Załączone pliki
Użytkownik Borowik22 edytował ten post 13 kwiecień 2018 - 19:08
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 13 kwiecień 2018 - 19:04
Użytkownik Borowik22 edytował ten post 13 kwiecień 2018 - 19:08
Napisano 14 kwiecień 2018 - 08:07
Wczorajsze dwie sztuki, większy w okolicach 42-43, mniejszy 36-37. Swój wobler, widoczny na zdjęciu.
Napisano 15 kwiecień 2018 - 17:24
Też kilka trafiłem,największy na zdjęciu
Napisano 15 kwiecień 2018 - 21:19
Napisano 15 kwiecień 2018 - 21:30
Napisano 15 kwiecień 2018 - 22:19
Użytkownik K-Pon edytował ten post 15 kwiecień 2018 - 22:19
Napisano 16 kwiecień 2018 - 05:26
Napisano 16 kwiecień 2018 - 18:21
Napisano 17 kwiecień 2018 - 20:14
Napisano 19 kwiecień 2018 - 17:10
Jazie coraz aktywniejsze i zaczynają patrolować górne warstwy wody. Dzisiejszy stał pod powierzchnią w szybkiej rynience i co rusz coś tam sobie zbierał, w drugim podaniu zebrał wobler prowadzony wachlarzem.
Niestety tak jak pstrągi, jazie również nie mają łatwo z wydrami i wiele z nich jest mocno pokiereszowanych.
DSC09527-2_jzzpl.jpg 56,72 KB 39 Ilość pobrań
DSC09521-2_jzzpl.jpg 50,44 KB 37 Ilość pobrań
Napisano 19 kwiecień 2018 - 20:20
Napisano 20 kwiecień 2018 - 18:50
Dzisiejszy "jazik na szybko"
Pogardził czarnym paprochem, wobler zeżarł w pierwszym rzucie.
DSC09532-2_jzzpl.jpg 74,08 KB 42 Ilość pobrań
DSC09540-2_jzzpl.jpg 51,33 KB 40 Ilość pobrań
DSC09547-2_jzzpl.jpg 72,37 KB 41 Ilość pobrań
Napisano 21 kwiecień 2018 - 20:40
Dzisiaj pierwszy raz tak na poważnie w tym sezonie za białorybem (trzeba było odpocząć od weekendowych turystów na plaży).Pomorskie jazie ochoczo zasysają woblerki.
Jedynie do rozmiaru jeszcze można się przyczepić.
Dzisiaj taki oto 40+ jasio plus dwa podobne rozmiarem.
Były też niechciane przyłowy.
Ogólnie dobrze zagospodarowane dwie godzinki nad rzeką.
Sprzętowo:
Travel Seviera 270cm/<9g
Penn Clash 2500
Żyłka 0.16 (chyba Mikado)
Wobler od Wob-Art (Natręt).
Napisano 22 kwiecień 2018 - 11:14
Napisano 23 kwiecień 2018 - 19:08
Wczorajszy spontaniczny wypad na klenie i jazie przyniósł mi takiego grubiutkiego "pampucha". W sumie do przynęty wystartowały naraz dwie ryby podobnej wielkości i jedna była ciut szybsza od drugiej. Wypad udany bo były jeszcze 3 klenie.
IMG_E0800.jpg 66,08 KB 35 Ilość pobrań
Sprzęt: CTS ELR 2,9m 5-20g, Daiwa Caldia, żyła 0,18mm HM80, przynęta wobler 4 cm L.D.
Napisano 24 kwiecień 2018 - 19:07
Piotrek ale wam tam przyjaziło w tym lubelskim
Napisano 24 kwiecień 2018 - 20:20
Fakt, jeżeli chodzi o te ryby to są w większości lubelskich rzek i rzeczułek, trzeba "jedynie" je zlokalizować , co nie zawsze jest takie oczywiste
Napisano 25 kwiecień 2018 - 15:49
Historia tego woblerka zaskoczyła mnie kompletnie. Miałem co prawda kiedyś wobka robionego przez kolege, który miał kusić okonie i robił to wyśmienicie, ale sadziłem że ot udał mu się taki jeden jedyny Ale wracmy do bohatera wątku. W sklepie u mojego kołowego kolegi wybrałem dwa woblery pod jazie i spytałem Darka który? Darek na to, zdecydowanie ten z lewej, to też nie dyskutując kupiłem tego, co zresztą pokrywało się z moim pierwszym wyborem. Było to w poniedziałek rano, ale na ryby wybrałem się dopiero pod wieczór, przed burzą. Zadzwonił kolega że jest i wysłał ładnego okonia, mówiąc, wytarły się i żerują. Więc wędka w rękę, pudełko z przynętami i nad nasze jeziorko. Wcześniej wrzuciłem wobka do pudełka z maleńkimi wirówkami. Nad wodą stwierdziłem, że trzeba sprawdzić jak to cudo pracuje. Mały, 4 cm i 2,8g tonący. Praca iksowana ale spokojna. W drugim rzucie mocne uderzenie i na powierzchni pokazuje się jazik, taki trochę ponad 30 cm. Myślę, przypadek. Ale po 20 min następny jaź melduje sie na końcu zestawu, ciut większy. Dochodzimy do przecinki w grążelach, rzucam, pod brzegiem kociął, duży jaź (ok 50cm) wypina się pod samymi nogami. Czwarty spada daleko ode mnie robiąc piękne salto.
Dzisiaj postanowiłem sprawdzić czy aby na pewno to nie był przypadek. Montuję mocniejszy spining, ten już jest do 22g, używam go na pstrągi i daje rade. Plecionka 0,03 i w brew zasadą, zakładam przypon wolframowy (są tu szczupaki i dosyć chętnie biorą, a ja nie lubię lich kolczykować). Nie myliłem się, w dużej, płytkiej zatoczce z grążelami gdzie widziałem jazie, trafiły mi się tylko 3 szczupaki, przypon się przydał. Idę w drugi koniec jeziorka, tam gdzie wcześniej łowiłem już jazie na muchę i UL. Lawiruję wobkiem po między liśmi grążeli i w pewnym momencie mocne przytrzymanie. Pierwsza myśli... znowu zębaty :/ Ale gdy w wodzie widzę piękne karminowe płetwy to już wiem że jest to coś innego ale znowu się pomyliłem, bo nie jaź ale duży okoń. Kolega miał racje, wytarły się i żerują Jeszcze chwila i podbieram go, przy okazji wpadając jedną nogą prawie do kolana. Bywa, takie to uroki tego naszego hobby. Szybkie foty i wypuszczam. Czyli i na okonie skuteczny, co za chwila się potwierdza, bo troszkę mniejszy okoń znów siedzi i dzielnie walczy. Tego wypuszczam od razu, ma wyraźne ślady po szczupaku, więc niech się biedak nie męczy. Zaczyna bardzo mocno wiać i ciężko mi celnie rzucać w grążele, wiec idę w tą przecinkę co w poniedziałek, tam kilka rzutów i do domu. Wiatr mam w plecy, da się jako tako rzucić. W trzecim rzucie mocne uderzenie, nie zapięte. Nie wiem co i nie dowiem się wiec nie nie co się zastanawiać. Rzucam pod liście i prowadzę. Mniej więcej w połowie potężne kopnięcie i wędka wygina się po kołowrotek. Na wodzie fontanna, Jaź niczym pstrąg zaczyna mi młynkować i ucieka w liście pod brzegiem. Udaje się go jakoś wyprowadzić i zostaję ostania przeszkoda, kołki. Jak zawadzi to po rybie. Ale zaczął znów młynkować więc szybko przeciągam go miedzy nimi i już mam go pod nogami. Jest bardzo gruby, ciężko go objąć Nie wiem czy to ten sam co wypiął się w poniedziałek, ale chyba nie bo żadnej innej dziury w pysku poza tą dzisiejszą nie ma. Parę fotek, mierze, 52cm i przytrzymuję go w wodzie żeby odpoczął. Należy mu się za piękną walkę. Zaczyna się wyrywać, luzuję uchwyt i z impetem ochlapując mnie, ucieka na otwartą wodę. Takie dni lubię i takim Wam życzę. Wobka przetestuje jeszcze na rzece, ciekawe czy będzie równie skuteczny co na jeziorku.
20180425_141658a.jpg 111,21 KB 30 Ilość pobrań 20180425_141711a.jpg 109,38 KB 30 Ilość pobrań 20180425_141725a.jpg 96,58 KB 35 Ilość pobrań 20180425_122220a.jpg 132,13 KB 35 Ilość pobrań 20180423_195007.jpg 29,11 KB 35 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 25 kwiecień 2018 - 19:47
Napisano 25 kwiecień 2018 - 17:00
Brawo kolego ,opis super ,fajnie się czytało a rybka pierwsza klasa,tym bardziej,że na stojącej wodzie.
Napisano 25 kwiecień 2018 - 21:45
U mnie też się zameldował wczoraj fajny jazio. A dzisiaj były pstrągi, ale o tym niebawem w innym wątku... ;-)
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych