Takie mocniejsze Daiwa tez nadal produkuje, ale to znam tylko ze stron WWW.
Nie stosuje osobiscie
...a Exista do ciezkiej orki to chyba nigdy nie miala w programie...
Użytkownik Guzu edytował ten post 31 grudzień 2018 - 09:50
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 31 grudzień 2018 - 09:50
Takie mocniejsze Daiwa tez nadal produkuje, ale to znam tylko ze stron WWW.
Nie stosuje osobiscie
...a Exista do ciezkiej orki to chyba nigdy nie miala w programie...
Użytkownik Guzu edytował ten post 31 grudzień 2018 - 09:50
Napisano 31 grudzień 2018 - 09:59
... dlatego napisałem , że w obecnych EXISTach producentowi chodziło o łowienie na "lekko" i niezbyt dużych rybek ... - pomimo rozmiarów
Napisano 31 grudzień 2018 - 10:00
... dlatego napisałem , że w obecnych EXISTach producentowi chodziło o łowienie na "lekko" i niezbyt dużych rybek ... - pomimo rozmiarów
Napisano 31 grudzień 2018 - 10:37
To exist 18 4000 obecnie mniej wiecej wielkosciowo odpowiada certacie 3000? (wage pomijam)
Napisano 31 grudzień 2018 - 10:49
... ta ilość produktów i takie wymieszanie klas obecnie wprowadza spore zamieszanie dla mniej wtajemniczonych podczas zamiaru zakupu kołowrotka ...
Z jednej strony może jest TO dobre , bo można podejść specjalistycznie do doboru sprzętu pod każdą metodę oraz rybkę ; ale z drugiej strony wymaga TO ciągłego śledzenia i pogłębiania wiedzy , by nie było zdziwienia kupując kołowrotek na duże szczupaki , a dostaniemy coś pod okonki ...
Użytkownik miramar69 edytował ten post 31 grudzień 2018 - 10:54
Napisano 31 grudzień 2018 - 10:57
Mi się podoba, nawet się zastanawiam czy nie kupić (lubię duże szpule), ale może nie wyważyć 2,9m.
Do 2,7 za to jak znalazł...
Mam jeszcze taką refleksję, że pomijając sumy to nie tak łatwo zajechać kołowrotek na rybie.
Mój pierwszy kołowrotek, za 20zł z bazaru wytrzymał z 10 lat łowienia i kilkadziesiąt dużych karpi.
Red arc za złotych 300 poległ dopiero po około 30 sumach. Innych ryb nie liczę, dużo było.
Jestem przekonany, że tytułowym kołowrotkiem będzie można łowić bolki w plus nieskończoność Pewnie szybciej się znudzi, niż zużyje.
PS
W razie obaw zawsze można pomachać pennem, albo turkiem.
Użytkownik korol edytował ten post 31 grudzień 2018 - 11:12
Napisano 31 grudzień 2018 - 16:18
Napisano 31 grudzień 2018 - 17:07
Bolki , to jak najbardziej można będzie tym łowić ...
I malutka dygresja :
... niektórzy łowią 30 sumów w 10 lat , a niektórzy w pół sezonu ... więc czy ten przykład jest miarodajny ???
Napisano 31 grudzień 2018 - 17:19
To exist 18 4000 obecnie mniej wiecej wielkosciowo odpowiada certacie 3000? (wage pomijam)
Napisano 31 grudzień 2018 - 17:34
Kij, który wyważa się kołowrotkiem jest zwyczajnie nieudany (wyjątek kij muchowy). Położenie kołowrotka do spinningu w samej wędce jest tak wysokie, że nie służy uzyskaniu przeciwwagi. Moda na zbyt krótkie dolniki i super lekkie materiały rękojeści spowodowała, że wędki się nie wyważa tylko wyważa się kij pod kołowrotek być może zabrnęło to już tak daleko, że stało się regułą.
Zdecydowanie, zgadzam się z Piotrem, zabijanie kołowrotka wynika ze sposobu w jaki się z niego korzysta. Jeśli korzysta się nieprawidłowo, warto kupować ciężkie i toporne betoniarki, najlepiej SW wtedy faktycznie posłużą dłużej.
Toś mnie Kolego oświecił i jak tu teraz żyć. Ponad czterdzieści kijów zrobionych w pracowni i wszystko "nieudane". Zaraz po Nowym Roku odbieram "jubilata" - kij 9'6" 15lb. Na dzień dobry K.Z. dostanie naganę... Gorsza sprawa, jak zmienić przyzwyczajenia. Mimo wszystko Szczęśliwego Nowego Roku.
Napisano 31 grudzień 2018 - 18:26
Napisano 01 styczeń 2019 - 03:06
Toś mnie Kolego oświecił i jak tu teraz żyć. Ponad czterdzieści kijów zrobionych w pracowni i wszystko "nieudane". Zaraz po Nowym Roku odbieram "jubilata" - kij 9'6" 15lb. Na dzień dobry K.Z. dostanie naganę... Gorsza sprawa, jak zmienić przyzwyczajenia. Mimo wszystko Szczęśliwego Nowego Roku.
Napisano 01 styczeń 2019 - 12:30
Szpula ma średnicę 52mm.
No to faktycznie zmienili rozmiarowke, wczesniej taka 4000 miala szpule gdzies 57mm
Napisano 01 styczeń 2019 - 13:03
W Daiwie doszli do wniosku że z węższej szpuli plecionka lepiej spada ,więc na przelotkach jest mniejsze tarcie , przez co rzuty są dłuższe.
W Shimano wiedzieli o tym od zawsze,patrząc na ich szpule.
https://japantackle....reg0000242.html
komentarz :
" Jun's comment: Exist's small spool design will be the new standard for spinning reels today. Braided lines have far less friction at spool edge than mono-lines, and smaller spool is to reduce friction at rod guides to add casting distance, as long as line twist may be well managed. I have felt previous Daiwa 2500 has too large spools, and I can't wait to test new Exist 2500.
Z.
Napisano 01 styczeń 2019 - 14:31
Napisano 01 styczeń 2019 - 15:12
Przygodę z dobrej klasy kołowrotkami zacząłem chyba w 1998 roku od Daiwy Emblem ZiT......ale dziś króluje Shimano Niemniej ani nie wykluczam powrotu do Daiwy, ani nie mam problemów z obniżaniem wagi kołowrotków. Co więcej, zakochałem się w lekkich konstrukcjach, są jak stworzone do mojego 5-0. 'Wyważanie' zestawów nawijakami po 350 gramów uważam za zabawne, co nie oznacza rzecz jasna lekceważenia zasadności używania mocarnych konstrukcji tam, gdzie to konieczne....sum, głowacica, rekin czy tuńczyk....ale typowe szczupaki, sandacze, bolenie itd., łowione na typowe przynęty, nie wymagają Stelli 5000 SW, Exist 4000, pewnie nawet LT, da sobie radę
Nudne są już te wszystkie Turki Kanciaki, Czarnuchy szimanowskie* i wszystko, co już było, chce się wciąż nowego, nowego.....Japończycy doskonale o tym wiedzą
* te stare Czarnuchy, Exsence to inna para kaloszy
Użytkownik cristovo edytował ten post 01 styczeń 2019 - 15:15
Napisano 01 styczeń 2019 - 20:36
Napisano 01 styczeń 2019 - 20:59
Da się jeszcze jaśniej niż Daniel napisał? Chyba nie!
Napisano 02 styczeń 2019 - 19:37
Kij, który wyważa się kołowrotkiem jest zwyczajnie nieudany (wyjątek kij muchowy). Położenie kołowrotka do spinningu w samej wędce jest tak wysokie, że nie służy uzyskaniu przeciwwagi. Moda na zbyt krótkie dolniki i super lekkie materiały rękojeści spowodowała, że wędki się nie wyważa tylko wyważa się kij pod kołowrotek być może zabrnęło to już tak daleko, że stało się regułą.
Zdecydowanie, zgadzam się z Piotrem, zabijanie kołowrotka wynika ze sposobu w jaki się z niego korzysta. Jeśli korzysta się nieprawidłowo, warto kupować ciężkie i toporne betoniarki, najlepiej SW wtedy faktycznie posłużą dłużej.
Toś mnie Kolego oświecił i jak tu teraz żyć. Ponad czterdzieści kijów zrobionych w pracowni i wszystko "nieudane". Zaraz po Nowym Roku odbieram "jubilata" - kij 9'6" 15lb. Na dzień dobry K.Z. dostanie naganę... Gorsza sprawa, jak zmienić przyzwyczajenia. Mimo wszystko Szczęśliwego Nowego Roku.
Myślę, że przerobiłem nie mniejszą ilość. Choć uważam, że nic to nie znaczy. Nie chodzi o przyzwyczajenia czy K.Z, który też zrobił mi kilka wędek. Tu wszystko dyktują proste prawa fizyki.
Dosiego
Odebrałem dzisiaj kij w Krakowie, poruszyłem temat postów j/w. Wychodzi na to że błądziłem. Uznaję Twoją rację, posypuje głowę popiołem. Bycie w nieświadomości to błogi stan czasami kończy się czkawką. Przepraszam.
PS. Kij ma długi dolnik jak wszystkie moje casty/spiny w tym przypadku od stopki do końca gały 49 cm przy 9'6" patyka. Jest idealnie wyważony na golasa, razem z TP4000XD stanowi fajny zestaw.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych