Kijek 198, 1-7.
Kupiony w najlepszym wędkarsko-hydraulicznym w byłym przemyskiem za całe 95 zł, ściągnięty pod specjalne zamówienie, jako delikatny ewenement.
Daj Boziu żebym tak był zadowolony z każdej wydanej stówki!
Jak ktoś nie jest zmanierowany sprzętowo to spokojnie na gumeczki od 3 gr obciążenia poczuje na kiju co się dzieje.
Co do przeciążania "blanku" to rzucałem 10, a nawet 12 gr na dropa set razy.
Były ryby i spore zgniłe krzaki, robiące parabole, wszystko gra, nic nie stuka, nic nie puka ;-)
Niżej jazik 50+ na ten kij, polecam :-)