[Olo1970]

Panowie, czy łowił ktoś na szkierach na wschód od Helsinek, okolice Sarvisalo, Valko Valkom? Nie mogę nic znaleźć na temat potencjału tej wody, a wyjazd już za 10 dni...

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[Mateo1989]

Od znajomego usłyszałem że im bardziej pod ruską granicę tym gorzej z rybami. Byłem wczoraj nad rzeką vuoksi. Zaskoczyła mnie tania licencja dobowa na tą rzekę ale gdy dotarłem na miejsce i zobaczyłem 5 Ruskich którzy mieli zarzucone gruntówki + każdy z nich miał po 2 dodatkowe zestawy(sznury) to wiedziałem że będzie cienizna z rybami. 6 godzin łowienia i tylko 2 ryby widziałem które odprowadzały moją gumę. Zrezygnowany pojechałem nad jezioro z nadzieją na jakieś szczupaki i okonie. Udało mi się złowić 2 okonki i po raz kolejny zmieniam miejsce na małe leśne jeziorko o powierzchni ok.5ha, tam do końca dnia nie widzę żadnej ryby, kompletnie nic. Najlepsza jest środkowa Finlandia jeśli chodzi o pstrągi i sandacze 😊

[platynowłosy]

Robert, pisałeś już może o swoim wyjeździe? Jeśli jeszcze nie, to ja chętnie posłucham.

[BOB]

Miałem nie pisać bo fajerwerków nie było, ale już parę osób czeka na relację to napisałem. Tekst i sporo fotek jest już u jednego z modów. Kiedy pojawi się w artykułach? nie wiem. To zależy od moda (tzn od możliwości poświęcenia jak by nie było jego prywatnego czasu)

[platynowłosy]

No to fajnie.
Dzięki

[Szczepek2]

Dziś konczy się tygodniowy pobyt na szkierach w miejscowości Dragsfiard. Fajerwerków nie było, napiszę więcej po powrocie do domu.

[Olo1970]

W sobotę wróciłem z tygodniowego pobytu na niesprawdzonej miejscówce https://www.google.c...55!4d26.0489355. Całkowita porażka, woda dziwnie mętna, ryb jak na lekarstwo, przez tydzień złowiono około 40 sztuk na 4 osooby, i nawet jedna metrówka jaka została złowiona nie rozjaśniła tego pobytu. Z łodzi miejscówki wyglądają książkowo, jak to na szkierach, jednak ryb nie widać, nawet małych i do tego bardzo mała przejrzystość wody, z czym na szkierach spotkałem się po raz pierwszy. W głębi zatoki znalazłem ruiny jakiejść starej fabryki, wyglądającej na jakąś przetwórnię, u nabrzeża zatopione i rdzewiejące, całkiem sporej wielkości statki, więc być może to jest przyczyna zmętnienia wody i rybostanu. W każdym razie, gdyby ktoś wybierał się na wschód od Helsinek, w te okolice na ryby to szczerze odradzam, chyba, że pograć w golfa, bo miejsce i warunki lokalowe do tego idealne.

Użytkownik Olo1970 edytował ten post 04 czerwiec 2019 - 10:29

[MarCinFin]

Muszę przyznać, że po ustabilizowaniu pogody po majowych przymrozkach, udaje mi się namierzyć ryby i całkiem przyzwoicie połowić.  Szczególnie ilościowo. Metra w tym roku jeszcze nie zaliczyłem. Trzeba szukać ryb.

[Szczepek2]

Na przełomu mają i czerwca wraz z 5 kolegami wędkowaliśmy na szkierach w miejscowości Dragsfjard. Pogoda normalna poza wiatrem który skutecznie uniemozliwiał dalekie penetrowanie łowiska.
Ryby wielkościowo i ilościowo bez szału.
Ja wymęczyłem około 40 szt. przeciętnych szczupaków 60-75cm na gumy 12.5-15 cm. Koledzy podobnie z tym, że na blachę z rybą wyjazdu 93cm. Woda w większości to pustynia, ryby zlokalizowane zaledwie w kilku zatokoch i wokół jednej wyspy na głębokości 0.5 m do 2.5 m.
Zdziwiony z powodu ogromnej ilości sieci, dużej strefy wyłączonej z wędkowanie przed wojsko i zabijania wszystkich szczupaków bez względu na wielkość.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

[Krzysztof]

Szwedzi tez tak robili wczesniej az zrozumieli ze szczupak to chyba najwazniejsza ryba dla wédkarzy turystów .

[jabadaon]

Jestem w szoku...ciekawe dlaczego tak tłuką te ryby.

[Maciej W.]

Bo zawsze to robili. Ciężko sobie wyobrazić, ale w Skandynawii szczupak był bardzo ceniony jako opał na zimę. Finowie nie ewoluują tak szybko jak Szwedzi. Może to kwestia wschodniego sąsiada i jego mentalności. My też święci nie jesteśmy.

[MarCinFin]

Jak wpracy mówię, że ja to C&R w 90% to nie mogą pojąć, że ja ryby wypuszczam ale jak, nie lubisz? To przynieś nam

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik MarCinFin edytował ten post 18 czerwiec 2019 - 19:23

[BOB]

Marcin, tyle razy mówiłem: zabieramy! a co nie zjemy to oddamy ...a może uda się sprzedać?!    A Ty tyko...wypuszczaj nie marudź!!!  

Użytkownik BOB edytował ten post 18 czerwiec 2019 - 19:26

[MarCinFin]

Czesto pada też pytanie jak dużą, albo ile mam zamrażarek , oststnio pojawiła się propozycja od lokalnego restauratora na dostawy sandacza i okonia - każda ilość

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik MarCinFin edytował ten post 18 czerwiec 2019 - 21:11

[BOB]

Dasz kontakt? Widzę dla siebie przyszłość w tym pięknym, ekologicznie poprawnym kraju

[Maciej W.]

Marcinie, jesteś na miejscu i znasz Finów. Z czego może wynikać ich podejście do bicia i zabierania ryb? Jeśli chodzi o stopę życiową chyba nie odbiegają od Europy zachodniej? Myśliwska tradycja?

[MarCinFin]

Marcinie, jesteś na miejscu i znasz Finów. Z czego może wynikać ich podejście do bicia i zabierania ryb? Jeśli chodzi o stopę życiową chyba nie odbiegają od Europy zachodniej? Myśliwska tradycja?

Na brak ryb nigdy nie narzekali ale teraz zaczyna się to zmieniać (kiedyś to było ...). Dla Finów zabieranie ryb jest, moim zdaniem, czymś naturalnym. Dużo czasu spędzają w swoich domkach letniskowych (mokit), zazwyczaj położonych nad wodą. Rybka jest doskonałym uzupełnieniem wypoczynku. Sandacz i okoń cieszą się bardzo dużym powodzeniem ale i szczupakiem nie pogardzą.
Siat jest pełno, za dużo! Szczegolnie wiosną stawiają gdzie mogą i nikt się tym nie przejmuje, nikt nie sprawdza.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Maciej W.]

Może w ogóle się nie zastanawiają mając wody zajmujące 10% powierzchni kraju i 16 mieszkańców na kilometr kwadratowy. My patrzymy na to zjawisko z lekkim przerażeniem przykładając polskie proporcje. Tam trafiają się pewnie jeszcze zupełnie dziewicze wody.

[shavt]

Łowiłem w Finlandii od Turku, Aland'ów przez Helsinki do Kotki. Pori - Tampere, do Joensuu. Vaasa do Kuopio. Oulu po Kuusamo. 

Średnia wielkość łowionych szczupaków dużo poniżej średniej szwedzkiej.

 

Cieżko było przekroczyć 70cm kilka lat temu to było ale jednak w Szwecji, Norwegii łowiłem większe.

 

Tylko w FInlandii widziałem taka ilość pułapek na ryby, szacunek do szczupaków żaden.