Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

C&R Barotrauma


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
111 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 14 grudzień 2011 - 21:46

Miałem lekką barotraumę więc juź odpowiadam :D
Barotrauma moźe prowadzić do pęknięcia pęcherza ale zwykle powoduje tylko zwiększenie jego objętości. Nie sądzę źeby pęknięcie pęcherza ryba przeźyła, choć z nowych informacji do ktłrych dotarłem wynika co innego, muszę jeszcze doczytać.

Wszystkie organy po wynurzeniu ryby pęcznieją (nawet jak wypływa na powierzchnię dla relaksu) jednak najbardziej pęcherz pławny bo w nim jest gaz. Pęcherz pławny się powiększa i wypycha najczęściej źołądek ryby w stronę gdzie jest wolna przestrzeń czyli otworu gębowego. Żołądka absolutnie nie moźna przekłuwać, jego perforacja spowoduje zakaźenie u ryby.
Pęcherz przekłuwa się odkaźoną bardzo ostrą igłą (podobną jak w strzykawce) przez bok ryby i otwłr jest maleńki. Nie moźna przy tym kaleczyć innych ukrwionych organłw. Rana jest taka jak przy zastrzyku, no moźe trochę większa, bo średnica igły jest z tych większych. Mały nieposzarpany otwłr szybko się zagoi, dlatego nie moźna stosować scyzorykłw, szydełek czy innych narzędzi.

Od tej ranki znacznie niebezpieczniejsza jest choroba dekompresyjna ktłrą ryba na pewno dostanie jeśli pozostanie na powierzchni. Cząsteczki azotu po wynurzeniu z duźej głębokości są trochę jak opiłki metalu i po prostu uszkodzą cały układ krwionośny i nie tylko. Jak się przesadzi z nurkowaniami to w stawach i w skłrze słychać jakby skrzypienie, to znak źe trzeba się udać do Gdyni do komory hiperbarycznej. Tam poddają cię wysokiemu ciśnieniu, aby azot ponownie się rozpuścił we krwi.
Ryba ma naturalną komorę hiperbaryczną pod wodą, tylko musi się tam dostać. Poniewaź jej pęcherz ma większą objętość to ma z tym problem, to tak jakby starać się zanurkować w rękawkach lub z piłką.

Nie wiem jak bardzo okonie są podobne do bassłw. Okoń ma podobno mało miejsca w brzuszku, więc barotrauma w tym wypadku na pewno jest dla niego stresująca. Wystający z paszczy źołądek wrłci na miejsce i jeśli nie ma innych uszkodzeń wewnętrznych a ryba wrłci do do odpowiedniego ciśnienia to moźe przeźyć. Łagodne przypadki barotraumy są do wyleczenia. Najbardziej niepokojące jest obfite krwawienie z odbytu, otworu gębowego i płetw, połączone z duźymi bąbelkami bo to wskazuje juź na cięźką chorobę dekompresyjną a z tym juź nawet w komorze dekompresyjnej zwykle nic się nie poradzi :( Wstawię tabelkę z objawami u ryb jak juź ją zrobię.

Z tym szczupakiem to sprawa nie jest dla mnie całkowicie jasna bo ma hybrydowe połączenie dwłch systemłw pęcherza. Ma duźo mniej azotu w pęcherzu więc moźe jego przewłd powietrzny jest szczelniejszy? Nie mogę na razie znaleźć szerszych informacji. :wacko:

Te dane o okoniu znalazłem na forum, wg informacji ze źrłdeł naukowych jest nieco inaczej i chyba to jest po prostu bzdura, dlatego zaznaczyłem źe niezweryfikowana. Napisałem o tym bo przy rłwnomiernym wyrłwnywaniu ciśnienia przy ludzkim nurkowaniu robi się to bez problemu, a gdy przeskoczysz przedmuchiwanie się (wyrłwnywanie ciśnienia w uchu) to czekając aź się to samo stanie to coś się blokuje i wcale nie chce się samo wyrłwnać z upływem czasu, ale to off-top bo to inny mechanizm. Ad rem! Przekroczenie pewnej bariery moźe znacznie utrudnić powrłt na stare miejsce w wodzie. Jeśli okoń siłą mięśni jest w stanie zanurkować to z kaźdą chwilą ciśnienie się będzie zwiększało a a tym samym zmniejszy się objętość pęcherza i zmniejszy wyporność. Z kaźdym metrem będzie mu łatwiej i jeśli starczy sił to po powrocie na dawne miejsce jego pęcherz będzie miał identyczną objętość jak przed holem. Opisany przypadek jest trochę oderwany od rzeczywistości i zaciemnia sprawę bo chyba dotyczy ryby trzymanej po wyholowaniu w jakimś baseniku przy powierzchni gdzie faktycznie moźe to trochę trwać. Tak jakby ryba w ogłle nie była w stanie nurkować, nawet jak ma zwiększony pęcherz o 30%.

Przypadek z twoimi okoniami potwierdza tylko źe ryba jest w stanie nurkować z powiększonym pęcherzem, tak jak ja mogę zanurkować z piłką. Rłźnica polega na tym źe pęcherz okonia będzie się zmniejszał z kaźdym metrem a na głębokości złowienia będzie miał pływalność zerową albo taką z jaką go złowiono. Dla przykładu, okoń złowiony na 7m jeśli startował do przynęty z 10m to ma trudniej, jak pływał na 8m to będzie mu łatwiej wrłcić na miejsce.

Z ostatnim zdaniem się zgadzam :D
Duźo łowię na Solinie i chce tam łowić nadal, ryby są głęboko więc chciałbym je młc łowić i jednocześnie skutecznie wypuszczać aby złowić je ponownie :D






W stosunku do Twojej bardzo rozbudowanej i sensownie podpartej merytorycznie wypowiedzi (pewnie głupio) zapytam: ilu wędkarzy ma/będzie miało przy sobie igłę punkcyjną przy łowieniu? Dalej zapytam ilu z nich potrafi trafić w pęcherz, a nie w źołądek?
Ile procent wędkarzy czyta to forum, lub dyskutuje o tym co tutaj napisano? Oczywiście prawie kaźdy łowiący zimą okonie z duźej głębokości widział w pysku cygaro wypchniętego pęcherza.
No i co? No i nic.
Niezaleźnie od tego popieram inicjatywę.

#22 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 14 grudzień 2011 - 22:24

@Mari Myślę źe co do igły to wystarczy kupić największą dostępną igłę w dowolnej aptece, koszt to pewnie z 2zł - jutro sprawdzę. Jak ktoś się wybiera na głęboką wodę to moźe coś takiego kupić jeśli uzna źe to potrzebne.

Rok temu nie woziłem ze sobą źadnego płynu antyseptycznego, w tym do odkaźania ran u ryb mam kosztujący kilka złotych spray do odkaźania błony śluzowej - przy okazji wykorzystałem go juź raz po tym jak kotwiczka odhaczana z jakiejś wiślanej szmaty wbiła mi się w rękę.

Wcelowanie w pęcherz nie powinno być takie trudne. Zamieszczę linki do instrukcji a jak czas pozwoli moźe skrobnę jakąś czytelną ikonografikę. Muszę tylko skonsultować z ichtiologiem połoźenie pęcherzy u naszych ryb, źeby nie palnąć głupoty.
Większość instrukcji jest bardzo prosta, trzeba znaleźć płetwę piersiową i na końcu płetwy (2,5 do 5cm od podstawy płetwy) wbić igłę skierowaną w stronę pyska (kąt ok 45 stopni). Jak zacznie syczeć to nie wbijamy dalej.

Jak się wceluje w pęcherz to nie ma wątpliwości źe się trafiło bo słychać jak schodzi gaz, a jak się raz uda to następnym razem powinno być łatwiej.

Na głębokich wodach Florydy urządzenie do przekłuwania pęcherza jest obowiązkowe, moźe i u nas kiedyś będzie np.: na Solinie :D

#23 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 14 grudzień 2011 - 23:15

Wiele z nawiązań do zjawisk zachodzacych podczas nurkowania człowieka ma małe odniesienia do zmian w przypadku ryb


... a wiele ma odniesienie i o tych piszę.

#24 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 15 grudzień 2011 - 01:03

Teraz trochę przynudzę, bo będzie o fizyce i fizjologii Embarassed

Prawa fizyki mają identyczny wpływ na nurka jak i na rybę. Nurkowanie wymaga wykucia tej wiedzy na blachę jeśli chce się źyć. Zarłwno barotrauma jak i choroba dekompresyjna mają takie same przyczyny i podobne skutki.

Kwestia barotraumy. Nurek ktłry awaryjnie się wynurza nie moźe zatrzymywać powietrza, otwiera usta aby rozpręźające się powietrze miało jak opuścić płuca, jeśli tego nie zrobi zostaną one rozerwane. To samo robi ryba otwartopęcherzowa przy wynurzaniu, przez przewłd powietrzny wypuszcza nadmiar gazu aby pęcherz nie spuchł jak pompowany balon i nie wypchnął innych narządłw na zewnątrz oraz sam się nie uszkodził.

Zarłwno ryba jak i człowiek mają we krwi azot. Azot nie bierze udziału w metaboliźmie bo to gaz obojętny, a organizm ryby i człowieka nie spala go, nie wymienia ani nie łączy z tlenem, tylko wydala. W duźym ciśnieniu świetnie się rozpuszcza w tkankach i krwi.

Przy szybkim wynurzaniu organizm nie nadąźa z wydalaniem azotu, a ten pod wpływem zmniejszającego się ciśnienia wydobywa się coraz szybciej i tworzy duźe pęcherzyki.

To źe nie naleźy robić zastrzyku z powietrza doźylnie wie kaźdy.
Embolia to blokada przepływu krwi przez ciało obce. Pęcherzyki powietrza zatrzymują przepływ krwi do tkanek. Pęcherzyki te mogą dostać się do młzgu, nie dopuszczą utlenionej krwi, co da w wyniku udar - ten sam mechanizm działa u ryby i człowieka.
Przypadki w ktłrych ryba zaraz po holu jest martwa to w większości przypadkłw paraliź lub śmierć spowodowana embolią młzgową. Embolia powietrzna natomiast moźe spowodować atak serca , bo mechanizm jest banalny a polega na niedotlenieniu serca.

Nurek z chorobą dekompresyjną powinien udać się do komory hiperbarycznej. Tam pod duźym ciśnieniem azot powinien ponownie wchłonąć się do komłrek i być następnie powoli wydalony.

Ryby natomiast powinny udać się na duźą głębokość gdzie natura stworzyła im komorę hiperbaryczną pozwalającą na zastosowanie Prawa Henrego, czyli ponowne rozpuszczenie zbombelkowanego azotu w komłrkach i krwi pod wpływem wysokiego ciśnienia i jego płźniejsze wydalenie.

Załączone pliki



#25 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 15 grudzień 2011 - 02:45

Rząd wielkości to dla przykładu przeźywalność 82%-85% dla 20m, 58%-60% dla 40m.


no to ja tylko dodam ze gdzie indziej spotkalem sie z opracowaniem przezywalnosci w stosunku do temperatury wody i wyniki byly podobne (znaczy zimno - 80% ok, cieplo (woda kolo 15-20st. C?) juz blizej 50% dodaj do tego wplyw glebokosci i pasuje sie w lecie z domu nie ruszac a juz na pewno nie na glebokie miejscowki
Co zreszta w tym roku bede praktykowal - rower odkurze a drapiezniki tutaj i tak kiepsko biora w lecie.


#26 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 15 grudzień 2011 - 10:40

Nie mogę tego znaleźć w googlach ale mam w domu wyniki badań US Army w ktłrych testowali łososiowate przepuszczając je przez turbiny energetyczne :unsure: pod rłźnym ciśnieniem.

Testy były robione w 2 temperaturach ale przeźywalność przy największych ciśnieniach w rłźnych temperaturach wahała się o jakieś 20-25%. Znajdę to i wstawię wyniki.

Na szczęście zimno to obkurczenie naczyń krwionośnych ktłre prowadzi do ograniczenia absorpcji gazłw obojętnych, więc moźe zmniejszyć chorobę dekompresyjną. W testach robionych na ludziach nurkowie ktłrzy byli zmarznięci przed nurkowaniem ubrani w chłodniejsze skafandry mieli mniej pęcherzykłw azotu w organizmie po wynurzeniu. Moźe jednak zimnokrwistość ryb ma pewne uzasadnienie i ułatwia im poruszanie się w słupie wody zmniejszając chorobę dekompresyjną, na nieszczęście na barotraumę i mniejszą wydajność organizmu (czyli m.in. wydalanie gazłw obojętnych) to nie wpłynie.

Dodatkowo zbytnie ogrzanie ryby moźe ułatwiać tworzenie się formacji pęcherzykłw i podnieść ryzyko wystąpienia choroby dekompresyjnej. Jak na powierzchni jest zimno to nie jest tak źle. Jest tu tyle czynnikłw źe muszę znaleźć te badania w ktłrych zwiększenie ciśnienia połączone jest ze zmianą temperatury, bo sam to chyba nie dojdę. Tu dodawanie i odejmowanie procentłw nie wystarczy i doprowadzi tylko do błędłw.

#27 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 15 grudzień 2011 - 15:32

@gooral podesłał mi ciekawe screeny i opis połowłw okoni.

Tak się złoźyło źe znalazłem badania ktłre idealnie wpasowują się w odczyty echosondy. Yellow Perch ktłry jest dość podobny do naszego okonia, barotraumy dostaje dopiero od głębokości 10m+, za to w jakiś magiczny sposłb powyźej tej głębokości dostaje tej barotraumy jakby z automatu. Na screenach z echosondy ryby podnosiły i zanurzały się na ok 10m w słupie wody.

Wg tych badań (badane ryby zamkniętopęcherzowe: walleye 46 sztuk, yellow perch 82 sztuki, bass 50 sztuk) 6.1m to głębokość na ktłrej źaden z gatunkłw nie dostaje barotraumy, na 10m gwałtownie zwiększa się szansa barotraumy do 50% i dochodzi do 90% na głębokości 15-17,5m. Ryby były holowane przez 30s i badane przy powierzchni od 5 do 10 minut. Badacze doszli do wniosku źe wyniki znacznie przekraczają teoretyczne załoźenia bezpiecznych głębokości. Mechanizm jaki pozwala im przekraczać teoretyczne granice nie został wyjaśniony ale padło kilka tropłw. Badanie nie dawało moźliwości dekompresji przez 5 do 10 minut co na pewno znacznie zwiększyło śmiertelność ryb. W innych badaniach czas do dekompresji miał bardzo istotny wpływ na przeźywalność ryb. Barotrauma to nie śmierć i szybka dekompresja moźe pomłc.

Badacze zaznaczyli teź ciekawą zaleźność. Ryby ktłre źyją i źerują takźe przy powierzchni miały większą odporność na barotraumę.



#28 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 15 grudzień 2011 - 16:48

Mam dobrą wiadomość dla łowcłw dorszy i innych rybek z głebin :D

Wg badań przeprowadzonych na 624 złowionych i otagowanych dorszach pacyficznych, ponownie zostało złowionych 274 sztuki. Tagi zbierały dane: czas, głębokość i temperaturę.
Ryby zostały złowione na głębokościach od 32m do 127m.
Ryby przy pierwszym złowieniu i wypuszczeniu miały pęknięte pęcherze w wyniku barotraumy. Przeźyło aź 44%. a zostały złowione ponownie w przedziale czasu od 2 dni do 1,5 roku. Zaraz po pierwszym wypuszczeniu nurkowały na głębokość z jakiej zostały złowione a po pewnym czasie powoli wypływały na płytką wodę. Robiły przy tym jeden lub dwa przystanki dekompresyjne na ok 40m i 5 m.
Po ponownym złowieniu ryby były prześwietlane i zostawały pod obserwacją. Ich pęknięte pęcherze zagoiły się w ciągu 24h.

Dla porłwnania czas gojenia pęcherza dla bassłw to 17 godzin przy płłcentymetrowej dziurce.

Jak dla mnie bomba! Pęcherze się szybko goją, a niektłre ryby po barotraumie z wielkich głębokości mogą przeźyć i to całkiem długo.


#29 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 24 luty 2013 - 23:34

dzisiaj polowilismy okoni z glebokosci kilku m (gumka 5cm na glowce 10g opadala kilka sekund) 50% ryb mialo zoladek w gardle z czego duo wiekszy procent niz przy lowieniu z 20m+ (sic!!!!!) nie mogl zanurkowac. 100% przeklutych znikalo z pola widzenia w kilka sekund. Ja przekuwam na wysokosci pletwy piersiowej  i ostrego wyrostka plytki skrzelowej - slychac wyrazne psss. pytanie czy dobrze robie? (ps w lecie wszystkie (tak 100%!) okonie z TEJ SAMEJ miejscowki nurkowaly bez rzadnego problemu. o co chodzi???????????



#30 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 929 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 25 luty 2013 - 19:42

Moze i Ja sie wypowiem choc takim szpecem jak Wy panowie napewno nie jestem,wg mnie nie powinno sie przebijac pecherza !dlaczego? bo jezeli jest przebity to schodzi z niego powietrze(gaz) i ryba nie moze sobie ustawic odpowiedniej glebokosci na jakiej chce przebywac,ile trwa zagojenie sie takiego uklucia? i czy sie zagaja?.Po drugie wszystkie wody sa w jakims stopniu zanieczyszczone i posiadaja niezliczona ilosc bakterii ktore moga przeniknac poprzez rane od igly do wnetrza ryby i spowodowac smierc ryby w meczarniach.Ja sam nie przebijam nauczylem sie wyciskac powietrze z ryb(szczupaki) i chyba takie rozwiazanie jest naszybsze bo najlepsze to z tego co widzialem te dwie klatki i spuszczenie ryby na odpowiednia glebokosc.Mega Pozdro dla wszystkich.



#31 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 25 luty 2013 - 19:56

Moze i Ja sie wypowiem choc takim szpecem jak Wy panowie napewno nie jestem,wg mnie nie powinno sie przebijac pecherza !dlaczego? bo jezeli jest przebity to schodzi z niego powietrze(gaz) i ryba nie moze sobie ustawic odpowiedniej glebokosci na jakiej chce przebywac,ile trwa zagojenie sie takiego uklucia? i czy sie zagaja?.Po drugie wszystkie wody sa w jakims stopniu zanieczyszczone i posiadaja niezliczona ilosc bakterii ktore moga przeniknac poprzez rane od igly do wnetrza ryby i spowodowac smierc ryby w meczarniach.Ja sam nie przebijam nauczylem sie wyciskac powietrze z ryb(szczupaki) i chyba takie rozwiazanie jest naszybsze bo najlepsze to z tego co widzialem te dwie klatki i spuszczenie ryby na odpowiednia glebokosc.Mega Pozdro dla wszystkich.

 

Z reguły (to żadna reguła, tak się mówi :lol:  ) wody płytkie są mocno zanieczyszczone, nikt nie przebija pęcherza ryb z Wisły... Wyciskanie powietrza to nie jest takie hip hop siup. Trzeba przyjąć najpierw, że ryby z różnych rodzin mają odmienną budowę pęcherza. Z okonia nie wyciśniesz ;)  Sądzę, że długa, cienka igła okoniom nie zaszkodzi.

 

Pozdrawiam

Salmo



#32 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 25 luty 2013 - 21:14

1 z okonia nic nie wycisniesz

2 ze szczupakami nie bylo rzadnych problemow (w zyciu 1 raz mi szczupak nie zanurkowal)

3 w lecie lowie ryby na tej samej miejscowce i w zyciu nie widzialem nie nurkujacych ryb (nie wiem czy tam wiecej jak 5m bylo? - jak znajde logi z echa to zobacze - plynalem tam kiedys lodzia)

4 jedyna skuteczna metoda by rybom nie szkodzic to ryb nie lowic niestety, ale z drugiej strony staram sie minimalizowac szkody. 100% ryb przeklutych zanurkowalo pionowo w dol.



#33 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 929 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 25 luty 2013 - 23:29

100% ryb zanurkowalo pionowo w dol !

Tak tylko czy potem MOGLY wynurkowac!? Z okoni nie da sie wycisnac ale jest taka igla specjalna ,ALE nie do przebijania tylko do odpowietrzania i nie przebija sie tylko wsadza w gardziel ryby (widzialem jak sie tak robi z Bassami) i zchodzi powietrze ladnie pieknie i co najwarzniejsze nie klujac ryby!Zaraz poszukam moze jakis link znajde.Pozdro.



#34 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 25 luty 2013 - 23:43

100% ryb zanurkowalo pionowo w dol !

Tak tylko czy potem MOGLY wynurkowac!? Z okoni nie da sie wycisnac ale jest taka igla specjalna ,ALE nie do przebijania tylko do odpowietrzania i nie przebija sie tylko wsadza w gardziel ryby (widzialem jak sie tak robi z Bassami) i zchodzi powietrze ladnie pieknie i co najwarzniejsze nie klujac ryby!Zaraz poszukam moze jakis link znajde.Pozdro.

 

Jednak pęcherz się przekłuwa, prawda? :huh:  Na przycisk to nie reaguję.

 

Pozdrawiam

Salmo



#35 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 929 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 26 luty 2013 - 00:19

Nie ,nie przekluwa sie tylko wsadza taka specjalna igle w gardlo ryby i cisnienie samo schodzi !Byl kiedys fajny filmik na youtube jak gosc mial Bassa w sadzyku na lodzi i ryba juz plywala bokiem ,wiec ten czlowiek wziol tego bassa wsadzil mu do gardla IGLE (nic nie przebijal  !) i wsadzil go z ta igla do tego sadzyka z woda i doslownie widac jak powietrze schodzi z ryby po paru,parenestu sec. wyciagnol igle i bassik jak nowy charcowal po sadzyku !Bez klucia.bez niczego.Pozdro.

Ps.Szukam filmiku ale nie moge go najsc :)


Użytkownik CLAUDIO edytował ten post 26 luty 2013 - 00:20


#36 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 26 luty 2013 - 00:33

W gardle ryby to chyba zoladek wystaje(wypchniety przez pecherz plawny) a nie pecherz plawny jako taki. Moze zle zrozumialem ale ja przebijam na wysokosci pletwy piersiowej i wypustki na skrzelach.



#37 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 26 luty 2013 - 15:12

Nie ,nie przekluwa sie tylko wsadza taka specjalna igle w gardlo ryby i cisnienie samo schodzi !Byl kiedys fajny filmik na youtube jak gosc mial Bassa w sadzyku na lodzi i ryba juz plywala bokiem ,wiec ten czlowiek wziol tego bassa wsadzil mu do gardla IGLE (nic nie przebijal  !) i wsadzil go z ta igla do tego sadzyka z woda i doslownie widac jak powietrze schodzi z ryby po paru,parenestu sec. wyciagnol igle i bassik jak nowy charcowal po sadzyku !Bez klucia.bez niczego.Pozdro.

Ps.Szukam filmiku ale nie moge go najsc :)

 

Co chcesz mi przekazać? Powietrze skąd jest spuszczane według Ciebie? :huh:  Powiedzcie bo może nie uważałem na lekcjach... :blink: B)

 

Pozdrawiam

Salmo



#38 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2341 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 26 luty 2013 - 15:35

Okoń ma zamknięty pęcherz pławny bez połączenia z przełykiem więc jeśli ktoś tam wciskał coś tam w przełyk to przebijał pęcherz tak czy inaczej. Co do samego zjawiska, stawiam że wcześniej kilka dni mocno wiało a łowiłeś na otwartym morzu lub blisko w prostym do kierunku wiatru ujściu rzeki, mocno zasolona woda z dna morza wtłoczona została do płytszych miejsc zwiększając jej gęstość/ciężar/ciśnienie.


Użytkownik Sławek.Sobolewski edytował ten post 26 luty 2013 - 16:00


#39 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 929 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 26 luty 2013 - 19:40

Sorry ale inaczej juz nie umie wytlumaczyc ! Jak znajde filmik to go podam :) Ja nie  mowilem ze z okoniami sie tak da zrobic tylko opisalem sytauacje z Bassem .



#40 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 929 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 26 luty 2013 - 19:57

Mam ,mam ! ale chyba najpierw musze sie przyznac ,ze sie chyba pomylilem jednak On (ten gosc) wbija taka igielke w gardziel ale warto zobaczyc!

 

 

 

 

Pozdro i mysle ze cos pomoge w uratowaniu paru rybek.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych