Ostatnio Bartek nic nie znalazł, to ja coś wkleję żeby temat nie był tak daleko . Czego to ludzie nie wymyślą :
Fajna przynęta boleniowa
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 15 styczeń 2013 - 18:35
Ostatnio Bartek nic nie znalazł, to ja coś wkleję żeby temat nie był tak daleko . Czego to ludzie nie wymyślą :
Fajna przynęta boleniowa
Napisano 15 styczeń 2013 - 20:43
Taaa tylko za dużo haczyków jak na nasz regulamin
Napisano 15 styczeń 2013 - 21:27
Taaa tylko za dużo haczyków jak na nasz regulamin
Ojtam ojtam, Niektóre mogą być nieuzbrojone. Sam znam kilku takich, co by mówili, że mieli pełno brań, ale - taki traf - wszystkie brania w te bez haków!
Napisano 15 styczeń 2013 - 21:52
To trochę mi przypomina suszarkę do ubrań ale nie pytajcie mnie czemu bo nie wiem . Hehe z suszarką na ryby ahahaha
Napisano 15 styczeń 2013 - 22:49
Węgorzyki Savage Gear Sandeel Slug 10cm.
P1050854.JPG 50,18 KB 55 Ilość pobrań
Użytkownik makamba edytował ten post 15 styczeń 2013 - 22:49
Napisano 16 styczeń 2013 - 08:38
Miśki żelki firmy HARIBO
1-wszy zwabia rybę smakiem a drugi oszałamia :D:D - wystarczy uzbroić. Dodatkowo rozpuszcza się w wodzie powodując zmienny opływ przynęty podczas łowienia. Mnogość kolorów oraz możliwość zjedzenia bez przykrych konsekwencji żołądkowych. Poniżej także karaś oraz węgorzyki
Napisano 16 styczeń 2013 - 08:46
Nie głupie. Skoro w Afryce łowią na najzwyklejsze mydło...
Napisano 16 styczeń 2013 - 11:33
Że jak? na mydło? ale murzynów na to mydło łowią czy ryby ?
Bardziej opalonych, jak już!
Użytkownik Kamil Z. edytował ten post 16 styczeń 2013 - 11:35
Napisano 16 styczeń 2013 - 11:36
No skubany ubiegł mnie
Napisano 16 styczeń 2013 - 11:47
Że jak? na mydło? ale murzynów na to mydło łowią czy ryby ?
Zabawne, co? Murzyni łowią na mydło ryby (nie odwrotnie ), głównie sumy (gatunków tam mnóstwo, nazw nie pomnę). Mydło w rzece się ładnie... zmydla i wabi drapieżniki z dużej odległości. Myślę jednak, że to "klasyczne" mydło, bez lubianych przez ludzi zapachów.
Napisano 16 styczeń 2013 - 14:47
Pamiętam takie „klasyczne” mydło z dzieciństwa, trzeba je było na wiórki przerabiać by się zaczęło zmydlać, dobrze ciśnięte mogło zabić średniej wielkości psa a krowę okaleczyć, może to na tym polega ta sekretna murzyńska metoda?
Napisano 16 styczeń 2013 - 15:43
W Afryce mydłem polują na ryby, a w sercu Mazowsza (o czym nie wiedziałem, choć mieszkam tu od urodzenia) wykorzystywano je do polowania na ssaki.
Człowiek uczy się przez całe życie
Napisano 16 styczeń 2013 - 15:45
Raczej nie w Afryce a w Ameryce i zapewne chodzi o mydło , które unosi się na wodzie.
Ivory Soap.
http://www.ehow.com/...ap-as-fish.html
http://www.streetdir...st_catches.html
http://catfishbaitso...oap_videos.html
Użytkownik makamba edytował ten post 16 styczeń 2013 - 15:46
Napisano 16 styczeń 2013 - 16:01
W Afryce mydłem polują na ryby, a w sercu Mazowsza (o czym nie wiedziałem, choć mieszkam tu od urodzenia) wykorzystywano je do polowania na ssaki.
Człowiek uczy się przez całe życie
Spory okres mojego dzieciństwa przypada na czas gdy nie było kart płatniczych a kartki żywnościowe, niezwykle ciężko było wtedy o kawałek przyzwoitego mięsa, lud pracujący radził więc sobie jak mógł.
Napisano 16 styczeń 2013 - 16:07
Raczej nie w Afryce a w Ameryce i zapewne chodzi o mydło , które unosi się na wodzie.
Bartoszu, czyżbyś sugerował, że nie wiem, o czym, a przede wszystkim, co piszę? Nieładnie
Polecam odcinek River Monsters pt. Congo Killer. O ile mnie pamięć nie myli, to w nim miejscowi rybacy rozstawiali haki z kostkami mydła. Co zaś się tyczy geograficznej akuratności... klik
Napisano 16 styczeń 2013 - 16:41
Odnosząc się konkretnie do Ivory Soap mogę przypuszczać ,że jako pierwsi mogli łowić amerykanie skoro tam to mydło powstawało.
W rozumieniu naszym , europejskim trudno sobie raczej wyobrazić tradycyjne , afrykańskie mydło , które powstaje z ziół , popiołu i masła.
No chyba,że wszystko co wzięte w mokrą dłoń i co się pieni to mydło.
Napisano 16 styczeń 2013 - 16:48
Tyle że... ja nie pisałem o "Ivory Soap" wykorzystywanym w USA, a o "soap", o którym mówił Jeremy Wade w Afryce.
Twoja sugestia "Raczej nie w Afryce a w Ameryce i zapewne chodzi o mydło , które unosi się na wodzie." była zatem strzałem w płot. Kulą.
Albo mydłem w krowę, jak w rodzinie Dagona w czasach PRLu
Napisano 16 styczeń 2013 - 16:53
Przestań złośliwcze bo wspomnienia wracają a łza się w oku kręci
Napisano 16 styczeń 2013 - 16:59
Wybacz Kolego. Sam "sięgam" tych czasów i upatruję w tej uszczypliwości formę terapii spapranej komunizmem psyche
Napisano 16 styczeń 2013 - 17:07
None taken, osobnik obrzucający środkiem piorącym bydło jakieś tam poczucie humoru mieć musi.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych