Przykryć ponton porządną plandeką aby się deszczówka do środka nie lała i tyle . Jedyne co mu grozi to to że go jakieś cholerstwo może pogryźć albo zarośnie glonami. A tak na marginesie , co Wy z tym nazywaniem pontonów "gumiakami" ? To tak jakby wędkę węglową nazywać bambusówką ! Kolega Maveric ma racje , PVC jest nie do ruszenia.
Wlasnie chodzi o to zeby nie przykrywac. Otworzyc korek i niech sie woda przelewa