Witam serdecznie wszystkich zarażonych chorobą zwaną woblerozą. W mieście z którego pochodzę jest sporo chłopaków którzy robią woblerki. Zawsze ciekawiło mnie co, jak i dlaczego.
Kilka lat temu zrobiłem pierwsze podejście do tematu ale jakoś zapał szybko opadł. Łowiłem nadal na sklepowe przynęty.
Tak minęło kilka lat i po kilku porażkach postanowiłem spróbować raz jeszcze.
Deska balsy, ostry nożyk i próba stworzenia wymarzonego wabika.
Jako że łowię głównie jazie, klenie i bolenie to w ich kierunku podążałem.
Przedstawię wam moje woblerki.
Kleniowe woblerki to typowe baryłki. Długość ich to około 3 cm i wagowo max. 3 gramy.
Boleniowe od 7 do 9 cm i niewielka waga. Wolę cicho podejść do miejscówki i precyzyjnie podać woblerka.
Wagowo max 13 gramów. Oklejane folią ALU i malowane aero. Również kilka szaraczków się znalazło.
Pozdrawiam, Pawel79
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Użytkownik pawel79 edytował ten post 03 kwiecień 2018 - 09:31