To robi wielką różnicę
Czasami właśnie robi. Nie wyobrażam sobie pstragowego zestawu bez możliwości kręcenia w drugą stronę.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 29 marzec 2018 - 15:14
To robi wielką różnicę
Napisano 29 marzec 2018 - 18:08
Czasami właśnie robi. Nie wyobrażam sobie pstragowego zestawu bez możliwości kręcenia w drugą stronę.
No tu shimano daje d..... w stosunku do daiwy. Przy lekkich zestawach to podstawa.
Napisano 29 marzec 2018 - 18:48
Napisano 29 marzec 2018 - 18:53
Jakoś od zawsze wędkuje na lekko, super lekko i średnio na pstrągach i jakoś nigdy nie używałem biegu wstecznego, nie uważam tego za podstawe i mus egzystencji.
Podobnie.
To chyba kwestia nawyków. W trakcie łowienia nie używam. Reguluję jedynie docisk szpuli. Czasami, przy podczepianiu przynęty, przed zmianą miejscówki jedynie.
Napisano 29 marzec 2018 - 19:00
Jakoś od zawsze wędkuje na lekko, super lekko i średnio na pstrągach i jakoś nigdy nie używałem biegu wstecznego, nie uważam tego za podstawe i mus egzystencji.
A ja mam przy swoich stelkach i często, używam.
Napisano 29 marzec 2018 - 19:19
Napisano 29 marzec 2018 - 19:23
Przełącznik obrotów wstecznych bardzo się przydaje, gdy agrafka wkreci się (dobije) do szczytowej przelotki.
No i ja głównie wtedy robie z niego użytek.
Napisano 29 marzec 2018 - 19:37
Napisano 29 marzec 2018 - 19:40
Kurde chyba jestem jakiś dziwny bo wtedy ciągne za żyłkę lub pletke i odwijam ze szpuli.
Taaa, tylko wtedy trzeba pokręcić pokrętłem hamulca, gdy ten troche mocniej przykręcony i potem znowu go regulować.
A tak, tylko pstryk i uwolnione bez ingerencji w hamulec.
Napisano 29 marzec 2018 - 19:45
Użytkownik SIEMANO edytował ten post 29 marzec 2018 - 19:47
Napisano 29 marzec 2018 - 19:47
No właśnie hamulec mam zawsze tak wyregulowany że nic nie musze kręcić i jest cyk za żyłke i się gitara ;-)
Jak łowisz UL, to spokojnie tak można, ale gdy się chodzi za okazami, to hamulec nie zawsze jest ustawiony tak, że można sobie śmiało tą pletke ot cyk wysunąć.
Napisano 29 marzec 2018 - 19:49
No właśnie hamulec mam zawsze tak wyregulowany że nic nie musze kręcić i jest cyk za żyłke i się gitara ;-)
Ale jeśli ktoś ma mocniej skręcony hamulec to ok może być jak mówisz.
Ja mam tak samo i przełącznik obrotów wstecznych nie jest mi potrzebny.
Napisano 29 marzec 2018 - 19:52
Tak podsumowując Chyba exist jest kroczek przed stelką?
Użytkownik kris73 edytował ten post 29 marzec 2018 - 19:54
Napisano 29 marzec 2018 - 19:56
Jak chodzisz za okazami to tym bardziej przełącznik jest zbędny, np. podczas holu przypadkowo przełącza się Tobie bieg i z rozpędzonej korby dostajesz po łapkach i jest kuku lub robi się fajna broda na szpuli i też jest zonk.Jak łowisz UL, to spokojnie tak można, ale gdy się chodzi za okazami, to hamulec nie zawsze jest ustawiony tak, że można sobie śmiało tą pletke ot cyk wysunąć.
Użytkownik SIEMANO edytował ten post 29 marzec 2018 - 19:58
Napisano 29 marzec 2018 - 20:01
Jak chodzisz za okazami to tym bardziej przełącznik jest zbędny, np. podczas holu przypadkowo przełącza się Tobie bieg i z rozpędzonej korby dostajesz po łapkach i jest kuku lub robi się fajna broda na szpuli i też jest zonk.
Od lat w Shimaniakach SW tego przełacznika nie ma i jest gitara.
Mi tam przełącznik jest zbędny, pisałem tylko, że może się przydać jak agrafka się wkreci w przelotke.
A przypadkowo, to i moża wrócić do domu bez ryby i bez sprzętu, albo i co lepiej, to wylądować na SOR-ze z wbitym hakiem w głowe.
Także, nie popodajmy w skrajności.
Napisano 29 marzec 2018 - 20:52
Napisano 29 marzec 2018 - 21:13
Napisano 30 marzec 2018 - 17:15
Napisano 31 marzec 2018 - 21:52
Napisano 02 kwiecień 2018 - 18:39
Ciekawe, jak wypada porównanie tych kołowrotków w rozmiarze 4000? Czy nadal są zbliżone wielkością?
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych