Wędkarze to jedno z bardziej obłudnych środowisk społecznych.
Łowią dla zabawy i udają że są przyjaciółmi ryb.
Zabierają ryby i sami się usprawiedliwjają że tylko dla siebie.
Topią tony ołowiu. Kilometry plecionek czy żyłek.
Mnóstwo śmieci przy okazji zostawiają.
Decydują według własnego widzimisię o środowisku.
Oczywiście też podobnie postępuje bo lubię łowić.
Tyle tylko że nie dorabiam do tego tej pseudo ideologii bycia przyjacielem naszych rybich braci.
Ryby są ofiarami naszej zabawy w wędkarstwo. Żadnymi przyjaciółmi.
Edited by MIGOTKA, 29 October 2017 - 10:37.