Wędkarstwo muchowe
#1 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 16:25
#2 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 16:57
Po raz pierwszy mialem okazje sprobowac polowow muchowka podcas letniej wyprawy do Szwecji. Teraz zbieram tego zniwa na angielskich lowskach, na ktorych dopuszczona jest tylko metoda muchowa.Wiele rzek z duza populacja lososiowatych bylo dla mnie jak do tej pory zamknietych.
Pozdrawiam,
Bujo
#3 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 17:04
#4 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 17:17
#5 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 17:20
Sandacz ja też łowię na muchę i chyba nie jestem ostatni w tej metodzie, też jestem za tym by pomóc innym:-)w tej branży
Jestem z Wami!!!
Jak to powiedział jeden z nestorów wędkarstwa muchowego: Łowienie na muchę, to największa przyjemność jakiej można doznać na stojąco .
#6 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 17:32
#7 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 17:46
Pozdrawiam
Slider
#8 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 18:02
Attached Files
#9 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 18:16
#10 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 18:45
To jedno z lepszych rozwiązań do łączenia sznura z przyponem ,a podkład ze sznurem łączę węzłem podobnym jaki wiąże się hak z łopatką dosyć dobry ,ale jak do tej pory jeszcze żadna rybka nie wybrała mi tyle sznura aby zobaczyć podkład .Dla chętnych dużo informacji na www.flyfishing.pl
#11 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 19:28
#12 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 19:31
#13 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 19:39
Zdjecia z ostatniego wekendu...
Attached Files
#14 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 19:47
#15 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 19:51
Dziex za info napewno okaże sie pomocnehttp://www.taimen.com/mt/product_info.php?cPath=70_314&p roducts_id=323
To jedno z lepszych rozwiązań do łączenia sznura z przyponem ,a podkład ze sznurem łączę węzłem podobnym jaki wiąże się hak z łopatką dosyć dobry ,ale jak do tej pory jeszcze żadna rybka nie wybrała mi tyle sznura aby zobaczyć podkład .Dla chętnych dużo informacji na www.flyfishing.pl
#16 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 19:54
Pierwsze zdjęcie mistrzostwo świata Odnośnie atmosfery faktycznie słyszy się, że grupa muszkarska potrafi zadrzeć nosaJa jestem slabiutkim muszkarzem , ale lowie tak bo sprawia mi to ogromna przyjemnosc , jest to najpiekniejsza metoda ale ma jedna ogromna wade , straszne miesiarstwo , brak zyczliwosci i zadufanie w sobie lowiacych ta metoda - oczywiscie nie dotyczy to wszystkich , ale lowiacy wiedza co mam na mysli ...
Zdjecia z ostatniego wekendu...
#17 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 20:12
Wstep do wątku już był to teraz czas na konkretne pytanie
Mamy początek roku, jadę z muchówką na pstrąga.
Łowisko to taki kanał szerokości od 3 do 10m i głębokości dochodzącej do ok 3m.
Woda prawie stojąca z minimalnym przepływem, roślinność w zasadzie tylko przy brzegu.
Wymyśliłem sobię że teraz (zima)sprubuję skusiś pstrąga jakimś streamerkiem.
Linkę mam pływającą a więc streamer zanuży się tylko tyle na ile będzie w stanie zatopić przypon z żyłki.
Zucam i czekam aż przynęta opadnie po czym zaczynam go ściągać krótkimi szarnięciami sznura ku sobie.
Podczas ściągania linka powoduje wychodzenie streamera ku powierzchni, w momencie kiedy przestaję ściągać streamer zaczyna powoli opadać.
Niech mi teraz ktoś powie czy dobrzę kombinuję, bo jak na razie to tylko czysta teoria (w tym momencie czekam na kija i początek roku oczywiście)
#18 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 20:29
1.) zastosować dość długi przypon i obciążonego streamera
2.) zastosować końcówkę tonącą (do kupienia w sklepie - nie musi być leed core, wystarczy zwykła tonąca koszt ok. 10-25PLN)
3.) kupić sznur wolno tonący stopień I lub II
Natomiast obojętnie które rozwiązanie wybierzesz pamiętaj o tym by rzucać pod katem (pod drugi brzeg) i ściągać przynętę po łuku - pstrąg w zimie zajmuje dość charakterystyczne miejsca najczęściej proste odcinki rzeki i wszelkiego rodzaju spowolnienia nurtu.
To wszystko co mogę doradzić
#19 OFFLINE
Posted 23 October 2007 - 21:38
Linka wfka z tonącą końcówką w trzeciej klasie tonięcia .
Imitacja pijawki, czarna z czerwonym dużym koralikiem na haku nr 4.
Rzuty skosem pod prąd i ściągał bym długimi podciagnięciami troszkę szybciej niż prędkość nurtu.
Ja tak robię niezależnie od pory roku ,jak podciągasz pod prąd to dużo ryb tych niezdecydowanych rezygnuje a łowiąc z prądem mają mniej czasu na zastanowienie i prędzej atakują.
Całość i tak zweryfikują ryby których ci bardzo życzę
#20 OFFLINE
Posted 24 October 2007 - 06:58
A ja myślę że byś łowił
Jest to idealne miejsce do nauki, słaby prąd, brak zaczepów, dużo miejsca z tyłu na wymachy i co najważniejsze ładne rybki.
w zeszłym roku parę 50+ i jeden 63cm.