[maciej20060]

Jak tam Panowie bo już 10 marca a nie ma jeszcze terminów żadnych

[spinspektor]

Czuję że informacja jest już bardzo blisko

[eRKa]

Pogratulować czułego węchu:)

[Karpiu95]

Oj chyba nici z tego SFE w tym roku

[eRKa]

Chyba trzeba do wróżki sie wybrac, skoro szefowie ani mru-mru:)

 

A poważnie - to szkoda by było , bo impreza zacna:)

[Patryk022]

Szczerze to przez podejście organizatorów z tą informacją i z zapewnianiem że już zaraz będzie info, a później cisza przez długie tygodnie to odechciewa się człowiekowi....

[Erie29]

Odezwą się na tydzień przed zawodami, frustrująca sytuacja tym bardziej, że wiedzą jak ludziom zależy na tych zawodach oraz organizacji sobie urlopów .Prawie każdy błaga w myślach o jakieś info, a tu dalej lipa. W ten sposób, za jakiś czas samo zgaśnie... Brawo SF Polska

[ASAPfishing]

Ludzie ogarnijcie się. Czy wydaje się Wam, że zawody SF (ok. 4-5 imprez rocznie) należy się nam jak psu buda? Wątpię. Ktoś je organizuje w swoim czasie i tak jak mu się podoba, informacje też podaje kiedy mu się podoba i kiedy ma już wszystko ustalone. Bo to rola organizatora. Potencjalny uczestnik grzecznie czeka na informacje a nie piszę "Brawo SF Polska". Jak ktoś musi już urlopy ustalać to niech ustala sobie. SFP ogłosi terminy, Ty nie pojedziesz, Oni stracą twoje wpisowe, może na jedne zawody, może na cały 2019 lub nawet się obrazisz i w 2020 jak będzie to też nie pojedziesz...

Owszem, to zacna impreza jest. Nawet mimo pewnych mankamentów ale nie musi być co roku

Użytkownik ASAPfishing edytował ten post 22 marzec 2019 - 23:19

[eRKa]

Chyba mniej chodzi o wartość wpisowego, a bardziej o słowność.

Gdyby Remek napisał - tydzień po zawodach w Szczecinie - nie zawracajcie tyłka - zawodów więcej nie będzie - lub -  na tydzień przed pierwszymi zawodami ogłosimy zapisy - sprawa byłaby jasna.

A info, że na koniec lutego.. to chyba do czegoś zobowiazywało?

Zawodnicy też mają rodziny, pracę zawodową itp...

 

Takie podejście jest bardzo kiepskim podejściem...

[ASAPfishing]

Organizatorzy też zapewne mają rodziny i pracę zawodową... Widziałem co pisali zarówno na FB jak i w tym wątku o planowaniu SF w ich wolnym czasie. Uczestnik musi zaplanować jeden wolny weekend by wziąć udział w zawodach, weźmy jeszcze piątek i poniedziałek wolny. Organizator potrzebuje więcej czasu na samo przygotowanie zawodów.

Żeby nie było. Również czekam na SFE, głównie Bydgoszcz, ale jak się nie doczekam w 2019 to mój świat wędkarski się nie zawali

[Erie29]

Chodziło dokładnie o slownosc... Wszyscy mamy rodziny i czy organizatorów obchodzi nasze prywatne życie? Wątpię... Dlatego, zbednie pouczający komentarz Pan wpisał na poziomie wychowawcy klasy III. Skoro jest takie poruszenie w mediach o SF, to znaczy że wszystkim mocno zależy,logiczne? Dlatego uważam że powinni nas uszanować trochę, i to ze czekamy. Nie chcą niech nie robią zawodów, wystarczy wiadomość z takim info.

[w6i6e6]

Nie no, każda informacja jest lepsza niż nabierania mułu w usta. 

[Framuga]

Widać że niema  sponsora resztę trzeba sobie dopowiedzieć. Żeby od początku to były zawody za slajdera i za statuetkę to pewnie nie było by .....

[PLnK]

Ale przecież SF to nie jedyne zawody tego typu w kraju,  wiele miast organizuje "otwarte" zawody spinningowe. Wystarczy pogrzebać w necie. Bardzo mi się podobały "miejskie łowy" w Gdańsku, za miesiąc klenie i jazie z Prosny. Przecież idzie sobie ułożyć "wędkarskie życie" praktycznie przez cały rok. Lubie bardzo SF szczególnie edycje w 2018r ale czasem warto odetchnąć od tych wszystkich "celebrytów" wędkarskich z turbo sprzętem za tysiące złotych, w koszulkach prawie zawodowych a w karcie 2 okonki 15cm... Może zróbcie faktycznie street za sajdera i paczkę kajtechów i wtedy wyjdzie ilu tak na prawdę kocha zabawę a ilu liczy na darmowe fanty za $$... Chociaż nie widzę nic złego w tym co napisałem w ostatnim zdaniu.

[dreadknight]

Widać że niema sponsora resztę trzeba sobie dopowiedzieć. Żeby od początku to były zawody za slajdera i za statuetkę to pewnie nie było by .....

A powiem Ci że pierwsze na Kanale Żerańskim w 2015 r. właśnie takie były te zawody. W kolejnych latach już było inaczej.

[Framuga]

A powiem Ci że pierwsze na Kanale Żerańskim w 2015 r. właśnie takie były te zawody. W kolejnych latach już było inaczej.

Byłem na nich. Brak nagród akurat mi nie przeszkadza. Szkoda tylko żeby od tak zakończyła się ta zacna seria. Wracając do przepychu i rewii mody to Krzysztof trafnie to ujął. Pisze to ja Radek ze sprzętem za gruby hajs regularnie zerujacy ale uśmiechnięty.

[PLnK]

Byłem na nich. Brak nagród akurat mi nie przeszkadza. Szkoda tylko żeby od tak zakończyła się ta zacna seria. Wracając do przepychu i rewii mody to Krzysztof trafnie to ujął. Pisze to ja Radek ze sprzętem za gruby hajs regularnie zerujacy ale uśmiechnięty.

Radek nie chciałem nikogo urazić każdy łowi sprzętem na jaki go stać, ale "rewia mody" istnieje i nie tylko ja z tego mam przysłowiową bekę

[jedin]

No tak ale era gumofilców i drelichu na rybach już odchodzi powoli do lamusa, a streetfishing tym bardziej powinien być kolorowy , żeby odrózniać się na tle "szarego miejskiego tłumu".....

[eRKa]

 A może by tak wzorem Piotrka(od GS) zrobić alternatywne SFP skoro Remek milczy?

 

Sądzę, że w każdym mieście w którym odbywały się dotychczasowe zawody znalazło by sie kilku chęnych którzy by to ogarnęli?

 

Sponsorzy, nagrody, banery , koszulki sprzęt - wszystko to w sumie jest dodatkiem do samego wędkowania i rywalizacji.

Dzis chyba każdy ma tego sprzętu dość...

 

Uważam, że wielka szkoda byłaby gdyby to się tak zakończyło....

Użytkownik eRKa edytował ten post 25 marzec 2019 - 22:13

[PLnK]

era kopania piłki w romariach i trampkach też minęła, ale to nie znaczy, że mój syn musi ubierać mercuriale żeby pokopać z kolegami:) ... P.S. gumofilce i drelich? to chyba jeszcze z czasów kiedy wg legendy, w rzekach było tyle ryb, że przebranżawiały się w jaszczurki i na ląd uciekały bo miejsca w wodzie nie było?