Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

VHS i inne choroby ryb łososiowatych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
64 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   wonton

wonton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 176 postów
  • LokalizacjaMasuren

Napisano 08 styczeń 2012 - 15:17

rybak nic sie nie mijam. wiadro było jak byk we dwóch tą siłę nosili po stawach:)


#42 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 09 styczeń 2012 - 23:34

Krisu,
Szkoda, że nie pokusiłeś się o komentarz do źródeł które przytoczyłem.


Pokuszę się. Co do źródła nr2 to niestety ale ponownie mylisz pojęcia. Napisałeś, że odsetek chorujących ryb to 67%. One są nosicielami, nie są chore. Wklep w internet takie dwa słowa: chory, nosiciel. Przeczytaj może zrozumiesz.
Co do źródła nr 1 owszem wyszły im takie wyniki jednocześnie zaznaczyli w dyskusji, że w 1991r przeprowadzono podobne badania i dla potokowca otrzymano wynik 0.5-1.5%śmiertelności, czyli żaden tak na prawdę bo to może być błąd doświadczenia. Potokowce z opracowania które przytoczyłeś(tak nawiasem mówiąc go nie znałem i przeczytałem z ciekawością) zostały poddane infekcji w warunkach które nigdy nie zajdą w środowisku naturalnym. Przez cztery godziny były traktowane brakiem bieżącej wody. To wyzwala u ryby tlenolubnej stres odpowiedzialny za osłabienie organizmu i większą podatność na infekcje. W hodowlach przy dużych zagęszczeniach występują podobne mechanizmy. W rzece nie ma to miejsca. Chciał Ci to uświadomić Guciolucky ale mu napisałeś, że bredzi czy coś takiego.

Wiem i zawsze bedę wiedział o VHSie więcej niż ty. Wiem bo z nim musiałem żyć. Choćbyś nie wiem ile opracowań przytoczył i siedział bez końca przy klawiaturze nie dowiesz się tego co ja. No chyba, że zainwestujesz w ryby i będziesz miał chore. Wtedy tak. Rację ma kolega @Wonton, nie chcesz się niczego dowiedzieć tylko chcesz być najmądrzejszy. Ja się z dyskusji teraz wypisuję.

#43 OFFLINE   Rhyacophila

Rhyacophila

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 320 postów
  • Lokalizacjabamboosfera.blogspot.com/

Napisano 10 styczeń 2012 - 20:42

Wiem i zawsze bedę wiedział o VHSie więcej niż ty. Wiem bo z nim musiałem żyć. Choćbyś nie wiem ile opracowań przytoczył i siedział bez końca przy klawiaturze nie dowiesz się tego co ja. No chyba, że zainwestujesz w ryby i będziesz miał chore. Wtedy tak. Rację ma kolega @Wonton, nie chcesz się niczego dowiedzieć tylko chcesz być najmądrzejszy. Ja się z dyskusji teraz wypisuję.


Krisu, teraz to Ty jesteś najmądrzejszy i nie chcesz się niczego nowego dowiedzieć. Cieszę się jednak, że zapoznałeś się z nieco innym punktem widzenia. Dla mnie ta polemika jest bardzo konstruktywna, i pomimo wymiany niegrzeczności, cieszę się, że się odbywa/odbyła.

PS. wynik śmiertelności 0 - 1,5% nie był wynikiem błędu, co wnikliwy czytelnik szybko dostrzeże, lecz infekcją VHSv o innym typie genetycznym. W tym konkretnym badaniu śmiertelny dla Potoka jest genotyp oznaczony jako „J167”. Wirusy z innej grupy nie powodowały śmiertelności pstrągów potokowych, były przy tym zabójcze dla Tęczaka.



#44 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 10 styczeń 2012 - 23:44

[quote title=Kuba Standera napisał(a) dnia czw, 05 styczeń 2012 11:25Ja mam kilka pytań, jeśli bylibyście łaskawi - powiedzcie.
Czym mogą być w takim razie zarażone głowatki, ze nie przechodza kontroli granicznej i jest wielki kwas, bo wg ichtiologa mogły im zakazić ryby zyjace w rzece?

Na co mogą chorować okonie? choroba objawia się zmianami skórnymi, wygląda to tak, że na boku ryby pojawia się przekrwione znamię, coś, jakby pod skórę ktoś rybie wcisnął małego twistera - w sensie bulwa. Łuski podniesione w tym miejscu. Ryba robi się bardzo blada, przez kilka-naście czasem dni niemrawa. U większosci przechodzi, jeden jakby miał z tym problem, wyglądało jakby oślepł - obijał się o przedmoity, nie widział ścianki akwarium. Później zaczeło go wyginać w łuk, wyglądał jak banan i zdechł. Wszystko w 3 dni. WTF?

Jakie są choroby potokowców, na co zwracać uwagę wybierając osrodek do kupienia ryb, do wpuszczenia do rzeki? Czy moze potokom jakaś wielka zaraz nie grozi i nie ma co się przejmować?[/quote]
Po kolei i przepraszam, że po takim czasie, ale byłem za granicą.
Głowatki nie robię, ale w sumie mało kto robi, przy czym jej hodowla nie różni się zasadniczo od pstrągów, a tu mam spore doświadczenie, z wszystkimi gatunkami.
Weterynarz na na granicy na 99% nic nie mógł znaleźć, nie ma takich możliwości technicznych, ani wiedzy. To urzędnik. Natomiast ponieważ to wschodnia granica (znam dobrze uwarunkowania na granicach Ukrainy, Białorusi i Rosji) to uważam, że ryby były skażone brakiem wziatki. Najwygodniej jest powiedzieć, że powód jest niewidoczny. Dopytaj ukraińskich kolegów, albo daj na priv namiar do nich. Chętnie porozmawiam o tej sytuacji, do Ukrainy mam polską cenę :D .

Co do chorób np. okoni to tylko idiota może udzielić odpowiedzi nie widząc ryby i jej tkanek/wymazu pod mikroskopem. Jeżeli coś doradzi nie wierz mu, to szarlatan. Jeżeli popadnie to na zasadzie przypadku.
Chociaż wyhodowałem parę setek milionów ryb w kilkudziesięciu gatunkach, nigdy nie wypowiedziałem się o chorobie na podstawie opisu, nawet jeżeli opisującym był dyplomowany rybak. Ba, nawet siedząc w branży i mając mikroskop na obiekcie często korzystam z usług ZChW. U nas mam to szczęście, że tam są wysokiej klasy fachowcy.

Potokowce, jak inne ryby chorują normalnie.
To w uproszczeniu znaczy, że nawet ryba zbadana i posiadająca rzetelne kwity nie daje 100% gwarancji.
Od zainfekowania do pojawienia się objawów czy zauważalnych pod mikroskopem koncentracji pasożytów mija jakiś czas.
Szansa na przywleczenie choroby z rzetelnie zbadaną rybą jest oczywiście zdecydowanie niższa. Przy okazji naprawdę mało weterynarzy zna się na chorobach ryb.
Przy zakupach kieruj się dokładnie tym samym, czym kierują się ludzie w innych branżach. Najważniejsza jest rzetelność sprzedawcy. Na nią w branży rybackiej pracuje się naprawdę długo.
Jeżeli masz jakieś szczegółowe pytania to priv/tel. Dla większości użytkowników taka dyskusja będzie zaśmiecaniem forum.

#45 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 10 styczeń 2012 - 23:48

A, temat jest offtopiczny i tak
Z tego co wiem, to podejrzenia co do jakości głowatek były od pewnego czasu, kontrola była graniczna ale nie na granicy, tylko w jakimś instytucie?
Bóg da, będę się widział z ludźmi to dopytam dokładnie, by mieć pewność.

#46 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 10 styczeń 2012 - 23:54

Kiedyś pracował u mnie przez 5 miesięcy ichtiolog z Ukrainy. Bardzo porządny facet, z doktoratem, a robił za fizycznego. Jego wiedza była po prostu inna od naszej.

#47 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 11 styczeń 2012 - 00:45

[i]

PS. wynik śmiertelności 0 - 1,5% nie był wynikiem błędu, co wnikliwy czytelnik szybko dostrzeże, lecz infekcją VHSv o innym typie genetycznym. W tym konkretnym badaniu śmiertelny dla Potoka jest genotyp oznaczony jako „J167”. Wirusy z innej grupy nie powodowały śmiertelności pstrągów potokowych, były przy tym zabójcze dla Tęczaka.



Dobry jesteś miałem się nie odzywać ale nie da rady.

However, Glass et al. (1991)
challenged brown trout with four VHSV isolates and
recorded insignificant mortalities (0-1.5%) compared with
mortalities ranging from 73-100% in rainbow trout.

Tym zdaniem autorzy abstraktu dystansują się od swoich własnych wyników zostawiając sobie otwartą furtkę na wypadek gdyby były one lipne.
Gratuluję znajomości języków obcych :D

Pewnie nie jesteś po ścisłych studiach. Zawsze przeglądając taką pracę patrz najpierw na wykresy. Na nich jest przedstawione wszystko to co opisuje opracowanie(nawet jak go nie rozumiesz)
A nie rozumiesz, ponieważ potokowce w ogóle nie były traktowane wirusem 3529-B pozyskanym z duńskiej hodowli.
To tyle uważny czytelniku :D
Pewnie i tak nie chce się nikomu tego czytać.

#48 OFFLINE   Rhyacophila

Rhyacophila

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 320 postów
  • Lokalizacjabamboosfera.blogspot.com/

Napisano 11 styczeń 2012 - 18:09

Krisu, nie chodzi o to czy w opisany badaniu z Yorkshire użyto jednego typu genetycznego czy wielu! Ważne jest to, że potokowce chorują z zaznaczeniem, że posiadają różną podatność na różne typy VHSv. Na marginesie, badania potokowców na VHSV DK3592-B też przeprowadzono, opis znajduje się w kolejnym artykule, (zobacz archiwum cefas’u). Tu śmiertelność Potoka także była nieznaczna.

W ten sposób chciałbym odnieść się do tego co napisałeś powyżej tzn:

„Co do źródła nr 1 owszem wyszły im takie wyniki jednocześnie zaznaczyli w dyskusji, że w 1991r przeprowadzono podobne badania i dla potokowca otrzymano wynik 0.5-1.5%śmiertelności, czyli żaden tak na prawdę bo to może być błąd doświadczenia”


W badaniach Glassa czy Jorgensena użyto kilku typów wyizolowanych wirusów, z różnymi wynikami.


Tak też można wytłumaczyć, Twoje doświadczenia z tą chorobą. Piszesz, że nie odnotowałeś śmiertelności u potokowców, zapewne dlatego, że Twoje ryby były niewrażliwe na ten konkretny typ(y) wirusa.

Nie znaczy to jednak, że pstrąg potokowy nie choruje ze skutkiem śmiertelnym !


#49 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 11 styczeń 2012 - 23:44

Na grypę też pewien odsetek ludzi umiera :(
Adam może lepiej pisz o robieniu wędek, bo to Ci bardzo dobrze wychodzi i za to cię ludziska cenią. Nie rób analizy artykułów, przy których trzeba mieć wiedzę specjalistyczną. Jest taki facet występujący na wielu forach, który szarga to co na początku dobrego zrobił, a który popełnia właśnie ten błąd.
Przy okazji (do Gucio...) Siwicki to przykład, jak można wykorzystując system obowiązujący w nauce być szarlatanem.

#50 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4951 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 12 styczeń 2012 - 08:51

@Mari a co ja mam wspólnego z Siwickim?

#51 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 12 styczeń 2012 - 09:22

W sumie nic, tylko pojawił się w waszych postach (z wontonem). Zwracam tylko uwagę, że rozprowadzane kiedyś (nie wiem czy jeszcze to robi?)przez niego szczepionki, delikatnie mówiąc nie miały dobrej opinii.

#52 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4951 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 12 styczeń 2012 - 09:28

Wydaje mi się, że powinieneś zwrócić na to uwagę Wontona a nie moją gdyż ja tego Pana zwyczajnie nie znam. I jak wynika z tego co napisał wcześniej Wonton nie słuchałem nawet tego co kiedyś powiedział, cokolwiek to było.

#53 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 12 styczeń 2012 - 16:07

Siwicki miał kilka genialnych pomysłów. Jednym z nich było namówienie człowieka który miał na obiekcie VHS żeby zostawił sobie tarlaki tęczaka które chorobę przeszły. Załozenie było takie że potomstwo będzie się cechowało zwiększoną odpornością. Niestety nie cechowało się a hodowca najzwyczajniej w świecie dał się zrobić w balona.
Ja znam jeden sposób na VHS- wypalić cały obiekt łącznie z trawą do gołej ziemi. Robiłem to dwa razy i zrobiłbym ile trzeba. Ale teraz mam tylko potokowca i palię. Ryby do Puław wysyłam bo jestem do badań wytypowany w testach mam same minusy. Tak będzie wychodziło zawsze jak się nie ma tęczaka.
Rhyacophila musiałby siedzieć w temacie i znać się na testach na VHS(pewnie zaraz zacznie o tym czytać :D ), żeby wiedzieć jak to działa. Pozytywne miano VHS może wyjść nawet przy zwykłej bezobiawowej Jersiniozie. Były takie przypadki a ludzie którym dano nakaz likwidacji obiektu chcieli później spuścić na Puławy bombę atomową :D

#54 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 14 styczeń 2012 - 22:12

Taa Puławy referencyjny instytut i ich testy :angry:
Kilka lat temu prawie wszystkim na naszym terenie wyszedł pozytywnie IHN.
Nigdy wcześniej i nigdy potem :wacko:
Szczęśliwie mój Powiatowy LW spokojny człowiek, po prostu poczekał.
Ciekawe, że Puławy nie przyznały się do błędu <_< chociaż był oczywisty. Nikt po tym wyniku nie wymienił ryb, bo wszyscy uznaliśmy to za bzdurę.
Ja w każdym bądź razie, mam na to kwity B)

#55 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 15 styczeń 2012 - 07:24

Mari na konferencji w zeszłym roku była niezła akcja. W trakcie wykładu o KHV wstał jakiś gościu i zapytał prowadzącego jak to jest, że w okresie zimowym Puławy mają zerową wykrywalność tej choroby a w Niemieckich labach wychodzi. Nie odpowiedzieli :D
Bo co mają powiedzieć? Że robią wszystko testem ELISA który ma określony próg wykrywalnośći? Ja znam tą metodę bardzo dobrze bo połowa mojej pracy magisterskiej się na niej opierała i wiem jak może być zawodna.
Piwet cienko teraz przędzie bo VHS zdjęli z listy chorób zwalczanych. Nie ma obowiązku wysyłać ryb do badań. Wytypowali ileś tam ośrodków, między innymi z małopolski jestem ja. No ale się za to nie płaci(za badania). A pieniążki ktoś Instytutowi dawać musi. Myslę, że z budżetu bo przecież nie z Orkiestry czy Caritasu :D
Więc dalej będą jechać jedną i tą samą najtańszą metodą która jest w stanie wykryć tylko wirusa namnożonego czyli tak na prawdę ryby już chore.

#56 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4951 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 15 styczeń 2012 - 12:20

A co myślicie na temat DRACO? Mari, słyszałeś o próbach u ryb?

#57 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 15 styczeń 2012 - 20:31

U ryb nie słyszałem. Myślę jednak, że gdyby to naprawdę tak działało jak opisują, to koncerny farmaceutyczne nie dopuszczą do wprowadzenia takiego środka na rynek <_<
Wiesz ile kosztuje miesięczna kuracja na przewlekłą chorobę wirusową np. AIDS? I co? Pstryk palcami i zrezygnują z takich dochodów? Nie wierzę, ale może jakiś przedstawiciel koncernu farmaceutycznego się wypowie :angry:

#58 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 15 styczeń 2012 - 21:43

Ja myślę to samo co Mari. Dopóki będzie ropa nie zrobią samochodów na wodę :D

#59 OFFLINE   Rhyacophila

Rhyacophila

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 320 postów
  • Lokalizacjabamboosfera.blogspot.com/

Napisano 08 maj 2013 - 23:23

Odgrzewam temat i jednocześnie moja prośba do praktyków:

 

Takie oto coś wyłowiono ostatnio w jednej z rzek mojej okolicy. Na co choruje ta ryba? Okiem laika tot czerwone pasuje mi na tzw wybroczyny? A może nie...

 

 

Rainbow_trout_WP_000087.jpg

 RAINBOW_TROUT_WP_000088.jpg

 

 



#60 OFFLINE   kaczynumer1

kaczynumer1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 183 postów

Napisano 09 maj 2013 - 13:13

Przecież to intensywne,ale naturalne ubarwienie pstrąga tęczowego.

Tak na szybko, zdjęcie od Googiela: rainbow_trout.jpg


Użytkownik kaczynumer1 edytował ten post 09 maj 2013 - 13:15