SZCZUPAKI 2012
#201 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:12
Pozdrawiam i gratuluję połowu
#202 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:24
Fakt, ryby pogratulować
#203 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 15:36
(na innych wodach sugerował bym tez to robić)
sporo złowionych ryb miało ślady po sadkach (obtarcia, odciski)
nie jest to chyba tajemnica, ze prowadzona jest tam rabunkowa gospodarka rybna a i tak woda obfituje w pewne gatunki
co do jakości fotek to niestety nie mam dobrego aparatu
a i nie za bardzo mi zależny na fotkach, ma być szybko i sprawnie
kiedy pływam sam to nawet nie mam możliwości zrobienia fotki
tak to niestety u wędkarzy jest - nie zrobisz fotki nie uwierzy, zrobisz fotke każdy dopatruje się bo trochę zazdrości i czepia się szczegółów
ja łowie sporo szczupaków w sezonie (średnio ponad 150szt) więc swoje wiem i nie za bardzo zależny mi abym musiał coś zmieniać w tym co robię
pozdr
#204 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 15:40
#205 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 16:24
#206 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 18:03
PS
pomyśl o spotkaniu na 3 dni, jeśli chodzi o jesienną porę to koszta noclegów sa minimalne (około 30zł + łódka bez silnika w cenie pobytu), główny koszt to zezwolenie, dojazd i wyżywienie, gwarantuje Ci ze mamusie pływają naprawę duże, miałem jedna juz w tym roku na kiju, po 2 minutach ledwo co ja ruszyłem a po holu około 5m uwolniła się z przynęty (gumowa płoc 33cm)
#207 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 18:43
#208 OFFLINE
Napisano 13 maj 2012 - 11:29
.
Załączone pliki
#209 OFFLINE
Napisano 13 maj 2012 - 11:36
.
Pozdro.
Załączone pliki
#210 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 12:29
Uploaded with ImageShack.us
#211 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 12:35
Pozdrawiam
Guzu
#212 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 14:59
Więc mnie takie tłumaczenia nie przekonują. Wierzę, że kolega miał pecha i szczupaczki zwyczajnie nieco krwawiły, ale kto złowił kilka ryb w życiu wie, że nie tak to wygląda... kto ma też względne pojęcie o sieciach... nikt o zdrowych zmysłach nie stawia siatek z oczkami, w które wchodzą metrowe ryby, bo mniejsze...
Ktoś może powiedzieć, że się tu brandzlujemy nad losem pstrążka na suchej trawce, nad rozerwaną płetwą i kropelką krwi ale wierzę, że gdzieś w dłuższej perspektywie ma to sens. W moim odczuciu takie zdjęcia nie nadają się do publikacji i tyle... kto tego nie rozumie, to chyba już tego nie zrozumie. Mamy pasję do łowienia, ale brakuje szacunku dla łowionych ryb. Co gorsza, nie wszyscy rozumieją, że bez tego szacunku kiedyś może zabraknąć naszego hobby...
Gratuluję łowcy, ale na moje oko albo mocno przestarzały technologicznie podbierak, albo rybka sporo szumu narobiła na dnie łodzi. Jak rybce cieknie, to cieknie z jednego miejsca... Oczywiście guzik wiem, jak było w realu, więc szkoda strzępić język.
Ryba jesli została wypuszczona, najpewniej przeżyje. Nie o to chodzi... Ryby też przeżywają bez oka, z połamanymi skrzelami, z otwartymi ranami ciała... ale chyba nie o to chodzi?!?
Wymagajmy trochę więcej od siebie, nawet jak łowimy 150 szczupaków rocznie. Przy takim uchwycie jak na pierwszej fotce, jeden solidny ruch ogonem i rybka ponownie leży na dnie łodzi. Nie ma bata... Sorki, to metrowa rybka... nie ta siła... nie takie uchwyty puszczają... Duże ryzyko...
#213 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 16:18
Ja też byłem na Żarnowcu i to co tam ludzie wyprawiają ze szczupakami woła o pomstę. ZERO szacunku, a i regulamin lokalesi mają głęboko w d...e! Kontroli zero, rybaków sporo. Jak to jezioro funkcjonuje na tym poziomie nie wiem... jak mogłoby funkcjonować, gdyby się tym zaopiekować?!? było dużo szumu, wyszło wielkie G. przyanjmniej na chwilę obecną.
Więc mnie takie tłumaczenia nie przekonują. Wierzę, że kolega miał pecha i szczupaczki zwyczajnie nieco krwawiły, ale kto złowił kilka ryb w życiu wie, że nie tak to wygląda... kto ma też względne pojęcie o sieciach... nikt o zdrowych zmysłach nie stawia siatek z oczkami, w które wchodzą metrowe ryby, bo mniejsze...
Ktoś może powiedzieć, że się tu brandzlujemy nad losem pstrążka na suchej trawce, nad rozerwaną płetwą i kropelką krwi ale wierzę, że gdzieś w dłuższej perspektywie ma to sens. W moim odczuciu takie zdjęcia nie nadają się do publikacji i tyle... kto tego nie rozumie, to chyba już tego nie zrozumie. Mamy pasję do łowienia, ale brakuje szacunku dla łowionych ryb. Co gorsza, nie wszyscy rozumieją, że bez tego szacunku kiedyś może zabraknąć naszego hobby...
Gratuluję łowcy, ale na moje oko albo mocno przestarzały technologicznie podbierak, albo rybka sporo szumu narobiła na dnie łodzi. Jak rybce cieknie, to cieknie z jednego miejsca... Oczywiście guzik wiem, jak było w realu, więc szkoda strzępić język.
Ryba jesli została wypuszczona, najpewniej przeżyje. Nie o to chodzi... Ryby też przeżywają bez oka, z połamanymi skrzelami, z otwartymi ranami ciała... ale chyba nie o to chodzi?!?
Wymagajmy trochę więcej od siebie, nawet jak łowimy 150 szczupaków rocznie. Przy takim uchwycie jak na pierwszej fotce, jeden solidny ruch ogonem i rybka ponownie leży na dnie łodzi. Nie ma bata... Sorki, to metrowa rybka... nie ta siła... nie takie uchwyty puszczają... Duże ryzyko...
w pełni się zgadzam. nie widzę sensu zamieszania takich fotek.
ryby na nich są strasznie zmaltretowane. co tu oglądać?
pozdrówka
#214 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 16:35
#215 ONLINE
Napisano 14 maj 2012 - 20:45
taaa, nad losem pstrążka... brakuje szacunku dla łowionych ryb.Ktoś może powiedzieć, że się tu brandzlujemy nad losem pstrążka na suchej trawce, nad rozerwaną płetwą i kropelką krwi ale wierzę, że gdzieś w dłuższej perspektywie ma to sens. W moim odczuciu takie zdjęcia nie nadają się do publikacji i tyle... kto tego nie rozumie, to chyba już tego nie zrozumie. Mamy pasję do łowienia, ale brakuje szacunku dla łowionych ryb. Co gorsza, nie wszyscy rozumieją, że bez tego szacunku kiedyś może zabraknąć naszego hobby...
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=24390&am p;prevloaded=1&&start=0
#216 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 20:51
Porównaj sobie kolego zdjęcia i wyciągnij wnioski, która rybka ma się lepiej... co ma chudość do.... no właśnie...
Potem sobie pooglądaj inne zdjęcia w tym wątku (woblera 129, pistola) i też wyciągnij wnioski czy można inaczej... (nawet gripp tak nie boli) i czy faktycznie warto za wszelką cenę chwalić się tak wymemłanymi okazami.
dla mnie koniec jałowej dyskusji.
#217 OFFLINE
Napisano 15 maj 2012 - 10:01
No i czy faktycznie warto za wszelką cenę chwalić się tak wymemłanymi okazami.
Mistrzu upierdliwości a może powiesz (pewnie nie wszyscy widzieli ) jak niedawno wrzucałeś fotki lipienia w okresie ochronnym???
Tłumacząc oj nie wiedziałem,zapomniałem..byłem tak podjarany i podniecony..tak rzadko udaje mi się takiego złowić...ohhh ahh wybaczcie
Walił je obrotkami w ochronnym aż iskry szły..
No ale on ma szacun dla ryb ..my już nie:D
#218 OFFLINE
Napisano 15 maj 2012 - 10:10
Na kilkanaście pstrągów padł jeden lipionek, iskry szły i las się palił normalnie... i tak byłem podjarany. Na szczęście podniecam się jeszcze po złowieniu fajnej rybki! Lecz się chłopcze!
Nigdy nie złowiłeś przypadkiem ryby w okresie ochronnym? Czy po spotkaniu z Tobą też tak wyglądają, jak te piękne metrówki, o których rozmawiamy? Proponuję poradę lekarską, jeśli nie widzisz różnicy...
#219 OFFLINE
Napisano 15 maj 2012 - 10:24
czepiam się - owszem, czepiają się modowie... dzięki temu od lat portal trzyma pewien poziom...
#220 OFFLINE
Napisano 15 maj 2012 - 10:58
No i czy faktycznie warto za wszelką cenę chwalić się tak wymemłanymi okazami.
[/quote]
Mistrzu upierdliwości
[/quote]
Bobesku ale jesteś uszczypliwy. Okonie nie mają okresu ochronnego a pewnie nie raz przed i w czasie tarła je łapałeś. W świetle prawa jesteś czysty, no ale ryby mają inne prawo... Z resztą nie o to mi chodzi...
Baloo promuje jak najbardziej zdrowe podejście do wędkarstwa i dobrze by było gdyby coraz więcej osób traktowało ryby z należytą ostrożnością. A młodzi wędkarze patrzą i się uczą. I mocno wierzę w to, że ten podły wizerunek wędkarza polskiego za paręnaście lat ma szanse na bycie lepszym, właśnie dzięki promowaniu dobrych zachowań i szacunku dla ryb.
Ja osobiście jestem przerażony tym jak spinningiści taktują szczupaki (z resztą inne ryby też) i zawsze psuje mi to dzień jak widzę ludzi którzy używają zwykłego podbieraka do wyjęcia rybki 60cm, albo jak męczą się z nim przy odhaczaniu, fundując mu przy tym kilka upadków na dno łodzi... Czy tak trudno zlikwidować zadziory? Czy nie łaska klęknąć na łodzi czy pomoście by uwolnić rybę bez wyjmowania jej z wody? A może warto nauczyć się chwytu pod pokrywy skrzelowe, bo może przyda się kiedyś do zrobienia ładnego zdjęcia z dużym szczupakiem. Czy jest sens robić zdjęcie z kolejną 70tką albo kłaść ją na ziemi tylko po to by pochwalić się zdjęciem kolegom? Takich pytań można zadać wiele.
Nie uważam, że jestem święty w tej materii ale czuje, że rozwijam się dobrym kierunku i dlatego nie rozumiem twojego ataku na kogoś, kto szerzy słuszne idee.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych