Belly boat do łowienia sumów w rzece
#1 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 11:48
Chodzi mi po głowie łowienie tych ryb z belly w przyszłym roku, czy ktoś z kolegów łowi w ten sposób, chętnie zasięgnę języka od praktyków.
Sporo filmów już o tym widziałem ale chętnie dopytał o kilka rzeczy.
Myślę o pływaniu na Krakowskim odcinku(niewielki uciąg).
Z góry dzięki za podpowiedzi na co zwrócić uwagę i czy ma to wogóle sens.
#2 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 15:56
- Adrian Tałocha lubi to
#3 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 17:04
Łowiłem przez 4 lata sumy z pływadełka ale na wodzie stojącej. Największy wyjęty to 180+. Łowiłem castem bo dla mnie wygodniej , kręci się na wysokości wędziska a nie sporo niżej jak przy kołowrotku o stałej szpuli. Najprzyjemniej łowiło mi się kijem głęboko pracującym o mocy 30lb . Wystarczy na walkę z dużą rybą .
Użytkownik jbk edytował ten post 11 październik 2018 - 17:23
- Guzu, Adrian Tałocha i gooral lubią to
#4 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 17:59
#5 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 18:05
Miałem pływadełko Pool 12. Cztery komory plus pompowane siedzenie i oparcie.
pływadełko.jpg 55,6 KB 26 Ilość pobrań
#6 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 18:12
Czułeś się na nim bezpiecznie przy większych rybach? Polecasz? Z większymi spływałeś do brzegu czy podbierałeś w wodzie?
#7 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 18:35
Na początku spływałem do brzegu i podbierałem na brzegu , ryby fotografowałem leżące na trawie. Później dorobiłem uchwyt do aparatu na wysuwanej sztycy i ryby podbierałem z pływadełka.
sum.jpg 67,29 KB 26 Ilość pobrań
Na pływadełku nie da się wykorzystać mocy mocnych zestawów więc nie ma co przesadzać z mocą i ustawieniem hamulca. Na zdjęciu Xzoga 15kg- zbyt mocny kij .
Tylko raz miałem groźną sytuację. Miałem rybę ponad dwumetrowa i za żadne skarby nie chciałem jej stracić. Ciągała mnie po zbiorniku , gdy zmierzała w zatopione drzewa blokowałem szpule multika kciukiem , długich płetw nie dawałem rady wyjąć z pod pływadełka i ściągało mnie z siedzenia. Wolna ręką łapałem się za koniec pływadełka aby temu zapobiec. Na szczęście drzewa były blisko , ryba się w nie władowała i dzięki temu się nie utopiłem .
Gdy adrenalina nie zabiera rozum to bardzo bezpieczne łowienie
- Traq, Adrian Tałocha, gooral i 5 innych osób lubią to
#8 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 18:53
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 11 październik 2018 - 18:53
#9 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 19:01
Duży szczupak potrafi pociągnąć belly a co dopiero sum. Dla mnie najprzyjemniej się łowiło kijem St.croix 30lb, przerobiony Mojo Bass z ze starej serii, przesuwałem uchwyt. Głębokie ugięcie , ryba tak nie szalała jak na sztywniejszych kijach.
Ważne aby w czasie holu szybko reagować i jak idzie ryba pod pływadełko szybko się obrócić aby zawsze być przodem do ryby.
Użytkownik jbk edytował ten post 11 październik 2018 - 19:14
- Adrian Tałocha lubi to
#10 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 19:13
#11 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 19:44
#12 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 19:56
@Adrian Tałocha, pogadaj z kolegą @Spiderling, dużo pływa po rzekach głównie za sumami.
- Adrian Tałocha lubi to
#13 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 20:12
No właśnie. A po jak dużych zbiornikach plywałeś?. Kiedyś myślałem, że belly nie jest dla mnie ale powoli zaczynam się przekonywać. Jedyne czego by mi brakowało to miejsca na klamoty i czasami rozprostowania się. Jak wygląda pływanie na większych falach?
Sumy łowiłem tylko w określonych warunkach. Flauta lub bardzo lekki wiaterek. Wieczorem pod powierzchnią zbierały się ryby na które sumy polowały. Wystarczyło obserwować wodę , gdzie ryby robiły zamieszanie i podawać tam niedużą , płytko schodzącą przynętę.
#14 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 20:18
Wolna ręką łapałem się za koniec pływadełka aby temu zapobiec. Na szczęście drzewa były blisko , ryba się w nie władowała i dzięki temu się nie utopiłem .
Gdy adrenalina nie zabiera rozum to bardzo bezpieczne łowienie
@jbk, nie używasz kamizelki ratunkowej np. pneumatycznej? Zaczynam się interesować tematem pływadełek i chętnie poznam opinie praktyka.
#15 OFFLINE
Napisano 11 październik 2018 - 20:50
Nie używałem , traktowałem pływadełko jako kamizelkę ratunkową . Czułem się zawsze na nim bardzo bezpiecznie, nie łowiłem w morzu ani na dużych zbiornikach. Zabierałem jak najmniej sprzętu, często wodowałem się dość daleko od parkingu. Miło wspominam ten okres. Mimo odpowiednich ciuchów(lato oddychające , gdy zimnej neoprany 4 mm) zacząłem mieć problem z kolanami. Były zawsze nad woda ale po kilku latach gdy łowiłem 3-4 dni w tygodniu odczuwałem ciągły ból.
- Adrian Tałocha lubi to
#16 OFFLINE
Napisano 12 październik 2018 - 06:44
- Adrian Tałocha lubi to
#17 OFFLINE
Napisano 12 październik 2018 - 08:17
#18 OFFLINE
Napisano 12 październik 2018 - 10:08
Łowiłem przez 4 lata sumy z pływadełka ale na wodzie stojącej. Największy wyjęty to 180+. Łowiłem castem bo dla mnie wygodniej , kręci się na wysokości wędziska a nie sporo niżej jak przy kołowrotku o stałej szpuli. Najprzyjemniej łowiło mi się kijem głęboko pracującym o mocy 30lb . Wystarczy na walkę z dużą rybą .
Przepraszam za offa, ale pozwólcie, że zapytam:
Jakiego multika używałeś - bo właśnie szukam czegoś mocnego, ale nie za dużego do sumowego trolllingu.
Dziękuję z góry
#19 OFFLINE
Napisano 12 październik 2018 - 11:27
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
#20 OFFLINE
Napisano 12 październik 2018 - 21:07
Abu toro winch 61
Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
Dzięki - będzie punkt odniesienia:-)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych