
Wędkarstwo muchowe
#21
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 08:05
#22
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 08:29

#23
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 09:11
Spróbuję jak radzicie z tonącą końcówką i jakimś streamerkiem bądz imitacją pijawki czy czegoś podobnego.
- kocmyrz lubi to
#24
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 09:27

Mam jędną muszkę w komplecie z haczykami i z blachami. Tylko nei miałem okazji przyjrzeć się dokłądnie jak się na nim wędkuje.
Chętnie chciałbym spróbować połowu na nim.
Pytanie jest takie. Na muszkę jakie rybeńki biorą? Mam na myśli łowienie na Wiśle lub na jeziorze ( da rade? )
#25
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 10:31
Quote
Ja jestem slabiutkim muszkarzem , ale lowie tak bo sprawia mi to ogromna przyjemnosc , jest to najpiekniejsza metoda ale ma jedna ogromna wade , straszne miesiarstwo , brak zyczliwosci i zadufanie w sobie lowiacych ta metoda - oczywiscie nie dotyczy to wszystkich , ale lowiacy wiedza co mam na mysli ...
Zdjecia z ostatniego wekendu...
Tomku! No ... myślałem, że gdzieś przepadłeś. Dzięki za zdjęcia.
Pozdrawiam
Remek
#26
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 10:34
Ja rozpocząłem swją przygodę z muchą rok temu. Próbowałem wtedy złowić jakiegoś bolenia. Niestety lepiej mi szło z castingiem

Pozdrawiam
Remek
#27
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 11:34
Quote
Do muchy jest sznur muchowy? A nie żyłka?Cześć,
Ja rozpocząłem swją przygodę z muchą rok temu. Próbowałem wtedy złowić jakiegoś bolenia. Niestety lepiej mi szło z castingiemPóźniej w Szwecji i moja pierwsza ryba ale nie wyciągnięta - prawie metrowy szczupak (zrobiłem wtedy tyle błędów, że aż strach się przyznać). Teraz przygotowuję się do nowego sezonu. Muszę zakupić porządny sznur muchowy do szczupakowania bo ten co mam to jakaś kiepska podróba.
Pozdrawiam
Remek
Hmm...chyba taki sznur mam, ale raczej nie muchowy. I nie jest do łowienia.
Jaka wędka tego typu powinna być? Chodzi mi o długość, i wytrzymałość (Wystarczająca).'
Szykuję sobie wędki, na muchę i na spinning ( spinning przy pomocy pirani74

Adios Carlos...
#28
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 12:02
Cześć,
Ja rozpocząłem swją przygodę z muchą rok temu. Próbowałem wtedy złowić jakiegoś bolenia. Niestety lepiej mi szło z castingiem

Pozdrawiam
Remek
[/quote]
Do muchy jest sznur muchowy? A nie żyłka?
Hmm...chyba taki sznur mam, ale raczej nie muchowy. I nie jest do łowienia.
Jaka wędka tego typu powinna być? Chodzi mi o długość, i wytrzymałość (Wystarczająca).'
Szykuję sobie wędki, na muchę i na spinning ( spinning przy pomocy pirani74

Adios Carlos...
[/quote]
Witam,
Carlos jakie ryby zamierzasz lowic na muche?
Pozdrawiam,
Bujo
#29
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 12:38
Na muchę zacząłem łowić kilka lat temu (dużo wcześniej niż na casting), a w zasadzie to najpierw zająłem się kręceniem much, później łowieniem. Jak dla mnie jest to najpiekniejsza metoda wędkarstwa, owszem casting ma swoje plusy, rozmiar łowionych ryb itd, ale jak dla mnie mucha zawsze będzie number one!! To polowanie na upatrzoną rybę, obserwacja wody, dobieranie muchy do tego co jest właśnie zjadane, walka z samym sobą w dążeniu do doskonałości. Dla mnie muszkarze to naprawdę wyjątkowa grupa ludzi, wiem ze jest dużo niefajnych akcji, a to co się teraz wyprawia na zawodach to już w ogóle jakieś zwyrodnienie. Ale nigdzie do tej pory po za forum nie spotkałem tak miłej iżyczliwej grupy. Fakt, wiele zawdzięczam mojemu dobremu przyjacielowi, który mnie wprowadził w temat. Jak dla mnie muszkarstwo ma jedynie sens +- w wydaniu brytyjskim - jako miłe spędzenie czasu nad wodą, gdzie ryby są tylko dodatkiem do pewnego stylu życia, gdzie poluje się tylko na największe sztuki, mniejszym dając czas na nabranie ... powagi

Jeśli mógłbym przekazać kilka porad dla początkujących to:
- Technika - nie ma dla mnie bardziej nie fajnej rzeczy niż muszkarz mający nie dopracowaną technikę rzutów (a sam mam z tym olbrzymi problem jako że przez ostatnie dwa lata łowię bardzo mało na muchę). Całkowitym zwyrodnieniem idei jest metoda krótkiej nimfy a czymś co powinno być nielegalnym krótka nimfa żyłkowa, tak popularna ostatnio wśród sportowców - dla mnie synteza typowo sowieckiej pazerności i wybronowania rzeki do ostatniego kurdupelka. Fak niedługo będzie się ikrę wyławiać na zawodach.
- Odpuszczenie sobie flyfishing.pl - poziom tego miejsca sięgnął dna, no chyba że kogoś kręci grzebanie patykiem w g.... to a jakże.
Dużo lepsze jest/było namuche.pl
-Podpięcie się pod grupę zaawansowanych muszkarzy - nie ma sensu wyważać otwartych drzwi i wynajdywać koło - to zostało dawno temu zrobione. Dużo łatwiej nauczymy się poprawnych rzutów, pomogą nam dobrać sprzęt, często okaże się że ktoś ma do sprzedania second hand. Polecam np Przyjaciół Raby jeśli ktoś jest z okolic Krakowa - wielu dobrych muszkarzy i świetna idea.
- I najważniejsza - łowienie na muchę to nie pogoń za zapunktowaniem za wszelką cenę - to odskocznia od codzienności. Więcej luzu i dobrej brytyjskiej flegmy i będzie łatwiej.
Lejzi stajla jak mawiają LandRoverowcy.
#30
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 14:35
Podobnie jak Sanderus mialem okazje poznac wspanialych muszkarzy. Pokazali jak rzucac, cierpliwie godzinami odpowiadali na niezliczone pytania, krecili muchy i pomagali w ich doborze.
Na pewno jest jakas grupa ' toksycznych' ludzi ale to bardziej wyjatki potwierdzajace regule.
Na ponizszym zdjeciu widac, ze nauka nie poszla na marne.
Pozdrawiam,
Bujo
Załączone pliki
#31
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 16:37
Efektywność.Jedna z ciekawych rzeczy, którą zaobserwowałem, to fakt, że przy połowie na muchę inaczej zacząłem patrzeć na wodę. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale dostrzegam więcej stanowisk ryb od tej pory, lepiej obserwuje się wodę. Przełożyło się to, na jeszcze większą efektywność połowu pstrąga na spinning.
Dystans. To kolejna rzecz, która mnie urzekła. Nie lubię biegać szybko ze spinningiem, co nie oznacza, że stoję jak czapla, godzinę nad dołkiem przy burcie. Jednak przy połowie na muchę nabieramy więcej luzu i dystansu do otaczającego nas świata. Co za tym idzie, chłoniemy więcej z przebywania nad wodą. Mamy po prostu więcej przyjemności z łowienia.
Hole. Tu spinning przegrywa z kretesem. Przyjemność holu ryby przy użyciu ręki, a nie kołowrotka, jest czymś fantastycznym i na dłużej pozostawia w pamięci wrażenia.
Ludzie. Dobór jest ważny, i należy szybko oddzielić ziarno od plew. Złe nawyki trudno wyplenić. W tej grupie wędkarzy znalazłem więcej normalnych niż wśród łowiących na spinning, niestety.
Mój pierwszy źródlak, oczywiście na suchą.

Załączone pliki
#32
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 17:40

gratuluje

#33
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 20:53


Super ,że was tu tylu jest będzie od kogo się uczyć.

Jestem zainteresowany łowieniem na rzece nizinnej i starorzeczach na suchą muszkę.
Zakupiłem już sobie kijek York Mamba Fly 270 4-5 i teraz mam problem z kołowrotkiem i sznurem.
Kołowrotek to niby magazyn na sznur czyli taki za 50 zł starczy?
Sznur ma być dla początkującego DT ale jaki ,coś już tam wiem ale chciałem poznać wasze zdanie.
.Odnośnie much to zaczne od zbiractwa

P.S.Takie kleniki jak @lipińskiego interesują mnie najbardziej super fotka pozdro
#34
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 20:58
Muszkarze- są różni, generalnie na północy są bardziej przyjaźni. Jest nas tu mniej, ludzie się znają.
Flyfishing- czasami wchodzę, jestem zalogowany, 2/3 lata temu było trochę inaczej, paru ciekawych ludzi już nie pisze. Z drugiej strony ile razy można odpowiadać na pytanie: jaki kupić pierwszy zestaw?.
To jedyna wędka, która pasuje kobiecie

Pozdrawiam i radzę spróbować.
#35
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 21:16
Quote
Tutaj to polecam komis na Flyfishingu, możesz zamieścić ogłoszenie, że szukasz czegos takiego- kupisz taniej, a pierwszy sznur to moim zdaniem i tak zniszczyszmyślałem ,że jak się delikatnie zapytam o muszkarstwo a dokładniej o książke to może nieśmiało się ktoś odezwie
a tu chyba flaszka pękła
.
Super ,że was tu tylu jest będzie od kogo się uczyć.![]()
Jestem zainteresowany łowieniem na rzece nizinnej i starorzeczach na suchą muszkę.
Zakupiłem już sobie kijek York Mamba Fly 270 4-5 i teraz mam problem z kołowrotkiem i sznurem.
Kołowrotek to niby magazyn na sznur czyli taki za 50 zł starczy?
Sznur ma być dla początkującego DT ale jaki ,coś już tam wiem ale chciałem poznać wasze zdanie.
.Odnośnie much to zaczne od zbiractwa
P.S.Takie kleniki jak @lipińskiego interesują mnie najbardziej super fotka pozdro

#36
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 21:41

Czym jest dla mnie muszkarstwo?
Pozwoliłem sobie skreślić te parę słów nt. muchowania w przypływie chwili.
Zaczynałem przygodę z wędką jak większość w kraju - od spławika. Od kija z leszczyny i spławika z pióra gęsiego (najlepsze były z pióra gawrona). Potem bambus, szkło, węgiel, zawody wędkarskie w spławiku, spinning itd.
Aż pewnego razu kolega powiedział, chodź do ziemi obiecanej.... spróbujesz, rzucisz wszelkie metody. Myślałem - wariat, jakże myliłem się.
Mucha jest nieśpieszna, mucha jest zadumana, mucha jest jak filmy Jana Jakuba Kolskiego, sielska, swojska, nasza... moja. Bedąc nad rzeką nie spieszę sie jak w spinerze, nie rzucam natychmiast.
Stanę na brzegu, zastanowię się, popatrzę, podumam .....zapalę (choć to naganne Wink ). Mogę przejśż 500m i nie rzucić ani razu, cieszy mnie pstrąg uciekający spod nóg (bo byłem nieostrożny i stąpałem jak słoń) cieszy mnie jelec pomiędzy mchem wodnym .... wszystko mnie wtedy cieszy......
A tak mnie jakoś naszło.....
#37
OFFLINE
Napisano 24 październik 2007 - 22:11

#38
OFFLINE
Napisano 25 październik 2007 - 00:05
Ja bym kupił WF - łatwiej się tym rzuca. Nie wiem jak z niszczeniem linki - ja swoją pierwszą linkę - WF6F mam do dzisiaj i ciągłe jej używam

I zacznij kręcic muchy - to jest łatwe, przyjemne, odprężające, daje wielką satysfakcej (ja prawie spuchłem z dumy po złapaniu łososia na swoja muchę), pozwoli Ci szybko poznać słownictwo a najważniejsze - ZNACZĄCO obniża koszty - o jakieś 80-90% moim zdaniem.
#39
OFFLINE
Napisano 25 październik 2007 - 08:26
Cześć,
Ja rozpocząłem swją przygodę z muchą rok temu. Próbowałem wtedy złowić jakiegoś bolenia. Niestety lepiej mi szło z castingiem

Pozdrawiam
Remek
[/quote]
Do muchy jest sznur muchowy? A nie żyłka?
Hmm...chyba taki sznur mam, ale raczej nie muchowy. I nie jest do łowienia.
Jaka wędka tego typu powinna być? Chodzi mi o długość, i wytrzymałość (Wystarczająca).'
Szykuję sobie wędki, na muchę i na spinning ( spinning przy pomocy pirani74

Adios Carlos...
[/quote]
Witam,
Carlos jakie ryby zamierzasz lowic na muche?
Pozdrawiam,
Bujo
[/quote]
Witam.
A co to ma do rzeczy jakie ryby chcę łowić? Jak mucha to mucha. Jakie chcę łowić, mnie to obojętnie. Łowię bo lubię, mogę łowić wszystko co chcę. Nawet nie wiem jeszcze jakie ryby biorą na muszkę

Muszę tylko skompletować sprzęt


#40
OFFLINE
Napisano 25 październik 2007 - 08:50
@ Carlos
To jakie ryby chcesz lowic ma znaczenie i to bardzo duze. Innej wedki potrzebujesz np na pstragi a innej na szczupaki i bolenie.
Poczytaj troche muchowe fora a znajdziesz tam sporo ciekawych informacji jaki sprzet wybrac na poczatek.
Jesli mozesz lowic wszystko co chcesz to jestem pelen podziwu dla Ciebie. Mnie na przyklad interesuja duze pstragi i szczupaki. Czy moge je zawsze lowic? Raczej nie pomimo ze mieszkam w kraju gdzie o nie na pewno latwiej niz w Polsce.
Pozdrawiam,
Bujo
P.S. Na muche mozesz lowic praktycznie wszystkie ryby.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych