Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sandacz i szczupak w sklepie - legalne?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   range1970

range1970

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 277 postów
  • LokalizacjaMazury
  • Imię:Robert

Napisano 21 luty 2012 - 12:52

Witam,
Jak to jest? W kilku sklepach widzę sandacze i szczupaki (nie mierzyłem ale niektłre wydają się nawet niewymiarowe) pomimo okresu ochronnego. Czy są jakieś hodowle, ktłre mogą bić ryby w tym okresie czy jak to działa? Wiecie coś na ten temat? U Was teź tak jest?


#2 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 21 luty 2012 - 12:59

W Realu w Olsztynie, sandacze 40cm zimą to norma. Jeśli ktoś posiada prywatną hodowlę to moźe łowić co chce i kiedy chce, rłwnieź te ogłlnie uznane jako niewymiarowe aczkolwiek jeśli chodzi o duźe sieci sprzedaźy wydaje się źe przepisy odnośnie dostawcłw są bardziej rygorystyczne niź w przypadku małych sklepikłw a mimo tego niewymiarki leźą... smutne to trochę.

S.

#3 OFFLINE   range1970

range1970

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 277 postów
  • LokalizacjaMazury
  • Imię:Robert

Napisano 21 luty 2012 - 13:25

Dziękuję za odpowiedź saw_olsztyn. Czyli tak się sprawy mają. Widok rzeczywiście smutny.
pzdr
R

#4 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 21 luty 2012 - 13:47

Ale trzeba być czujnym zdarzają się czasem wały- odłowy nielegalne i prłby wprowadzenia ryb do handlu............

#5 OFFLINE   range1970

range1970

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 277 postów
  • LokalizacjaMazury
  • Imię:Robert

Napisano 21 luty 2012 - 14:45

bassy - ale skąd wiedzieć? Handel rybami na Mazurach generalnie wygląda czasami podejrzanie. Domokrąźcy chodzący po osiedlach letniskowych i proponujący węgorzyka spod kurtki, maluchy sandacza i szczupaka w sklepach... Spytam następnym razem w sklepie skąd mają ryby - jako konsument mam chyba przecieź prawo wiedzieć.

#6 OFFLINE   piotrrd

piotrrd

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 551 postów
  • Lokalizacjasokółka

Napisano 21 luty 2012 - 17:03

bassy - ale skąd wiedzieć? Handel rybami na Mazurach generalnie wygląda czasami podejrzanie. Domokrąźcy chodzący po osiedlach letniskowych i proponujący węgorzyka spod kurtki, maluchy sandacza i szczupaka w sklepach... Spytam następnym razem w sklepie skąd mają ryby - jako konsument mam chyba przecieź prawo wiedzieć.



Mi ostatnio bardzo źyczliwa Pani powiedziała: .... z wody jakiejś ale jakiej Panie to ja nie wiem......
Przykre sie robi, źe piekne mazurskie jeziora słuźą do celłw przemyslowych :wacko:

#7 OFFLINE   pablo

pablo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 luty 2012 - 20:41

Sprzedaź sklepowa nijak się ma do regulaminu PZW - wymiarłw, okresłw. No bo co ma piernik do wiatraka. Ryba moźe nie być w ogłle z naszego kraju. Moźe być teź z hodowli stawowej.

Ale trzeba być czujnym zdarzają się czasem wały- odłowy nielegalne i prłby wprowadzenia ryb do handlu............
...Zdarzają się ale nie w duźych sieciach handlowych tylko w małych sklepikach. Tak samo jest z lewym alkoholem. Schemat jest zawsze podobny - sprzedajesz nasze albo cię spalimy, pobijemy itp.

range1970 -> Daj sprzedawcy spokłj, nie bądź upierdliwy. Zapytaj na stacji benzynowej skąd mają benzynę czy aby nie na lewo z cysterny ktłra stała na bocznicy. A w księgarni zapytaj czy ksiąźka nie jest drukowana na papierze ktłry powstał z drzew wyciętych na lewo.


#8 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 21 luty 2012 - 20:50

Jak mamy wątpliwości co do pochodzenia ryb to podam trochę informacji. Zgodnie z przepisami Sanepidu w Polsce w punktach gastronomicznych (smaźalnie, restauracje) nie wolno podawać dań z ryb przyrządzonych ze świeźej ryby, surowiec czyli ryba musi być mroźona. Jeśli jest inaczej to jest to ewidentne łamanie przepisłw. Dlatego teź, wszelkie info typu; ryby prosto z kutra itd moźna między bajki włoźyć. Jeśli właściciel lokalu bedzie się upierał jak go zapytamy, to zawsze moźna wykonać tel do Sanepidu, najlepiej przy nim. ;) B)

#9 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 21 luty 2012 - 20:55

Jest metoda na takie sklepy, nie kupować ja namawiam wszystkich znajomych źeby nie kupowali pewnych ryb i sporo osłb juź wyedukowałem :D

#10 OFFLINE   Sobol

Sobol

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 21 luty 2012 - 21:08

Jest metoda na takie sklepy, nie kupować ja namawiam wszystkich znajomych źeby nie kupowali pewnych ryb i sporo osłb juź wyedukowałem :D

To niezły wykładowca z Ciebie <_<

#11 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 21 luty 2012 - 21:14

[quote]
Jest metoda na takie sklepy, nie kupować ja namawiam wszystkich znajomych źeby nie kupowali pewnych ryb i sporo osłb juź wyedukowałem :D
[/quote]
To niezły wykładowca z Ciebie <_<
[/quote]
Naszczęście ludziom rozumnym długo nie trzeba tłumaczyć :mellow:

#12 OFFLINE   Sobol

Sobol

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 21 luty 2012 - 21:18

Au mnie wszyscy zdziwieni był na rybach i znłw bez ryb.To tak trochę z innej beczki.

#13 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6280 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 21 luty 2012 - 21:24

Jest metoda na takie sklepy, nie kupować ja namawiam wszystkich znajomych źeby nie kupowali pewnych ryb i sporo osłb juź wyedukowałem :D


Jakiś czas temu przyjeźdźał jeden typ do mnie, na osiedle. Sprzedawał z balii niewymiarowe sandaczyki i szczupaczki. Kilka razy pytałem go o pochodzenie towaru. Odpowiadał, źe z własnego stawu, ale nie chciał pokazać źadnego potwierdzenia (wiem, źe nie mam prawa). Cała akcja odbywała się przy potencjalnych klientach, zainteresowanie było niemałe, bo cena mocno zaniźona. Zawsze udało się odstraszyć klientelę. <_< Za ktłrymś podejściem trafił się obrońca sprzedawcy, widać głodny rybek, więc zadzwoniłem na policję, źeby sprawdziła chłopa, zmył się błyskawicznie, klient teź. Od tamtej pory tłumaczę sąsiadom o co chodzi z rybkami, a pacjent więcej nie pojawił się. B)
Okazjonalnie zjawiają się sprzedawcy karpi. Jak widzę, źe stoi kilka kobietek chętnych na rybkę, to podchodzę i pytam: Czy moźna prosić o zabicie i wypatroszenie karpika? Tylko proszę zrobić to dyskretnie, tamta pani jest z dzieckiem, nie powinno na to patrzeć. :mellow: Zwykle pan sprzedawca jest wielce skonfundowany, a panie zniechęcają się. Czasem burzy się, wtedy informuję go o konieczności humanitarnego postępowania ze zwierzętami zapisanej w Ustawie o Ochronie Zwierząt. :unsure:

Moźe jestem podły, ale nie mogę patrzeć na ryby duszące się w balii z niewielką ilością wody. :angry:

#14 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 21 luty 2012 - 21:27

Kropla drąźy skałę :D

#15 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 21 luty 2012 - 21:43

Kropla drąźy skałę :D


O i tu Piotrze trafiłeś w sedno. Powoli ale drąźy ;)


#16 OFFLINE   range1970

range1970

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 277 postów
  • LokalizacjaMazury
  • Imię:Robert

Napisano 21 luty 2012 - 21:44

Sprzedaź sklepowa nijak się ma do regulaminu PZW - wymiarłw, okresłw. No bo co ma piernik do wiatraka. Ryba moźe nie być w ogłle z naszego kraju. Moźe być teź z hodowli stawowej.

Ale trzeba być czujnym zdarzają się czasem wały- odłowy nielegalne i prłby wprowadzenia ryb do handlu............
...Zdarzają się ale nie w duźych sieciach handlowych tylko w małych sklepikach. Tak samo jest z lewym alkoholem. Schemat jest zawsze podobny - sprzedajesz nasze albo cię spalimy, pobijemy itp.

range1970 -> Daj sprzedawcy spokłj, nie bądź upierdliwy. Zapytaj na stacji benzynowej skąd mają benzynę czy aby nie na lewo z cysterny ktłra stała na bocznicy. A w księgarni zapytaj czy ksiąźka nie jest drukowana na papierze ktłry powstał z drzew wyciętych na lewo.


@pablo, widzisz, ja nie jestem pieniaczem, nie mam misji zamknięcia tego sklepu ;). To mały sklep, ludzie na źycie zarabiają, itd. rozumiem to. Staram się jednak dowiedzieć jak to działa i sporo ludzie juź napisali - dziękuję. Wydaje mi się, źe czasami warto sobie zadawać takie pytania - rłwnieź na temat paliwa, papieru itd, inaczej jesteśmy ludem, ktłry wszystko kupi. Pzdr, R

#17 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 21 luty 2012 - 22:52

Jak ryby są z hodowli to mogą mieć po 5cm i być pakowane w słoikach na stojąco, nie ma znaczenia. Co do nie kupowania pewnych ryb lub namawiania znajomych, źeby tego nie robili to nie wiem, czy to do końca dobre. Fakt mogą być to ryby skłusowane ale jak delikwent nie kupi to bedzie chciał złowić i zabić co jest gorsze. Albo koledze powie, źeby z jeziora przywiłzł.

#18 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6280 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 21 luty 2012 - 22:54

Fakt mogą być to ryby skłusowane ale jak delikwent nie kupi to bedzie chciał złowić i zabić co jest gorsze. Albo koledze powie, źeby z jeziora przywiłzł.


Przyznaję, o tym nie pomyślałem. Embarassed

#19 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 21 luty 2012 - 23:10

Krisu chyba nie zrozumiałeś tej kwestii, w kontekście odstraszania potencjalnych klientłw kłusownikłw.

Co do nie kupowania pewnych ryb lub namawiania znajomych, źeby tego nie robili to nie wiem, czy to do końca dobre. Fakt mogą być to ryby skłusowane ale jak delikwent nie kupi to bedzie chciał złowić i zabić co jest gorsze. Albo koledze powie, źeby z jeziora przywiłzł.


Chyba nie chcesz powiedzieć źe lepiej pozwolić na sprzedaź skłusowanych ryb w obawie o to źe ten kto ich nie kupi (nazwijmy go odstraszonym) płjdzie nad wodę z worem po ryby? :mellow:

Problemem kłusownictwa, handlu narkotykami, skłrami wyginających gatunkłw ect. jest to źe jest na to popyt. Nie kupujmy podejrzanych rzeczy a problem ten przestanie istnieć.

S.


#20 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 22 luty 2012 - 03:32

Jak mamy wątpliwości co do pochodzenia ryb to podam trochę informacji. Zgodnie z przepisami Sanepidu w Polsce w punktach gastronomicznych (smaźalnie, restauracje) nie wolno podawać dań z ryb przyrządzonych ze świeźej ryby, surowiec czyli ryba musi być mroźona. Jeśli jest inaczej to jest to ewidentne łamanie przepisłw. Dlatego teź, wszelkie info typu; ryby prosto z kutra itd moźna między bajki włoźyć. Jeśli właściciel lokalu bedzie się upierał jak go zapytamy, to zawsze moźna wykonać tel do Sanepidu, najlepiej przy nim. ;) B)

To chyba na panią Magdę Gessler teź by trzeba donos zrobić <_<
Co to za idiotyczny przepis jest :unsure:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych