Nie przypominam sobie aby kiedyś jakiś był
Nie było ale wymagać trzeba
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 15 luty 2020 - 13:45
Nie przypominam sobie aby kiedyś jakiś był
Nie było ale wymagać trzeba
Napisano 15 luty 2020 - 18:17
No cóż... jako, że tradycji staje się za dość, bo za długo było w miarę spokojnie upominam raz tylko... każdy kolejny wpis o tematyce politycznej, religijnej itd. będzie odpowiednio nagrodzony, bez dalszych ostrzeżeń
Adaś ma rację... poza tym poczucie humoru mam naprawdę spore
Napisano 15 luty 2020 - 18:23
Pacjent przychodzi do psychoterapeuty:
- Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem świata.
Doktor wyciąga z szuflady reprodukcję obrazu "Trzej bohaterowie" i pyta:
- Co Pan tu widzi?
- Widzę trzech pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być
inaczej - to pedały.
Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.
- A co teraz Pan widzi? - pyta.
- Klucz lecących pedałów.
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Lecą a każdy każdemu w d*pę zagląda...
Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:
- A jak mnie Pan postrzega?
- Według mnie, Pan też pedał!
- Dlaczego?
- No jak to dlaczego? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów ogląda...
Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
- Czy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
- Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!
Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
Na to chłopak ile sił w płucach:
- Dwie stówy Ci wystarczą?!!!
Dwaj starzy przyjaciele spotykają się po długim czasie.
- Co słychać? - pyta pierwszy.
- A, nic dobrego - odpowiada drugi - Cierpię na moczenie nocne i nie wiem, co z tym zrobić.
- Wiesz co, tu niedaleko mieszka dobry psychoterapeuta. Spróbuj, może on znajdzie sposób.
Przyjaciele spotykają się po kilku miesiącach.
- No i co, byłeś u tego psychoterapeuty?
- Byłem i jestem Ci bardzo wdzięczny.
- Już się nie moczysz?
- Moczę, ale teraz jestem z tego dumny!
Użytkownik anpart edytował ten post 15 luty 2020 - 18:27
Napisano 15 luty 2020 - 19:41
Napisano 15 luty 2020 - 21:01
Policjant po wypadku, do kierowcy auta, który walnął w drzewo i siedzi nieruchomo jak posąg, ale żyje:
- No widzi pan! Jak to dobrze, że zapiął pan pasy! Siedzi sobie pan tutaj nienaruszony, a pana żona - nie zapięła i teraz leży tam w poharatana w krzakach.
- E tam Panie a ch... z takim życiem.... zobacz Pan co ona w zębach trzyma...
Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak się ubrać na tą okazję, poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem. Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby inspektor traktował go poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Tak jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną, a koleżanka super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet.
- Nieważne jak się ubierzesz. I tak cię wyp....olą.
Kilka godzin z życia feministki.
8.00
Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet.
Nosz kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię do Dr.Liebe w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku!
9.00
Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? Nosz mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony.
11.00
Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień a tu nagle....Jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało.
13.00
Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. Nosz ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy... Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna.
16.00
Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie pierd****ło! Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze trochę do terapii.
17.00
No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to , że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy...
18.00..
Ech... życie... terapia skończona. Dr.Liebe był k...wsko przystojny i w dodatku... okazało się, że to on był brakującą ramą dla ogórka... dobry był...
Użytkownik anpart edytował ten post 15 luty 2020 - 21:11
Napisano 15 luty 2020 - 21:13
Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek. Dziewczyna zamyślona głaszcze butelkę posuwistym ruchem w górę i w dół w jej szerszej części.
- O czym myślisz? - spytał chłopak.
- O moim byłym chłopaku.
- Pomyśl trochę o mnie.
- Dobrze - powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki...
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?
Użytkownik anpart edytował ten post 15 luty 2020 - 21:14
Napisano 15 luty 2020 - 21:46
dobry hotel w Moskwie
pora śniadaniowa
przychodzi Rusek, bierze musli z mlekiem, tosty z dżemem i herbatę
dosiada się Amerykaniec, żuje gumę i popija tylko kawę
pyta Ruskiego:
- a u was w Rosji to jecie chleb razem ze skórką?
- no tak
- bo u nas w USA to my tylko miękki środek chleba jemy, skórki przerabiamy na musli i wam sprzedajemy
no nic, siedzą dalej, Amerykaniec zadowolony żuje gumę
i znów pyta:
- a wy w Rosji to owoce jecie ze skórką?
- no tak
- bo u nas w USA to my tylko miąższ jemy, a skórki, pestki, ogryzki przerabiamy na dżem i wam sprzedajemy
Rusek się wkur...ił i teraz on pyta:
- a u was w tej Ameryce to używacie prezerwatyw?
- sure! no pewnie!
- a po użyciu prezerwatywy to co z nią robicie?
- no jak co, wyrzucamy do kosza
- no bo my skupujemy te zużyte prezerwatywy, przerabiamy na gumę do żucia i wam sprzedajemy!
;-)
Napisano 15 luty 2020 - 22:38
Mały Jasio ogląda z dużym zainteresowaniem swojego siusiaczka ... I jak każde dziecko ciekawe pytania też zadaje ...
- Mamo, czy to mój mózg ?
- Nie synku, jeszcze nie ....
A tera się trzymajta wszystkiego
Pewna rezolutna kobietka miała problem z mężem bo dość często wychodził z kumplami i wracał nawalony. Problem się nawarstwiał i dość długo trwał ...
Któregoś wieczoru, gdy wrócił pijany do domu wpadła na szatański pomysł: zmasakrowała prezerwatywę polewając ją keczupem i włożyła mężowi do majtek.
Rano przy śniadaniu gość czuje, że coś go uwiera w gaciach ... I osłupiały do potęgi entej wyciąga z majtek prezerwatywę ...
- Jak tam po imprezce z kolegami ? - krzyczy z kuchni żona obserwując rzecz jasna męża.
- Koledzy ? Jacy k ... wa koledzy ? Ja już nie mam żadnych kumpli... !!! - odpowiada mąż spoglądając na kondoma.
Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 15 luty 2020 - 22:39
Napisano 15 luty 2020 - 22:43
No i musiałem faktycznie się trzymać
Napisano 15 luty 2020 - 23:01
No i musiałem faktycznie się trzymać
Ja nie wytrzymałem i musiałem inspekcjonowac pewien port nad Baltykiem ! Co za fleja po imprezie gaci nawet nie zdjął, malo tego rano tez nie i siada do śniadania...FUJ !
Użytkownik Marcin Rafalski edytował ten post 15 luty 2020 - 23:03
Napisano 15 luty 2020 - 23:12
Napisano 16 luty 2020 - 07:46
Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
Bo jest napisane : "tu otwierać"
Brunetka, ruda i blondynka założyły się, która pierwsza przepłynie 1000m.
Brunetka - przepłynęła 250m i utonęła.
Ruda - 650m i utonęła.
Blondynka - 999m, zmęczyła się i zawróciła
Napisano 16 luty 2020 - 09:27
Napisano 16 luty 2020 - 11:19
Dlaczego blondynka otwiera jogurt w sklepie?
Bo jest napisane : "tu otwierać"
Brunetka, ruda i blondynka założyły się, która pierwsza przepłynie 1000m.
Brunetka - przepłynęła 250m i utonęła.
Ruda - 650m i utonęła.
Blondynka - 999m, zmęczyła się i zawróciła
dobre
wg mnie kultowy kawał o blondynkach to ten:
dwie blondi zatrzasnęły się w windzie między piętrami
drą się:
- ratunku, pomocy!
- ludzie pomóżcie
i nic, nic a nic
jedna w końcu mówi:
- słuchaj, może razem krzykniemy
- do dobra, będzie głośniej
trzy, czteeeryyy:
- RAZEM! RAZEM!!
;-)
Napisano 16 luty 2020 - 11:33
Napisano 16 luty 2020 - 13:27
dobre
wg mnie kultowy kawał o blondynkach to ten:
dwie blondi zatrzasnęły się w windzie między piętrami
drą się:
- ratunku, pomocy!
- ludzie pomóżcie
i nic, nic a nic
jedna w końcu mówi:
- słuchaj, może razem krzykniemy
- do dobra, będzie głośniej
trzy, czteeeryyy:
- RAZEM! RAZEM!!
;-)
Blondynki są wdzięcznym obiektem żartów - mają same plusy nie obrażają się o kawały, nie dostaje się za nie ostrzeżeń ani punktów karnych - a co kto widzi pod słowem "blondynka" to jego
Napisano 16 luty 2020 - 13:42
W samolocie lecą dwie blondynki, murzynka i reszta pasażerów. Nagle pilot samolotu oznajmia, że samolot nie wyląduje i że prawdopodobnie wszyscy zginą. W samolocie zaczyna się panika, ale jedna z blondynek zaczyna zakładać na siebie biżuterię, blondynka siedząca obok niej pyta się:
- Czemu zakładasz na siebie tą drogocenna biżuterię?
- Bo gdy zginiemy najpierw będą szukać tych bogatych.
Słysząc to, druga blondynka zaczyna się malować i robić manikure i pedicure. Widząc to ta pierwsza blondynka pyta się:
- Dlaczego się malujesz?
- Bo gdy zginiemy sadzę że najpierw będą szukać tych najpiękniejszych.
Murzynka słysząc to zdjęła majtki, oparła się o fotel znajdujący się przed nią i bardzo mocno się wypięła. Obydwie blondynki widząc to pytają się murzynki:
- Dlaczego siedzisz nago i tak bardzo się wypinasz?
Murzynka na to:
- Moim zdaniem jak zginiemy to najpierw będą szukać czarnej skrzynki!