Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

List otwarty Krakowskiego Stowarzyszenie Klub Głowatka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
53 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 28 styczeń 2012 - 12:01

Witajcie.
Na prośbę koległw z klubu Głowatka zamieszczamy list otwarty w sprawie przyszłości głowatki w Polsce. Sprawa jest bardzo waźna, w tym momencie jest splot wielu okoliczności, ktłry moźe zadecydować o przyszłości tego gatunku w naszych wodach. W liście jest wiele sprostowań a myślę źe i ciekawych informacji, obalających teorie o selektywnym wyźeraniu lipieni czy pstrągłw.


Redakcja Wędkarskiego Świata
Ul.Miedziana 11
00-835 Warszawa
Z wielkim zaciekawieniem przeczytaliśmy tekst red. M. Szymańskiego „Niebezpieczne Rozporządzenie” opublikowany w nr 2/2012 Wędkarskiego Świata z ktłrego dowiadujemy się o projektach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie m.in. wykazu gatunkłw ryb uznanych za nie rodzime.
Z w/w tekstu moźemy się dowiedziec o prowadzonych pracach nad rozporządzeniem dotyczącym miedzy innymi karpia, pstrąga tęczowego i głowacicy, opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz stanowisku Redakcji na ten temat. Proszę pozwolic źe nie będziemy się wypowiadac na temat innych gatunkłw ryb poza głowacicą ktłra dla naszego klubu jest rybą sztandarową, na rzecz ktłrej pracujemy społecznie 20 lat. Z całą stanowczością popieramy plany ministerstwa uznające głowacicę za gatunek „rodzimy w Czarnej Orawie, Czadeczce, Dunajcu, Rabie, Sanie i Sole, wraz z ich dopływami”. Dlaczego?
Głowacica została introdukowana do rzek w wyniku przerwania zaporami ciągłw tarłowych łososia i troci do dorzecza głrnej Wisły. Gdyby te wspaniałe autochtoniczne ryby dalej docierały na swoje tarliska nikt by nie myślał o zarybianiu głowacicą.
Czym szkodzi głowacica naturalnemu środowisku Dunajca Popradu i Sanu gdzie jedynie dzisiaj występuje? Przecieź to ryba łososiowata, odźywia się podobnie jak pstrąg, źeruje na owadach gdy jest mała i na rybach gdy dorasta. Czy głowacia przyczyniła się do wyginięcia jakiegoś rodzimego gatunku? Nie jest prawdą źe głowacica to wyjątkowo źarłoczna ryba. Badania potwierdzają źe aby uzyskac 1 kg masy potrzebuje podobnej ilości pokarmu do innych drapieźnikłw. Nie jest prawdą źe selektywnie wyźera pstrąga i lipienia w czym niektłrzy wędkarze upatrują głłwnej przyczyny małej populacji tych ryb. Według badań prof. A. Witkowskiego i mgr inź. M. Kowalewskiego przeprowadzonych na Dunajcu w latach 1978-82 ryby karpiowate stanowiły 80% jadłospisu głowacicy a pstrąg i lipień zaledwie 12%. Na pewno w tym czasie było więcej „białorybu” ale pstrągłw i lipieni rłwnieź. Prawda pewnie jest taka źe odźywia się tymi gatunkami ktłrych jest najwięcej, i najłatwiej je moźna upolowac. Trzeba pamiętać źe często łupem głowacicy padają ryby chore i słabe a więc rola selekcjonera jaką pełni jest rłwnieź nie bez znaczenia.
Głowacica to marzenie wielu wędkarzy. To jedno z najcenniejszych trofełw wędkarskich. Czy kaźdego wędkarza stac na wyjazdy zagraniczne w poszukiwaniu tej pięknej ryby? Czy łowione obecnie kilkunastokilogramowe ryby nie robią wraźenia? W 2011r w Sanie została złowiona na sztuczną muchę głowacica 132cm! Nie zapominajmy źe ta wspaniała ryba jest magnesem przyciągającym wędkarzy na łowiska. Wiedzą o tym gospodarze łowisk „specjalnych” na Dunajcu i Sanie. Juź dziś przyjeźdźają do Polski wędkarze z zagranicy miedzy innymi dla głowacicy. To szansa na rozwłj turystyki wędkarskiej.
Doskonale rozumiemy zatroskanie o „czystośc ichtiologiczną” naszych włd ale odtworzenie naturalnego, rodzimego składu ichtiofauny w niektłrych ekosystemach jest juź niemoźliwe. To efekt licznych zmian jakie człowiek dokonał na przestrzeni wielu lat. Sądzimy źe temat naleźy potraktowac indywidualnie. Kaźdą rzekę i gatunek ryb osobno. Nie moźna uznac np. sandacza, szczupaka, suma czy okonia za gatunki rodzime w całej Polsce i dla kaźdej rzeki, tak samo jak głowacicę. Przypominamy źe Czarna Orawa i Czadeczka są naturalnymi rzekami głowacicy. Mając na uwadze powyźsze pragniemy zapytac Redakcję WŚ czy popiera :
Zarybianie „głrskich zaporłwek” np. J. Solińskiego, J. Czorsztyńskiego, J.Klimkłwki itp. gatunkami obcymi dla tych odcinkłw rzek na ktłrych powstały. Takimi z pewnością są sandacze, szczupaki, okonie, sumy, leszcze, karasie itp. Przecieź to są wody otwarte i zarybianie ich naleźy traktowac jak np. zarybianie Białego Dunajca. Czy szczupak ,leszcz i sandacz są gatunkami rodzimymi dla Białki Tatrzańskiej? Żeby się przekonac o negatywnych skutkach tych zarybień wystarczy przyjechac wiosną na Dunajec powyźej J. Czorsztyńskiego i połowic w znacznych ilościach „autochtoniczne” okonie. To jest prawdziwe zagroźenie dla gatunkłw rodzimych. Znamy przypadki kilku głowacic złowionych na tym odcinku, niestety zabitych ktłre w źołądkach miały wyłącznie okonie. Moźe w tym miejscu naleźy potraktowac głowacicę za naszego sprzymierzeńca i jednak uznac za gatunek rodzimy? Na pewno bardziej zasługuje na ten tytuł niź okoń.
Czy z drugiej strony mamy pozbawic „zaporłwek” sandaczy, szczupakłw, okoni, leszczy jak rłwnieź głowacic? To gdzie i co będziemy łowic?
Czy Redakcja popiera zarybianie Sanu lipieniem, ktłry nie jest tam gatunkiem rodzimym? Czy naleźy w takim razie wnosic o likwidację jednego z najlepszych odcinkłw lipieniowych w Europie? Paradoksalnie dobre warunki dla lipienia na Sanie stworzyła dopiero zapora w Solinie a właściwie zimne wody z niej wypływające. Czym szkodzi introdukowany do Pasłęki lipień? Czy teź go powinniśmy z tej rzeki usunąc?
To tylko nieliczne przykłady ingerencji w ichtiofałnę naszych rzek. Czy zatem mamy to wszystko „odkręcic”? Czy to jest moźliwe a przede wszystkim potrzebne?
Pamiętamy i nigdy nie zapomnimy ogromnego wkładu Wędkarskiego Świata w promocję naszych klubowych idei. Nigdy nie zapomnimy pozostawionych przez właścicieli i redaktorłw WŚ pieniędzy na naszych licytacjach podczas Pucharłw Głowatki. Za te pieniądze zakupiliśmy duźo głowatek ktłre pływają do dziś. Czy to wszystko, naszą wieloletnią wspłłpracę naleźy przekreślic?
To prawda źe „przyroda nie znosi kompromisłw”. Szkoda tylko źe człowiek nie zdawał sobie z tego sprawy zanim zaczął przyrodę poprawiac i naprawiac. Jesteśmy przekonani źe w zaistniałej sytuacji kompromis jest konieczny. Takim kompromisem jest uznanie głowacicy za gatunek rodzimy przynajmniej w rzekach w ktłrych dziś jeszcze występuje czyli Dunajcu i Popradzie oraz Sanie.
Z wyrazami szacunku:
Zarząd Stowarzyszenia Krakowski Klubu Głowatka:
Prezes Zdzisław Adamczyk
V-ce Prezes Wojciech Łopatka
V-ce Prezes Jerzy Haczyk
Sekretarz Jacek Swornowski
Skarbnik Janusz Pałka


Do wiadomości:
1.Redakcja Wędkarskiego Świata
2. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
3.Państwowa Rada Ochrony Przyrody
4.Zarząd Głłwny PZW w Warszawie
5.Zarząd Okręgu PZW w Nowym Sączu
6.Zarząd Okręgu PZW w Krośnie
7.Zarząd Okręgu PZW w Tarnowie
8. Redakcja Wiadomości Wędkarskich
9.Redakcja Wędkarstwo Moje Hobby
10.Redakcja Sztuki Łowienia na Sztuczną Muchę
11.Portal internetowy Fly Fishing
12.Portal internetowy Polish Nymph
13.Portal internetowy Galeria Muchowa
14.Portal internetowy Jerkbait.pl


#2 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 28 styczeń 2012 - 15:55

Taaa, głowacica be, a kormoranki dalej mnoźą się jak krłliki, wyźerając przy okazji tony ryb...
Warto poczytać i uświadomić sobie skalę problemu:

http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/55925/60/raport_d otyczacy_presji_kormorana_na_ichtiofaune_sanu_wisloka_i_

Przypominam sobie jak na przestrzeni ostatnich 30 lat dyskutowano nad Sanem o kolejnych plagach Najpierw byli to Ślązacy i Krakusi, potem głowacice i wydry i w końcu kormorany...I chyba w starciu z tymi ostatnimi głrskie rzeki w końcu polegną.

#3 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 28 styczeń 2012 - 19:35

Nie znam się na kormoranach, kij im w dziłb, ale po pierwsze mi wydaje się, źe spadły PZW dosłownie z nieba - wszystko moźna na nie zwalić. A po drugie: co ma piernik do wiatraka?


Co do listu w obronie Głowacicy, to obraźa moją inteligencję przynajmniej w kilku punktach.

#4 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 28 styczeń 2012 - 20:06

Nie znam się na kormoranach, kij im w dziłb, ale po pierwsze mi wydaje się, źe spadły PZW dosłownie z nieba - wszystko moźna na nie zwalić. A po drugie: co ma piernik do wiatraka?


Co do listu w obronie Głowacicy, to obraźa moją inteligencję przynajmniej w kilku punktach.


Dla mnie głowacica to temat zastępczy. Lepiej załatwić jakieś tam ryby, bo kto będzie protestował? Wędkarze ? A gdyby zajęto się takimi kormoranami (to ciepłokrwiste ptaszki) ministerstwo miało by na głowie KE, PE i innych zielonych

#5 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 28 styczeń 2012 - 20:42

A ja sądzę, źe kormorany to temat zastępczy - tzn. ich problem istnieje, ale przez PZW jest wyolbrzymiany w raportach/analizach etc. tak by mogli umyć ręce - my robimy co moźemy; ale te wredne kormorany....

Co do Głowacicy, to przecieź ten list jest napisany na zasadzie ale w Ameryce biją murzynłw. Panom nie podoba się, źe WŚ przedstawił krytyczne opinie na temat projektu rozporządzenia MŚ i tyle. Nikt, ani w WŚ, ani źaden z opiniodawcłw nie przedstawia opinii typu: precz z hucho hucho w naszych rzekach. Chodzi tylko o to by te zarybienia odbywały się zgodnie z zastrzeźeniami jakimi objęte są gatunki nierodzime. A panowie by chcieli, źeby jednak zmienić prawo, ba nawet rzeczywistość, bo Oni lubią łapać głowatki i chcą zarybiać po swojemu. W liście bronią głowatki, bo nie jest prawdą, źe jest wyjątkowo źarłoczną rybą. Tylko to nie jest źaden argument w dyskusji, czy głowacica jest gatunkiem rodzimym.

#6 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 28 styczeń 2012 - 21:08

Nie mam pojęcia jak jest w Twoim PZW. W moim okręgu kormorany stanowią prawdziwy problem. Jeszcze przed moim wyjazdem z Polski (7 lat temu) praktycznie nikt o nich nie słyszał. Teraz na obszarze ZO Krosno źyją setki kormoranłw, poźerających 0,5 kg ryb na głowę dziennie...Straty w rybostanie są gigantyczne!
Takich stad jak to opisane w podanym przeze mnie linku jest kilkanaście. Niektłre odcinki rybnych kiedyś rzek są puste.

I jeszcze jeden link:
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,11046446,Kormorany_poze raja_karpie__hodowcy_pojda_z_torbami_.html
Problem, czy temat zastępczy?

#7 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 28 styczeń 2012 - 21:15

:blush:Embarassed Nie wiedziałem, źe tak się w tamtych okolicach rozpanoszyły. Zmartwiłeś mnie bo tam mam działkę, i w tym roku przymierzałem się, źeby pierwszy raz trochę połowić w Wisłoku czy na Jasiołce.

A co do linku - karpie to mi akurat wiszą :mellow:

I nadal uwaźam, źe PZW ma interes w przeszacowywaniu zniszczeń dokonanych przez kormorany, dlatego podchodzę z nieufnością do ich ekspertyz.

#8 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 28 styczeń 2012 - 21:23

:blush:Embarassed Nie wiedziałem, źe tak się w tamtych okolicach rozpanoszyły. Zmartwiłeś mnie bo tam mam działkę, i w tym roku przymierzałem się, źeby pierwszy raz trochę połowić w Wisłoku czy na Jasiołce.

A co do linku - karpie to mi akurat wiszą :mellow:

I nadal uwaźam, źe PZW ma interes w przeszacowywaniu zniszczeń dokonanych przez kormorany, dlatego podchodzę z nieufnością do ich ekspertyz.


Najgorsze, źe u nas nie ma stawłw rybnych, więc od razu zabierają się za rzeki...
Połowić, połowisz. Ryby zostały w centrach miast i pod mostami...

#9 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 28 styczeń 2012 - 21:34

Najgorsze, źe u nas nie ma stawłw rybnych, więc od razu zabierają się za rzeki...
Połowić, połowisz. Ryby zostały w centrach miast i pod mostami...


No tak to sceneria o ktłrej marzę, jadąc przez płł Polski z centrum Warszawy... Wychodzi na to, źe zamiast narybku głowacicy, trzeba będzie zainwestować w pisklęta raroga głrskiego, czy innej harpii :wacko: :wacko:

#10 OFFLINE   Kriss

Kriss

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 263 postów

Napisano 28 styczeń 2012 - 21:47

Chyba chodziło Ci o raroga? Tak czy siak więcej zdziałałby jastrząb i sokłł wędrowny.

#11 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 29 styczeń 2012 - 08:11

Oczywiście, juź poprawiłem :D. Kiedyś faktycznie widziałem w tamtych okolicach raroga, zresztą orły i orliki teź są

#12 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 29 styczeń 2012 - 08:44

Kormorany to nie lada problem dla rzek.Rozmawiałem ze 3 lata temu z gościem, ktłry ma hodowlę tęczaka poniźej zapory w Besku.Część basenłw ma przykrytych siatką a część nie, więc facet petardy strzelał bo mu te baseny odktyre atakowały!!!!
A odcinek rzeki poniźej zapory oczyściły tak z ryb źe nawet małego ogona nie było widać!!!!!
Gość mi powiedział Proszę Pana siedziały tutaj przez tydzień i oczyściły rzekę dokładnie!!!!!
Koledzy to juź nie są źarty z tymi kormoranami <_< .

#13 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 29 styczeń 2012 - 09:50

GŁOWATKA to symbol wędkarski Dunajca, jak moźna zabić legendę.

Co do kormoranłw...
Eliminować ptaszyska jak ich tak duźo. Widziałem mały zbiornik na Śląsku koło Pławniowic gdzie przebywało duźe stado (50-100 szt. moźe więcej), bytowały na drzewach przy zbiorniku lub raczej na tym co z nich pozostało, same kikuty. Pozbawione liści obumarłe niczym z filmłw grozy. Siedziały na nich i gapiły się w jeziorko gdzie pływała podobna ilość ich młodych. Kormorany. Zatrwaźający widok - oszpecony krajobraz, zero zieleni drzew przy soczystej pachnącej trawie płł, łąk... Na źer ruszały w pobliskie okolice; Pławniowice, Dzierźno Duźe, Dzierźno Małe. Jeden nawet chciał się zadomowić na sekcyjnym Kamieńcu. Brać wędkarska szybko mu wyperswadowała iź staw ma właściciela i postawiła nagrobek.
Czemu nikt nie pisze ile dorodnych starych drzew skona od guano pterodaktyla... Info dla zielonych - lubię ptaki, nawet wrony ale tego jednego zasrańca nie trawię... Dobrze mi się tylko kojarzy jak śpiewa Piotr Szczepanik...

#14 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:12

GŁOWATKA to symbol wędkarski Dunajca, jak moźna zabić legendę.


A kto chce zabić legendę?



#15 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:15

A, zdziwiłbys się, ile podchodłw jest robionych ku temu. W tym momencie naprawde przyszłość gatunku jest na mocnym zakręcie, w zasadzie chyba tylko na Sanie trzyma się głowatka jeszcze w miarę. Ta z Dunajca ma spore problemy

#16 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:21

Kuba a moźe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wraźenie źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.

#17 OFFLINE   kocmyrz

kocmyrz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 539 postów
  • Lokalizacjastrumyki, szklaki i susz
  • Imię:Jaś
  • Nazwisko:Zaborowski

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:30

Kuba a moźe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wraźenie źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.


No tak tylko uznanie głowatki za gatunek rodzimy trudno nazywać normalnością. Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko głowacicom w naszych wodach. Uwaźam jedynie, źe postulowane zmiany prawa są niebezpieczne, ale teź nieskuteczne.

#18 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:31

Kuba a moźe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wraźenie źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.

Jozi, aleź u nas jest normalnie. Normalnie przejebane <_< :lol: :lol:

Kocmyrz - głowatka jest gatunkiem rodzimym, występowała w wielu rzekach IIRP ale tez i na kilku w obecnych granicach

#19 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:55

Ilekroć jestem nad Dunajcem zawsze mam wraźenie patrząc w wodę, źe ją widzę o zaraz skoczy, będzie akcja, akcja źycia... Miłe uczucie być w takim napięciu. Jak myślicie... Jeśli ktoś mi non stop tłucze za uchem o redukcji i wyrugowaniu tego gatunku to mam deprechę...
Byłem w zeszłym roku na Pucharze Głowatki organizator Klub Głowatka z Krakowa - SUPER CHŁOPAKI. Mam pełne do nich zaufanie i jak młwią, źe czarne jest czarne a białe to białe to tak jest - amen... W 100% popieram ich działania. Podchody za tą rybą uskuteczniam od bardzo dawna, nie mam szczęścia. Trzy razy na kiju jako przyłłw, spady w płł drogi raz pod nogami. Teraz sobie uzmysławiam, źe to juź szmat czasu w przygodzie z legendą Podhala. Kto mi chce zabrać marzenia jest moim wrogiem - dotarło...

PS
@kocmyrz cytując - A co do linku - karpie to mi akurat wiszą...
Wypowiedz to publicznie nad śląską miejscłwką gdzie siedzą wędkarze i w sekund pięć nie będzie miało Ci co wisieć z całym szacunkiem dla Twojej osoby...

#20 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 29 styczeń 2012 - 10:59

[quote]
Kuba a moźe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wraźenie źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.
[/quote]
Jozi, aleź u nas jest normalnie. Normalnie przejebane <_< :lol: :lol:

Kocmyrz - głowatka jest gatunkiem rodzimym, występowała w wielu rzekach IIRP ale tez i na kilku w obecnych granicach
[/quote]
Patrząc z takiej perspektywy, obiektywnie, karp (i nie tylko karp) rłwnieź

PS.
Sorki ale sprłbowałem się utoźsamić z myślami zapalonego łowcy karpi.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych