Otóż kolega @krzysiek się wcale nie myli. Jest dokładnie tak jak napisał.
@Pietruk
To Ty się mylisz. Raz piszesz, że AC łódki i samochodu się niczym nie różni, a potem to negujesz.
Odpowiadam sam sobie na pytanie, które zadałem Tobie (nie wiem czy Ci umknęło czy było niewygodne): 1 lipca jak Ci ukradną samochód dostaniesz nie 30.000 a kwotę równą (pi razy drzwi) połowie różnicy tych 30.000 i wartości samochodu, która byłaby w grudniu tego roku.
Samochód też ma wartość wg. faktury i co z tego ?
Fakt, że po paru miesiącach oddali Ci kwotę ubezpieczenia jest darem niebios.
Ubezpieczyciel musi zakładać ryzyko nieuczciwości klienta i dzielić to ryzyko. czysto HIPOTETYCZNIE można w ten sposób kupować sobie co roku nowszy silnik/łódkę - prawda ?
PS. Nie mam nic przeciwko DOBROWOLNEMU ubezpieczaniu się.
Auto miałem ubezpieczone we wrześniu na kwotę XXX, ukradli mi w lutym, wypłacili w marcu kwotę XXX.
To nie "dar niebios" taką miałem polisę AC. I teraz też taką mam.
Kwota składki AC jest od wartości przedmiotu - auto może być z faktury wycenione lub wg Eurotaxu, łódka czy inny przedmiot może być z faktury lub rzeczoznawcy.
W każdym wypadku szacują ryzyko i Twoje wymagania i podają Ci kwotę do zapłaty.
Chciałem ubezpieczyć swoja Skylle i silnik (mam faktury) - ocena ryzyka po moich wskazaniach była taka że nie kupiłem go, było drogo. Ale jest to możliwe.
Kobiety cycki ubezpieczają, a co to taka łódka. ![:lol:](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/laugh.png)
Żadna filozofia.
A to że czegoś nie dopatrzyłeś/nie doczytałeś i podpisałeś taką umowę, a teraz wymagasz od ubezpieczyciela odszkodowania które Ci się nie należny (przegrałeś w sądzie z PZU) to chyba coś jest nie tak z Twoim tokiem myślenia.
Za darmo nic nie dają, żeby dostać w mordę też czasami trzeba zasłużyć ![;)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
EOT
Użytkownik Pietruk edytował ten post 17 grudzień 2017 - 13:28