Jazie 2012
#601 ONLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 18:10
#602 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 18:11
#603 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 18:36
#604 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 21:09
Jaź podczas odrzańskiego zachodu...
Przynęta w pysku, zassana przy jednej z ostróg...
Uploaded with ImageShack.us
Reszta fotek z wyprawy niebawem ...
patu w alaskach warto kotwice wymienic bo sa do du... co z reszta widac na tym zdjeciu (kotwica na brzuchu)
#605 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 21:13
#606 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 21:15
#607 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 21:25
#608 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 22:18
żyłką p-line 0,2 zdarzyło mi się połamać kilka ownerów rozm.10 więc nie wiem czy te w dorado ,bonito i innych są aż tak masakryczne w przypadku ryby raczej decyduje ustawienie hamulca,na zaczepach to już inna bajka ,bo przy równomiernie rosnącym naciągnięciu można rozgiąć/złamać każdą kotwiczkę rozm.12-8te kotwice z alaski rozginalem na zaczepach zylko 0.20 masakra
@patu- fota fajna ,ale jak dla mnie łowca ginie w świetle i rybie,co nie zmienia faktu że ryba w okolicy 50cm ,a to już fajny jaź
#609 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 22:19
Uploaded with ImageShack.us
#610 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 22:27
#611 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 22:33
te kotwice z alaski rozginalem na zaczepach zylko 0.20 masakra
[/quote]
żyłką p-line 0,2 zdarzyło mi się połamać kilka ownerów rozm.10 więc nie wiem czy te w dorado ,bonito i innych są aż tak masakryczne w przypadku ryby raczej decyduje ustawienie hamulca,na zaczepach to już inna bajka ,bo przy równomiernie rosnącym naciągnięciu można rozgiąć/złamać każdą kotwiczkę rozm.12-8
@patu- fota fajna ,ale jak dla mnie łowca ginie w świetle i rybie,co nie zmienia faktu że ryba w okolicy 50cm ,a to już fajny jaź
[/quote]
Bo Ty nie łamiesz Ownerów żyłką p-line tylko siłą charakteru
#612 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 23:00
te kotwice z alaski rozginalem na zaczepach zylko 0.20 masakra
[/quote]
żyłką p-line 0,2 zdarzyło mi się połamać kilka ownerów rozm.10 więc nie wiem czy te w dorado ,bonito i innych są aż tak masakryczne w przypadku ryby raczej decyduje ustawienie hamulca,na zaczepach to już inna bajka ,bo przy równomiernie rosnącym naciągnięciu można rozgiąć/złamać każdą kotwiczkę rozm.12-8
@patu- fota fajna ,ale jak dla mnie łowca ginie w świetle i rybie,co nie zmienia faktu że ryba w okolicy 50cm ,a to już fajny jaź
[/quote]
Bo Ty nie łamiesz Ownerów żyłką p-line tylko siłą charakteru
[/quote]
siłą charakteru to jeszcze łowię ryby,bo jak patrzę na sytuację nad naszymi wodami ,to trzeba mieć siłę żeby to zdzierżyć....kotwice łamię dla przyjemności
#613 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 23:05
#614 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 23:17
tego nie wiem,patrzę na to przez pryzmat łowieniogodzin ,zasadniczo łowię mało bo 4-6h/tydzień,kiedyś jak był czas to 20-30h/tydzień i efekty nie porównywalne. kiedyś też wierzyłem że ludzie łowią dla przyjemności ,teraz wiem że na pewno nieJak widze zdjecia na tym forum to sie zastanawiam czy fatalny stan naszych wod nie dotyczy czasem tylko tych miejsc w ktorych ja aktualnie przebywam xD
#615 OFFLINE
Napisano 20 sierpień 2012 - 23:33
#616 OFFLINE
Napisano 21 sierpień 2012 - 08:03
Jak widze zdjecia na tym forum to sie zastanawiam czy fatalny stan naszych wod nie dotyczy czasem tylko tych miejsc w ktorych ja aktualnie przebywam xD
[/quote]
tego nie wiem,patrzę na to przez pryzmat łowieniogodzin ,zasadniczo łowię mało bo 4-6h/tydzień,kiedyś jak był czas to 20-30h/tydzień i efekty nie porównywalne. kiedyś też wierzyłem że ludzie łowią dla przyjemności ,teraz wiem że na pewno nie
[/quote]
Jak pod koniec listopada temp. około zera, siąpi sobie deszczyk i do tego wieje, że łeb urywa a ja stoje na pontonie jak ten kołek bez brania to też się czasmi zastanawiam gdzie ta przyjemność z wędkowania
Poza tymi extremalnymi chwilami moczenie kija to sama przyjemność
#617 OFFLINE
Napisano 21 sierpień 2012 - 11:13
Jak widze zdjecia na tym forum to sie zastanawiam czy fatalny stan naszych wod nie dotyczy czasem tylko tych miejsc w ktorych ja aktualnie przebywam xD
[/quote]
tego nie wiem,patrzę na to przez pryzmat łowieniogodzin ,zasadniczo łowię mało bo 4-6h/tydzień,kiedyś jak był czas to 20-30h/tydzień i efekty nie porównywalne. kiedyś też wierzyłem że ludzie łowią dla przyjemności ,teraz wiem że na pewno nie
[/quote]
Jak pod koniec listopada temp. około zera, siąpi sobie deszczyk i do tego wieje, że łeb urywa a ja stoje na pontonie jak ten kołek bez brania to też się czasmi zastanawiam gdzie ta przyjemność z wędkowania
Poza tymi extremalnymi chwilami moczenie kija to sama przyjemność
[/quote]
...a po chwili zastanowienia nastepuje mega strzał w Twojego niebieskiego Tourka i jestes taki happy, że mógłbys siedzieć w samych galotach
#618 OFFLINE
Napisano 21 sierpień 2012 - 11:49
P.S. Do pełni szczęścia jeszcze kilka voltów do herbatki i można siedzieć do zmroku
#619 OFFLINE
Napisano 21 sierpień 2012 - 18:10
#620 OFFLINE
Napisano 21 sierpień 2012 - 19:30
@patu&tasiek- nie mam wątpliwości co do was,do samego siebie też nie mam wątpliwości że łowimy dla przyjemności.chodzi mi o to, co nas otacza nad wodą,Wy uciekacie pontonem w jakieś tajne rewiry,ja mimo iż praktycznie mieszkam nad rzeką uciekam autem godzinę w jedną stronę,po to by pomoczyć kija godzinę i wracać do domu. mam gdzieś paliwo,to że nie biorą ,mam gdzieś rozgiętą kotwiczkę czy piękne ptasie gniazdo na multiku- jadę by odpocząć,a nie wysłuchiwać (i teraz będzie na temat)że jazie mają podobne mięso do łososia
ziemie odzyskane są naprawde fajne po co kisić w pyrlandi ??
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych