[wobler129]

Gratulacje WOBI

A no tak... Zapędziłem się - już poprawiłem - oczywiście to Abu Revo STX Trochę hardcorowy hol, bo ryba była bardzo żwawa - tak szalała, że przez chwilkę prawie ją straciłem, bo zrobiła mi prawie luz na lince. Widać chyba jak korbą napierdzielam Nie było chwili na refleksje...

[tomas]

No ja dziś też drapnąłem jednego siedemdzieśiątaka i też mnie zaskoczył swoja walecznością.Zupełnie jak jesienny szczupak.

[Wobi]

dzięki i wzajemnie

[Tomasz eS]

kurcze wszyscy cos juz polapali... a ja w domu chorobe zwalczam...

[Felipez]

Jak zwykle sezon rozpocząłem szczupakowo...
no i zaczęło się obiecująco Szczupak w świetnej kondycji i co dziwne wziął w największy ukrop (ok 14) na płytkiej wodzie.
Teraz czas na rapy

[Janusz Wałaszewski]

Gratulacje dla łowców, fajną macie pogodę. U mnie w tej chwili 6 stopni.

[Felipez]

Aż zbyt fajną (plecy spalone)

[minecjusz]

To i ja się pochwalę. Nie jest to metrówka, ale całe 71.5cm szczęścia. Jak na pierwszą rybę w sezonie i fakt rozdziewiczenia nowej wędki jestem zadowolony i to bardzo. Rybol złowiony na kacu i to po całonocnym wieczorze kawalerskim kolegi


proszę o zapoznanie się z zasadami publikacji zdjęć - nie publikujemy zdjęć ryb leżących na suchym podłożu

Przepraszam, że zdjęcie ukazywało rybę leżącą na trawie, ale nie miał kto mi zrobić zdjęcia - ponieważ był to samotny wypad. Poza tym męczyłem się z odhaczeniem blachy dobre parę minut - zdjąłem ją dopiero po odcięciu jednego ramienia kotwicy.
PS. Myślałem, że suche podłoże to chodzi o piach, który mógłby uszkodzić rybie oczy, lub poranić skrzela. PRZEPRASZAM i obiecuję poprawę, gdyż zwyczajnie nie zrozumiałem punktu regulaminu, a następne wypady na szczupłe mam nadzieję będą w towarzystwie mojego kolegi.
Pozdrawiam Przemo

Załączone pliki

•  rybol.JPG   61,89 KB   129 Ilość pobrań

[tomas]

Dzisiaj udało mi się przechytrzyc pięknego szczupaczka,całe 95 cm.
Rybka nie miała prawa się spiąc,slider 10 cały w pysku zapięty dwoma kotwicami.Ciężko było go odchaczyc,ale jakoś sie udało i rybka sobie ślicznie odpłynęła.
Szkoda,że trafił się tylko jeden.
Niestety byłem sam i nie miałem jak na złośc aparatu.

[damian22777]

Gratuluje wszystkim którzy połowili
U mnie okazów nie było
01.05
Rano szczupaczek 58 cm na jerka 10cm; po południu 50 cm na bassa assasina 4' z opadu, +-40 cm na wahadłówke; przed wieczorem na obrotówke nr 4 trafił się jeszcze jeden pistolet 51 cm
Wczoraj jedna spinka małego, dziś dwie

[kropka122]

A ja 1-go 5 sztuk w tym wymiary na kopyto relaksa nr.5 a pistolce na jig woblera(debiut) wczoraj jeden 61cm wszystko do wody. A co ciekawe kolega złowił samicę 57 cm była jeszcze nie do końca wytarta.

[radek gliwice]

Ja jakoś w tym roku słabo zacząłem sezon.Narazie trzy wypady po ok. godzinkę z brzegu i trzy szczupaczki ale 42 , 51, 53 cm także jak narazie cienko - nic sensownego.

[HM_62_Pike]

kurcze wszyscy cos juz polapali... a ja w domu chorobe zwalczam...

Też złapałem 60+ (plus ładnego sandacza, co się nie liczy), ale tak głęboko zażarł Lunatica 12.5cm, że film na którym widać jak krwawi, jak po odhaczeniu ledwo, ledwo przeżywa jest po prostu nieestetyczny.

[vitor]

Ja dzisiaj miałem ponad dziesięć wyjść do przynęty(takich 40-50cm) i tylko cztery się zapięły w tym dwa od razu spadły,jeden to nawet cztery razy atakował przynętę i się nie zapiął wam też się coś takiego zdarza???

[Tomasz eS]

ja wczoraj bylem na pobliskiej rzeczce ale tylko krutkie wychodzily... dzisiaj woda brudna ale znalazlem doplyw z czysta woda... i przy ujsciu probowalemszczescia na kopyto relaxa w kolorze oczorozjeb..m zestaw ze stalka gruba zylka i czuje uderzenie... mysle jest wreszcie pierwszy okolowymiarowy.... przyciagam po chwili.... wkur....nie na twarzy bo to pstrag ;-( dalej bez wymiarowego jestem

[Marcyś]

Witajcie
Ja 1 też otworzyłem sezon. We wtorek to dwa wymiary i trzy pistolety. Środa pustka, dopiero w czwartek 6 ale tylko jeden wymiar. Niestety, nim skumałem przynętę to już nie chciały się zapinać. Do tego woda niesamowicie brudna, trzeba to przeczekać
Ale oczywiście na dziś do roboty, telefon do ojca nad jezioro i co? 2.8kg, sporo 60tek i 70tek... Pewnie jak znów ruszę nad wodę, to nim z domu wyjdę ryby się zaczną chować;P
Jednak cały sezon przed nami i trzeba być dobrej myśli.
No i najgorszy dzień nad wodą i tak lepszy niż najlepszy dzień w robocie:) (jak to ktoś gdzieś w podpisie miał).
Pozdrawiam i powodzenia
Marcin

[gaweł]

Witajcie
Ja 1 też otworzyłem sezon. We wtorek to dwa wymiary i trzy pistolety. Środa pustka, dopiero w czwartek 6 ale tylko jeden wymiar. Niestety, nim skumałem przynętę to już nie chciały się zapinać. Do tego woda niesamowicie brudna, trzeba to przeczekać
Ale oczywiście na dziś do roboty, telefon do ojca nad jezioro i co? 2.8kg, sporo 60tek i 70tek... Pewnie jak znów ruszę nad wodę, to nim z domu wyjdę ryby się zaczną chować;P
Jednak cały sezon przed nami i trzeba być dobrej myśli.
No i najgorszy dzień nad wodą i tak lepszy niż najlepszy dzień w robocie:) (jak to ktoś gdzieś w podpisie miał).
Pozdrawiam i powodzenia
Marcin

A gdzie tak brały?
Bo w pomorskim ogólnie słabo.
Uchyl rabka tajemnicy-krajanie

[Marcyś]

A to zamknięte jezioro w stowarzyszeniu wędkarskim w Borach Tucholskich:) Także 110km podróży.
Dziś kolejne info i staruszek złapał dwie 70tki plus kilka krótszych, ale wymiarowych. Plus 60tki u innych.
A ja piszę z roboty;/
Pozdrawiam

[gaweł]

A to zamknięte jezioro w stowarzyszeniu wędkarskim w Borach Tucholskich:) Także 110km podróży.
Dziś kolejne info i staruszek złapał dwie 70tki plus kilka krótszych, ale wymiarowych. Plus 60tki u innych.
A ja piszę z roboty;/
Pozdrawiam

Oki
Pytam bo na Żarnowcu wielka bieda i jeszcze trzeba poczekać

[shreek]

Ja dzisiaj trochę połapałem. W sumie żadnych rewelacji, ale ok. 10 zębatych się Slidera czepiło. Jeden odjazd był bardzo mocny i nie byłem w stanie w ogóle utrzymać ryby. 30m plecionki wyszło z kołowrotka jakby nie było tam żadnego hamulca, wir na wodzie i tyle - rybka się wypięła.
Zaliczyłem też dwie ryby z jednego rzutu - ściągałem ok. 20-25 cm zębatego i przyatakował go 60-tak. Obydwie ryby udało się wyciągnąć na brzeg, ale mniejsza była tak poharatana, że na pewno tego nie przeżyła.