A u nas dalej pustki w lesie. Deszcz jakoś zbytnio ne pomógł. Byłem w sobotę, poza kurkami nic.
Myślę, że trzeba poczekać jeszcze z tydzień. Od jutra ma padać, noce mają być ciepłe, więc może...?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 23 lipiec 2018 - 13:54
A u nas dalej pustki w lesie. Deszcz jakoś zbytnio ne pomógł. Byłem w sobotę, poza kurkami nic.
Myślę, że trzeba poczekać jeszcze z tydzień. Od jutra ma padać, noce mają być ciepłe, więc może...?
Napisano 23 lipiec 2018 - 22:46
Na Śląsku też słabo, wybrałem się ostatnio w czasie deszczu i poza tym, że zmokłem jak cholera nic nie znalazłem. Dzisiaj jechałem z Lublina i widziałem, że przy trasie pojawili się ludzie z kurkami. Za to na weekend ostrzę nóż bo szykuje się wyjazd w mega miejsce z grzybaki na Dolnym Śląsku
Napisano 24 lipiec 2018 - 09:29
Bo o grzyby trzeba dbać! jak moja wnuczka ...podlewać, głaskać ...
Napisano 24 lipiec 2018 - 10:13
Użytkownik Night_Walker edytował ten post 24 lipiec 2018 - 10:13
Napisano 24 lipiec 2018 - 10:48
Dokładnie tak, dwa są już w zupie
Napisano 24 lipiec 2018 - 10:50
Bo o grzyby trzeba dbać! jak moja wnuczka
...podlewać, głaskać ...
![]()
Jak już podrosną to w sam raz będą do dziadkowej jajecznicy
A jednak zupa
Użytkownik MarCinFin edytował ten post 24 lipiec 2018 - 10:50
Napisano 24 lipiec 2018 - 16:27
Na Śląsku też słabo, wybrałem się ostatnio w czasie deszczu i poza tym, że zmokłem jak cholera nic nie znalazłem. Dzisiaj jechałem z Lublina i widziałem, że przy trasie pojawili się ludzie z kurkami. Za to na weekend ostrzę nóż bo szykuje się wyjazd w mega miejsce z grzybaki na Dolnym Śląsku
Napisano 24 lipiec 2018 - 18:13
Podkarpackie żniwa, pada i rosną ,taka tam rodzinka
Użytkownik osiemnastak edytował ten post 24 lipiec 2018 - 18:14
Napisano 24 lipiec 2018 - 21:04
Nieźle @osiemnastak, rano piękna barbara w lubuskim, a po południu już na prawdziwkach w podkarpackim. Ty to masz zdrowie, pozazdrościć!
Napisano 24 lipiec 2018 - 21:41
Nieźle @osiemnastak, rano piękna barbara w lubuskim, a po południu już na prawdziwkach w podkarpackim. Ty to masz zdrowie, pozazdrościć!
Bez przesady już wczoraj ta fotka była na nadleśnictwie Baligród Tylko autor zdjęcia inaczej ma na imię
Napisano 25 lipiec 2018 - 08:20
Panowie spokojnie , nie pisałem że to moje zbiory. Foto mam od koleżanki z podkarpacia, u nas pustynia , a zdrowie dziękuję się ćwiczy się ma .
Żniwa na grzybki będą jesienią, akurat lasy mam bardzo zasobne oby tylko padało częściej.
Napisano 25 lipiec 2018 - 16:42
Panowie spokojnie , nie pisałem że to moje zbiory. Foto mam od koleżanki z podkarpacia, u nas pustynia , a zdrowie dziękuję się ćwiczy się ma
.
Żniwa na grzybki będą jesienią, akurat lasy mam bardzo zasobne oby tylko padało częściej.
Nie dodałem , ale to miałem nadzieję oczywiście czytelne. Na grzyby poczekamy trochę, popadało tyle co nic, a prognozy nie nastrajają optymistycznie. Na razie ok. 30oC, słońce i żadnych zmian nie zapowiadają
.
Napisano 26 lipiec 2018 - 15:30
Napisano 26 lipiec 2018 - 15:44
Wtorek, pojechałem wieczorem z gruntówkami na łowisko w okolice Poznania. Całą noc nic nie brało, po drodze na inne stanowisko przy drodze zauważyłem trzy maślaki. Efekt pójścia trochę głębiej w las poniżej:
37789535_1810820062336626_2109533724994437120_n.jpg 99,07 KB
12 Ilość pobrań
Było ich więcej, niestety nie miałem ani nożyka ani większego koszyka. Połowa robaczywa
Napisano 30 lipiec 2018 - 20:50
W moim rejonie wysyp kozaków rosną w ilościach hurtowych, dosłownie jeden przy drugim.
Szkoda tylko, że większość robaczywa.
Nazabierałem ostanio pół wiaderka takich:
Czasem trafi się też borowik. Odpowiednio przyrządzony na maśle i śmietanie przyćmiewa większość dań
Dzisiaj byłem za to na kurkach i też machnąłem pół wiaderka.
W tym roku zmieniłem strategię, skończyłem z długimy wypadami i wynoszeniem z lasu dwóch wiader. Nie mam chęci ani czasu na obrabianie większych ilości.
Zdecyowanie wolę wyskoczyć na godzinkę, sieknąć max pół wiaderka i przyrządzić pyszną kolację
Napisano 30 lipiec 2018 - 20:58
Napisano 30 lipiec 2018 - 21:08
W sumie to nie wiadro, a wiaderko Pojemność 10l czyli około 5l grzybów, trzony idą najczęściej do zupy czyli już robi się około 3,5l grzybów, kolejna 0,5l odpada bo robaczywe i zostaje około 3l - po zesmażeniu w sam raz na kolację dla dwojga
Napisano 30 lipiec 2018 - 21:13
Napisano 30 lipiec 2018 - 21:27
Jak to mawia moja babcia "co to taka porcyjka na takiego chłopa"
A teraz Panowie chwalić się kto jeszcze usiekł jakiegoś prawilnego borowika na weekendzie
Napisano 01 sierpień 2018 - 07:37
Nie ma się czym chwalić😁A teraz Panowie chwalić się kto jeszcze usiekł jakiegoś prawilnego borowika na weekendzie