Marian, pewnie że nie powinno tak być, że kupując tańsze oddychacze godzimy się na to że pociekną po trzech wyjściach. Jednak musimy się z tym liczyć wybierając tańszy towar, podobnie jak z każdym innym produktem. W PL gwarancja powinna obejmować 24 miesiące. Wszystko reguluje wolny rynek. Nie chcesz nie kupujesz. Te moje subiektywne 2 tyś za śpiochy z wysokim prawdopodobieństwem bezproblemowego działania przez 4/5 lat to wypadkowa cen oddychaczy w PL, jakiejś mojej wiedzy na temat realnego okresu działania bez problemów, naszego rynku wędkarskiego i możliwości finansowych wędkarzy. Dystrybutorzy działają do tego stopnia, do jakiego klienci są w stanie to zaakceptować. Wszyscy dystrybutorzy dokładnie znają możliwości swojego towaru, działają tak jak napisałem w zdaniu wcześniej.
Adam, opłaca się firmom wymieniać na nowy egzemplarz. Weź pod uwagę fakt, że nie wszyscy ciachają śpiochy jak kolega Daniel. Większość nie zdąży ich zareklamować prze 24 miesiące, na tym zarobią. A jak wymienią komuś na nowy to jest to koszt traktowany jako reklama wizerunkowa firmy, aby zwiększać sprzedaż.
Co do kosztów. Większość uważanych za popularne w PL firmy, kupują śpiochy w cenach 10-40 USD. Vat i cło to ok 30% ceny wyjściowej produktu. Transport w przeliczeniu na egzemplarz to ok kilka procent do ceny wyjściowej. Więc sprzedając produkt w własnego punktu dystrybucji to przebicie jest ok 6-10 krotne. Trochę mniej jak sprzedaż jest poprzez inny sklep, ponieważ trzeba oddać 30-40% marży dla ostatecznego sprzedawcy.
Cena do jakości jest wprost proporcjonalna do pojemności rynku na tego typu produkt, im mniej klientów tym więcej trzeba zarobić na jednostkowym egzemplarzu by firma prosperowała.
Ryszard, wydaje mi się, że bardzo duży procent ceny finalnej wspomniane wódki i koszulki, to koszty reklamy, promocji... ze względu na bardzo dużą konkurencję.
Tomasz, zarabiają skromnie i tak samo żyją.