Gratuluję! Ja w tym roku miałem karpiszona, który połasił się na 10.5 cm gumę.
Jeszcze raz: zagraj w Totka!
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 wrzesień 2019 - 19:31
Gratuluję! Ja w tym roku miałem karpiszona, który połasił się na 10.5 cm gumę.
Jeszcze raz: zagraj w Totka!
Napisano 20 wrzesień 2019 - 20:17
Takiej ujni to ja dawno nie miałem . Nie dość , że raduję się delikatnym przyborem wody na zbiorniczku , pozwalającym w ogóle wypłynąć i próbować opadowo-jigowych technik na wodzie metrowej ( brakuje nadal drugiego metra , a wydawało się , że to zeszły sezon był dramatyczny pod względem poziomu wody ) , to na domiar złego nie mam absolutnie żadnej pewności , czy jeszcze w tym roku dane mi będzie połowić w normalnych warunkach ( a nie zanosi się niestety ) . I jeszcze te oślizgłe gadziny , dające moment płonnej niestety nadziei .
"A chcąc mu dopiec rzekł : leszcze od tej pory łowić będziesz , a o pstryku sandaczowym zapomnisz i wspominać nie będziesz ... "
Napisano 30 wrzesień 2019 - 13:26
Przyłów ze znakiem ? co to jest za ryba?
Złowił to coś mój kolega w Wiśle na obrotówkę na napływie główki w trakcje zawodów.
Może ktoś rozpozna co to za gatunek.
Coto.jpg 174,81 KB 53 Ilość pobrań
Coto3.jpg 190,52 KB 52 Ilość pobrań
Coto2.jpg 196,33 KB 52 Ilość pobrań
Napisano 30 wrzesień 2019 - 13:28
Napisano 30 wrzesień 2019 - 13:28
Napisano 30 wrzesień 2019 - 13:33
Użytkownik jacekp29 edytował ten post 30 wrzesień 2019 - 13:37
Napisano 30 wrzesień 2019 - 13:37
Red Fin Cactus Pleco ?
Napisano 30 wrzesień 2019 - 14:31
Napisano 30 wrzesień 2019 - 15:06
Około 25-30 cm.
Napisano 30 wrzesień 2019 - 15:21
Napisano 30 wrzesień 2019 - 15:24
Napisano 02 październik 2019 - 10:27
To w temacie,bo niestety staje się specjalista od połowu tego gatunku.Na szczęście były i sandacze i szczupłe i okonki,więc karpiszony traktuje jako miły bonus.Kij 6lb,linka 6lb-hol to hol,zabawa była bo ryby bardzo silne.Brania piękne,zapięte jak najbardziej prawidłowo wewnątrz pyska.Jeden na Keitecha ES 3",drugi na czarną gumę korpus twister ogon kopytko,chyba Lunker City.Obydwa na pięciogramowych główkach.Brania sandaczowe w końcowej fazie długiego opadu,więc obydwa przez długie radosne chwile były rekordowymi sandaczami .
c1.jpg 56,95 KB 50 Ilość pobrań c2.jpg 117,52 KB 50 Ilość pobrań c3.jpg 34,51 KB 49 Ilość pobrań
Z kronikarskiego obowiązku-miałem pod łodzią jeszcze trzeciego,tego oceniam spokojnie na 15 kg.Niestety,poszedł po długim holu ostro w dół,plecionka strzeliła .Przykre tym bardziej że poszedł z przynętą w pysku.
Napisano 02 październik 2019 - 10:53
Gratulacje, fajne wyniki. Wyobrażam sobie ich odjazdy, gwizd hamulca i kij wygięty po rękojeść . Ten z pierwszego zdjęcia (od lewej), wygląda, jakby miał wysypkę tarłową
Napisano 02 październik 2019 - 11:00
Spróbuj Andrzej z troszkę mocniejszą plecionką. Jeśli nie zauważysz spadku brań to może warto ?
Napisano 02 październik 2019 - 11:04
Ten po lewej to ten sam co na środkowym zdjęciu.Faktycznie,jak wytatuowany .
Jeśli chodzi o walkę to ciekawa sprawa.Jakiś czas temu na tej samej wodzie złowiłem większego i bardziej spasionego niż te.W porównaniu do wczorajszych(tych ze zdjęć) tamten szedł jak przysłowiowa "szmata".Powyzsze faktycznie odjeżdżały i walczyły konkretnie .
Napisano 02 październik 2019 - 11:07
Spróbuj Andrzej z troszkę mocniejszą plecionką. Jeśli nie zauważysz spadku brań to może warto ?
Sławek,kij jest 6lb,nie będę ryzykował z mocniejsza plecionką.Hamulec w Calcucie działa dobrze i sprawnie ale nigdy nie wiadomo,błąd techniczny z ustawieniem mocy może się zdarzyć a ostatnia rzecz którą bym chciał to połamać Suzuki na karpiach
Napisano 02 październik 2019 - 11:17
Sławek,kij jest 6lb,nie będę ryzykował z mocniejsza plecionką.Hamulec w Calcucie działa dobrze i sprawnie ale nigdy nie wiadomo,błąd techniczny z ustawieniem mocy może się zdarzyć a ostatnia rzecz którą bym chciał to połamać Suzuki na karpiach
Zdaję sobie sprawę, że jak sie dba się tak sie ma się, ale sądzę ,że plecionka o mocy 8 lb krzywdy suzi nie zrobi
Napisano 02 październik 2019 - 11:22
Około 2 lata temu, na niewielkim jeziorku, na którym łowię, miałem delikatne branie na czarnego twistera z jasnym brokatem. Zaciąłem i lekko się zdziwiłem bo kij (Fenwick Elite Tech river runner do 5g) wygiął się w pałąk po rękojeść i z dużą prędkością ryba wyciągnęła kilkadziesiąt metrów plecionki w stronę środka zbiornika. Dokręcanie hamulca przy lince 6lb nie miało sensu. Ryba się na chwilę zatrzymała, ale tą wykałaczką nie mogłem nic zrobić. Przy próbie "pompowania" ryba nawet nie drgnęła w moją stronę, a tylko wędka się zgięła. Chwilę ją potrzymałem na głębokiej wodzie i poczułem luz :/. Niestety hak się rozgiął. Do tej pory nie wiem co miałem, podejrzewałem sumka, ale nie było w ogóle śluzu na lince, więc może karpik zasmakował robala
Napisano 02 październik 2019 - 11:50
Zdaję sobie sprawę, że jak sie dba się tak sie ma się, ale sądzę ,że plecionka o mocy 8 lb krzywdy suzi nie zrobi
Plecionka może i nie ale moja ekscytacja i ewentualny błąd już tak .Poza tym,to po prostu jednak przyłowy,zdarzają się.
Wczoraj złowiłem nie zmieniając węzła po ok.10 szt.sandaczy i szczupaków(okonie pomijam)+powyższe karpie.Ryby po południu uaktywniły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki,łowiłem w zasadzie cały czas.Zmierzam do tego że nieprzewiązanie węzła to był po prostu mój błąd,w ekscytacji i wśród brań nawet o tym nie pomyślałem.Którejś tam konkretnej ryby węzeł po prostu nie wytrzymał.Nic chwalebnego ale bywa.
Użytkownik drag edytował ten post 02 październik 2019 - 11:55
Napisano 03 październik 2019 - 09:58
Zdaję sobie sprawę, że jak sie dba się tak sie ma się, ale sądzę ,że plecionka o mocy 8 lb krzywdy suzi nie zrobi
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych