściej zwierzęcia niezdolnego do obrony, ktłry upodabnia się do posiadającego mechanizmy obronne np jad czy kolce. Mimikrą byłoby więc upodobnienie się płotki do szczupaka.
#12 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 14:23
Marcel, nie sądzę, źeby wytłumaczenie było, aź tak proste. Gdyby tak było przynęty kupowałbyś hurtowo w jednym tylko kolorze.Łowie w ,, gownianej ,, Wisle całe zycie. Nie wydaje mnie sie aby kolor mial jakies znaczenie. Kieruje sie jednak jednym opracowaniem z lat 90tych. To siedzi we mnie....
Sproboj dojrzec kolor przynety na tle zazacej sie zarowki
Przede wszystkim pytanie, jak ryby widzą kolory? To, źe zwierzęta postrzegają barwy inaczej jak my jest oczywiste. Jak mieszkałem jeszcze w Jeleniej Głrze, na ryby chodziłem nad taki staw z łabędziami, ktłre były karmione tonami chleba. Woda miała kolor ich kupy, na białoryb najlepszą przynętą był chleb bo ryby się do tego mocno przyzwyczaiły. Drapieźniki, akurat o okoniach mowa, bo z sandaczami mam za mało wspłlnego, grymasiły przy wyborze gumisiowego plemnika. W jednym roku smakowały im białe. W drugim roku zielone, w kolejnym źłłte, jak pojawił się motor oil to trzeba było się odwracać do nich plecami bo jak widziały co się na głłwkę zakłada to wyskakiwały z wody, źeby gumę zeźreć. Fiolety i czerwienie w ogłle się nie sprawdziły. Gumki, na ktłre łowiłem to te najmniejsze Manns'y więc rłźniły się tylko kolorami. Okoniom jednak robiło rłźnicę jaki kolor powiesiłem na głłwce.
#13 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 14:28
#14 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 14:39
dodatkowym argumentem moźe być to źe w rłźnych zbiornikach wodnych te same gatunki potrafią być rłźnie ubarwione
[/quote]
Problem mimikry
[/quote]
Sorki ale mimikra to chyba raczej upodobnienie się do siebie rłźnych gatunkłw, najczęściej zwierzęcia niezdolnego do obrony, ktłry upodabnia się do posiadającego mechanizmy obronne np jad czy kolce. Mimikrą byłoby więc upodobnienie się płotki do szczupaka.
[/quote]
Dobrze ze mnie poprawiles. Dzieki
#15 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 16:12
A osobiście uwaźam źe sandacz widzi kolory i to czym go sie kusi ma znaczenie
#16 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 17:10
Pozdrawiam
#17 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 17:26
I taką zasadą ,chyba nie tylko u mnie jest to źe będąc na łodzi z kumplem kumplami po kiju , nie rozpoczynamy łowić na ten sam kolor przynęty...coś w tym jest.
Pozdrawiam
#18 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 17:37
były seledynowe Moim skromnym zdaniem
seledyn paca je najbardziej.
ZH.
#19 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 17:41
#20 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2012 - 17:56
Marchew vel jarzeniłwka, ktłra w nocy świeci.heheheheh
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych