Dzisiejsza 90-tka z Odry, keitech easy shiner 4 z czeburaszką.
Szczupaki 2018
#121 OFFLINE
#122 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2018 - 14:31
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
- Guzu, SzymusS, Piotrek Milupa i 25 innych osób lubią to
#123 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2018 - 16:04
- leepek lubi to
#124 OFFLINE
Napisano 21 wrzesień 2018 - 21:01
Od kilku dni temperatura była pod 30 stopni i czekałem na załamanie pogody, które miało przyjść u mnie z dzisiaj na jutro. Tak jak głosiły zapowiedzi przyszło załamanie pogody . Wiał bardzo silny wiatr, który przyprowadził ze sobą burzowe chmury. Najpierw słońce zbladło, a później zrobiło się ciemniej. Na moim 10-cio hektarowym jeziorku wiatr był na tyle silny, że gdy stanąłem w wodzie po kostki falka dochodziła do kolan, a nad jeziorkiem pomimo, że nie padał deszcz nastała mgła piaskowa. Wiatr zrobił taki kocioł nad wodą, i zebrał tyle z okolicznych pól, jakby była burza piaskowa, a Algą nr 3 na pełnym wymachu pod wiatr rzucałem 5 metrów . W większości przypadków łowię na gumowe przynęty, ale dzisiaj postanowiłem dać szansę wspomnianej wahadłówce (Alga 3). Najpierw po kilku rzutach miałem uderzenie, blisko powierzchni i przewalił się szczupak taki 60+ (nie trafił w blachę). Jako, że do zmroku miałem jakąś godzinę postanowiłem iść dalej na moją ulubioną miejscówkę, która znajduje się po drugiej stronie jeziora oddaloną od tej gdzie miałem kontakt z rybą o kilkaset metrów. Po dotarciu na miejsce wykonałem wahadłowo kilka rzutów Algą, ale nic się nie działo. Zmieniłem na gumę i zrobiłem to samo. Zaczął padać deszcz, a ja postanowiłem z powrotem założyć wahadło i się trochę rozmarzyłem , że mogłaby jakaś mamuśka palnąć, bo jak nie teraz i jak nie w taką pogodę, to kiedy? (pomyślałem). Nie liczyłem który to był rzut, ale miałem delikatne branie, które skwitowałem zacięciem. Od tej chwili nie czułem wiatru, ani padającego deszczu. Kij zgięty w pałąk i hamulec zagrał piękną dla ucha melodię. Walka nie trwała długo, max 3-5 minut, na w sumie delikatnym zestawie. Po kilku odjazdach podebrałem rybę i wyniosłem na trawę. Rozłożyłem szybko miarkę, która pokazała +- 100cm (miarka ze stree fishing była cała zajęta), pstrykłem 2 zdjęcia, niestety bardzo kiepskie, ponieważ przy sobie miałem tylko kilkunastoletni telefon , padał deszcz i nad głową rozkręcała się burza. Ryba była potężna i bardzo gruba, czego kiepskie zdjęcia nie oddają. Bardziej zależało mi na szybkim wypięciu przynęty, którą mamuśka połknęła aż po przełyk i z rybką szybko poszedłem do wody. Modliłem się tylko, żeby doszła do siebie. Po 5-10 minutach czuła się już dobrze (mam nadzieję) i odpłynęła. To moja życiówka wyholowana, bo kiedyś miałem coś wielkiego na wędce i mogłem tylko patrzeć jak szpula się kręci (był to szczupak - przynęta była pocięta), ale zaparkował pod zwalonym drzewem i nawet go nie zobaczyłem. Bardzo zadowolony postanowiłem się zwijać, bo nad głową rozkręcała się burza i w sumie po takich emocjach nie miałem ochoty dalej rzucać, wystarczyło wrażeń na jeden wieczór. Pzdr
Zdjęcie195.jpg 40,88 KB 42 Ilość pobrań
Załączone pliki
- Artech, golsyl, jerzy6 i 11 innych osób lubią to
#125 OFFLINE
Napisano 22 wrzesień 2018 - 21:11
Tak jak napisałem wcześniej, nad jeziorem burza piaskowa łowiłem na różne przynęty, ale branie miałem na Alge 3, którą wiatr wyhamowywał na tyle, że na pełnym wymachu jak rzucałem centralnie pod wiatr leciała z 5 metrów . To wahadło jest szerokie, więc i działanie wiatru an nią było duże, trzeba było kombinować, żeby dalej rzucić, ale dało się. Rzuciłem przynętę na wodę, ale po skosie, w niedalekiej odległości od lilii wodnych, a branie było dosyć blisko mnie 10-15m od brzegu. Biczowałem wodę z 20-30 min. zanim nastąpiło branie, także jak masz miejsce, gdzie kręci się ładna ryba za szybko nie odpuszczaj . Powodzenia
P.S Z wahadłem można kombinować nawet w takich warunkach i zmieniać tempo prowadzenia oraz łowić w opadzie niekoniecznie kłaść ją na dnie
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 25 wrzesień 2018 - 14:51
#126 OFFLINE
Napisano 23 wrzesień 2018 - 22:43
Witam!
Oto zdjęcie z mojego wtorkowego wypadu. Odra Szczupaczek 63cm. Ładny hol, pokazał świecę parę metrów przed łodką.
https://www.fotosik....b93349861d96579
Szanowny kolego.
Proszę, byś zapoznał się z naszymi Zasadami umieszczania zdjęć i zwrócił szczególną uwagę na wielkości ryb:
http://jerkbait.pl/t...rum-jerkbaitpl/
Jednocześnie pragnę Ci podpowiedzieć sposób na zamieszczanie zdjęć bezpośrednio na naszym forum. Ma to tę przewagę, że zdjęcia nie znikają, jak ma to często miejsce z darmowymi hostingami
http://jerkbait.pl/t...zdjęć-na-forum/
Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 24 wrzesień 2018 - 08:19
#127 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2018 - 17:50
Dzisiaj pogoda zmienna jak w Andach . Bardzo silny wiatr, słońce przeplatane z chmurami, deszczem i krótkotrwałym gradem. Kilka kontaktów z rybami. Łącznie 3 sztuki, największy 77/78 cm.
Załączone pliki
- jerzy6, slawito, tadekb i 11 innych osób lubią to
#128 OFFLINE
Napisano 25 wrzesień 2018 - 05:04
#129 OFFLINE
Napisano 25 wrzesień 2018 - 10:40
Już fajny, szczególnie na polskie warunki. Na co się skusił?
Tak jak metrówka sprzed kilku dni, na Algę 3
Użytkownik wilczybilet edytował ten post 25 wrzesień 2018 - 11:26
- albercik2 i zandermafija*SpinnigistaWT lubią to
#130 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2018 - 19:27
No i wróciłem zjechany jak ruski czołg. Ręce bolą. Opiszę krótko zmagania małe kontra duże. U mnie: 11 ryb - najmniejsza 71cm największa 90cm(4 albo 5 sztuk powyżej 80cm). Przynęta nr 1 to Widłowa ukleja zdradzona raz z Widłowym okoniem i Foksem. U mojego kolegi 9 ryb - najmniejsze 65cm największa 98cm(4/5 sztuk powyżej 80cm). Przynęta dnia swimbait SG (nazwy nie znam bo nie używam). Poniżej fotki dwóch największych ryb w podbierakach. Jak ochłonę to skrobnę coś więcej.
Mój.
Kolegi
Pozdrawiam M.
- slawito, smasher, giaur27 i 11 innych osób lubią to
#131 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2018 - 19:31
No i wróciłem zjechany jak ruski czołg. Ręce bolą. Opiszę krótko zmagania małe kontra duże. U mnie: 11 ryb - najmniejsza 71cm największa 90cm(4 albo 5 sztuk powyżej 80cm). Przynęta nr 1 to Widłowa ukleja zdradzona raz z Widłowym okoniem i Foksem. U mojego kolegi 9 ryb - najmniejsze 65cm największa 98cm(4/5 sztuk powyżej 80cm). Przynęta dnia swimbait SG (nazwy nie znam bo nie używam). Poniżej fotki dwóch największych ryb w podbierakach. Jak ochłonę to skrobnę coś więcej.
Super wyniki. Te ryby łowiliście w PL ?
Użytkownik wilczybilet edytował ten post 26 wrzesień 2018 - 19:32
#132 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2018 - 19:33
Super wyniki. Te ryby łowiliście w PL ?
Pod Warszawą
#133 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2018 - 20:10
Gratulacje Vako Kto docenił potencjał uklei łowi zawsze jak rybki są choć ciut aktywne Ma niesamowicie łowną akcję.Ostatnio ją zdradziłem i łowię na płocie 13 cm.Każdy wyjazd to kilka przyzwoitych rybek .
- giaur27 i vako lubią to
#134 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 10:13
No i wróciłem zjechany jak ruski czołg. Ręce bolą. Opiszę krótko zmagania małe kontra duże. U mnie: 11 ryb - najmniejsza 71cm największa 90cm(4 albo 5 sztuk powyżej 80cm). Przynęta nr 1 to Widłowa ukleja zdradzona raz z Widłowym okoniem i Foksem. U mojego kolegi 9 ryb - najmniejsze 65cm największa 98cm(4/5 sztuk powyżej 80cm). Przynęta dnia swimbait SG (nazwy nie znam bo nie używam). Poniżej fotki dwóch największych ryb w podbierakach. Jak ochłonę to skrobnę coś więcej.
Mój.kolego widzę jednego niewymiarka w podbieraku
Kolegi
Pozdrawiam M.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 październik 2018 - 22:16
#135 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 10:30
Pod Warszawą
Jak na podwarszawskie to szczególne osiągnięcie. Gratuluję i zazdroszczę.
Napisz coś więcej, to co możesz.
Po podbieraku szacuję że to nie przypadkowy połów.
Z rzeki, starorzecza, stawu czy jeszcze innego rodzaju przybytku?
W trollu , z ręki?
Płytko czy głęboko żerujące?
itd.
#136 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 10:40
Patrząc na łódkę, to łowisko specjalne. Sporo o nim dobrego słyszałem w tum roku.
- Piotrek Milupa lubi to
#137 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 10:41
Jak na podwarszawskie to szczególne osiągnięcie. Gratuluję i zazdroszczę.
Napisz coś więcej, to co możesz.
Po podbieraku szacuję że to nie przypadkowy połów.
Z rzeki, starorzecza, stawu czy jeszcze innego rodzaju przybytku?
W trollu , z ręki?
Płytko czy głęboko żerujące?
itd.
wieczorem coś skrobnę i dam więcej fotek.
#138 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 17:51
Wreszcie czuć jesień. Po przymusowym trzydniowym poście od wędkowania udało mi się wyskoczyć nad wodę. Ryby mało aktywne, brań jak na lekarstwo, do tego bardzo delikatne. Dopiero jagodowy raptor od Marcina vel Cyprysa sprowokował fają 90+
rap1.jpg 89,29 KB 40 Ilość pobrań rap2.jpg 81,75 KB 39 Ilość pobrań
- wujek, golsyl, Pumba i 17 innych osób lubią to
#139 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 20:46
Wreszcie czuć jesień. Po przymusowym trzydniowym poście od wędkowania udało mi się wyskoczyć nad wodę. Ryby mało aktywne, brań jak na lekarstwo, do tego bardzo delikatne. Dopiero jagodowy raptor od Marcina vel Cyprysa sprowokował fają 90+
Hubert, opisz proszę "czym" złowiona.
Ładna mama.
- puszek7 i Koincydencja lubią to
#140 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2018 - 20:55
Guma jak pisałem - od Marcina. Sprzętowo: wędzisko zbudowane na zeskrobanym St. Croix Triumph do 12 lb i przebudowanym przez @Mekamila + Daiwa Steez + 16 lb Spiderwire.
- BOB, SID i bob74 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych