Patryk22, on 16 Mar 2018 - 13:59, said:
(...)
Wkurwia mnie właśnie takie podejście do sprawy.
(...)
A nie pieprzyć o zrzutce przedświątecznej.
(...)
Bardzo proszę o zachowanie kultury języka. Szanujmy się wzajemnie. Złożę to na karb nieznajomości naszych zasad i ograniczę się do zwrócenia uwagi, jednak przy recydywie będę bardziej stanowczy. Język karczemny niepotrzebnie podnosi temperaturę dyskusji.
Zetknąłeś się na naszym forum z opiniami, które określasz jako ortodoksyjne. Wynika to najczęściej z niezrozumienia. Skrótu myślowego. Wreszcie ze złej woli krzykliwych jednostek. Ale głównie z niezrozumienia podstaw, fundamentów naszego forum. Trochę (mam takie wrażenie) Twojego niezrozumienia, a trochę niektórych naszych forumowiczów. Jak napisałem powyżej, można nasze hobby (czyli formę przyjemnego spędzania czasu) opisać w trzech punktach. Ludzie, którzy zapominają o punkcie trzecim, są podobnie szkodliwi jak ci, którzy zapominają o punkcie drugim.
Musimy jednakże pamiętać o własnym wpływie na ekosystem. Chemia z rolnictwa, odłowy (sieciowe i wędkarskie), prostowanie rzek etc, etc. O ile złowienie i zabranie z większości łowisk paru karasi "japońców", czy też uklei nie stanowi dla wody żadnego uszczerbku, o tyle zabranie z niektórych wód np. pstrąga może spowodować dramatyczną sytuację. Nie mam tu na myśli jednej ryby, tylko jednej ryby pomnożonej przez setkę wędkarzy. I rozumiem stanowisko kolegów, którzy przeżywają rozpacz, obserwując śmierć ich ukochanej rzeki. Samo wypuszczanie niemiarowych i złowionych w okresie ochronnym ryb tu nie wystarcza. Nie ma szans na biologiczną reprodukcję, nawet wspomaganą przez zarybienia. Temat zbyt złożony by go tu opisywać, ale jako osoba inteligentna z pewnością spostrzegasz problem. Jednym ze sposobów poradzenia sobie i pozostawienia naszym następcom możliwości uprawiania wędkarstwa, jest ograniczenie, a czasami wręcz rezygnację z punktu trzeciego. Każda woda jest inna, w każdej ten problem występuje w innym nasileniu, ale występuje. Jest przez nas (wędkarzy) dostrzegany. Dlatego nie dziw się, że czasem emocje kolegów, którym opisujesz swój model wędkowania, bywają bardziej gorące. Woleliby, byś częściej stosował punkt drugi i nie był w tym odosobniony.
Bo wypuszczanie ryb naprawdę jest fajne
Nie czytam (nikt z moderatorów nie czyta) całego forum. Jeśli jesteś jakimś postem urażony, możesz, a nawet powinieneś (jak każdy) użyć przycisku "Zgłoś". Moderator oceni, jakie kroki należy podjąć. Na naszym forum nie ma miejsca dla hejtu, również skierowanego przeciwko osobom nie do końca podzielającym nasze idee.