Skraj wsi. Na łące pasie się ogromne stado owiec. Do pilnującego ich pasterza podchodzi mężczyzna i mówi: "Założę się, że zgadnę dokładną liczbę owiec w tym stadzie. Jeśli wygram wezmę jedną z twoich owiec. Jeśli przegram dam ci 100 dolarów". Pasterz zastanawia się przez chwilę, ale ponieważ jest to naprawdę duże stado, to pewny siebie przyjmuje zakład. "973", mówi mężczyzna. Pasterz patrzy na niego zdumiony i mówi "To jest... prawidłowa odpowiedź, jestem człowiekiem słowa, więc możesz zabrać zwierzę". Mężczyzna bierze jedno z nich i zaczyna odchodzić.
"Czekaj!", woła za nim pasterz, "daj mi szansę żeby się odegrać - podwajam stawkę, tym razem, to ja zgadnę twój dokładny zawód i miejsce pracy. Mężczyzna zgadza się. Pasterz rzuca: "Jesteś ekonomistą na rządowej posadzie. "Niesamowite, masz całkowitą rację. Powiedz mi jak to wywnioskowałeś."
"W porządku", odpowiada pasterz, "odłóż mojego psa to ci powiem".
Jerkbait sie śmieje :)
#2441 OFFLINE
Napisano 26 sierpień 2013 - 17:58
#2442 OFFLINE
Napisano 29 sierpień 2013 - 12:27
Jasiu sie pyta taty:
- Tato co to oznacza "w teorii i w praktyce"?
- Jasiu zaraz wytłumaczę Ci to. Spytaj sie mamy czy dałaby murzynowi za 2000$.
Jasiu podchodzi do mamy i pyta sie:
- Mamo dałabys murzynowi za 2000$?
- No wiesz synku. Meble by sie przydały, a pensja mała. Dałabym ten jeden raz.
Jasiu idzie do taty mówi, że mama by dała.
- Jasiu teraz idz do siostry i spytaj sie o to samo.
Jasiu podchodzi do siostry i pyta sie.
- Siostra, dałabyś murzynowi za 2000$?
- Pewnie że tak. Miałabym na kosmetyki, imprezy i ciuchy.
Jasiu idze do taty i mówi, że siostra dałaby.
- Teraz Jasiu idz do dziadka i spytaj sie o to samo.
Jasio idzie i pyta sie.
- Dziadku dałbys murzynowi za 2000$?
- Dałbym, bo wiesz emerytura mała, a na starość coś bym sobie kupił.
Jasio poszedł i powiedział, że dziadek by dał.
Tata mówi:
- Widzisz synku w teorii mamy 6000$ w kieszeni.
A w praktyce dwie ku... i pedała w rodzinie.
***
Komendant Straży Pożarnej przychodzi do dyżurki, zapala papierosa i robi
sobie kawę. Następnie zwraca się do strażaków:
- Chłopy, caaaałkiem powoli się zbieramy. Urząd Skarbowy się pali...
***
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów.
Spytała więc:
- "Jasiu, o co ci chodzi?"
Jasiu odpowiedział:
- "Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!"
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi.
Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
- "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy."
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczęło)
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu: "Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą,
"Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
- Paweł nizinny, Wojtek B. i robert 7791 lubią to
#2443 OFFLINE
Napisano 29 sierpień 2013 - 12:55
W parku na lawce siedzi młoda atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać.
- Jaka książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Ze najlepszymi kochankami sa Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli ze się przedstawię; Nazywam się Mojżesz Winnetou.
***
W jaki sposob umieraja kobiety:
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża
do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor,
wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę
komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem
wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością
do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była
przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na
ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe
cztery godziny...
=======================================================
Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć.
Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot
samochodu. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki.
Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki
otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i
syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i
wyrzuciła przez okno. Śmierć miała szybką.
=====================================================
Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna
przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy sie
nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z
siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała,
że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że
patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z
salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów
rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu
podjęła ostateczną decyzję...
Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy
wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem.
W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera.
Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać...
a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się
spodobać...
Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem
otworzyła drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię
denerwować, cieszysz się kochanie??
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką
świadomości pomyśleć "A może golf to nie był dobry wybór..
może toyota... ".
Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
***
Stajnia Ferrari zwolniła całą załogę boksu. Decyzję podjęto po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej grupy młodych, bezrobotnych Polaków z Berlina, którzy byli w stanie w ciągu czterech sekund odkręcić wszystkie koła od samochodu, nie dysponując przy tym żadnymi potrzebnymi narzędziami.
Team Ferrari uznał to za mistrzowskie osiągnięcie, jako że w dzisiejszych czasach o zwycięstwie lub przegranej w wyścigach Formuły 1 nierzadko decyduje czas pobytu w boksie i zaproponował im pracę. Projekt jednak zakończono równie szybko, jak go rozpoczęto: młodzi mechanicy co prawda zmienili wszystkie koła w ciągu czterech sekund, ale równocześnie kompletnie przelakierowali bolid, przebili numery silnika i sprzedali teamowi BMW Sauber
***
> > KŁOPOTY Z PAKIETEM MĄŻ 2.0
> > Do Serwisu Technicznego:
> > Około roku temu dokonałam upgrade programu Chłopak 1.0 do rzekomo lepszego Mąż v 2.0. Był to pakiet promocyjny i uległam zachętom. Niestety, niemal natychmiast po uruchomieniu nowego oprogramowania zauważyłam, że ma szereg funkcji ubocznych nie opisanych w dokumentacji.
> > Program pracuje dużo wolniej, nie chce współdziałać z wieloma moimi ulubionymi programami i pożera cenne zasoby systemowe. Razem z upgrade przestały funkcjonować aplikacje związane z kwiatami, biżuterią, zakupami, które w pakiecie Chłopak 1.0 działały błyskawicznie i bezbłędnie. Co gorsza, program Mąż 2.0 spowodował automatyczne odinstalowanie tak wartościowych programów jak Romantyczność 9.9, Wieczór w Operze 6.1, Kolacja przy Świecach 7.5, zainstalowanie natomiast szereg niepożądanych programów jak: Noc Pokerowa 1.3, Liga Polska 3.0 i Bałagan 4.5. Nie chce przy tym działać program Rozmowy 8.0, a próba uruchomienia programu Sprzątanie & Porządki 2.6 powoduje zawieszenie całego systemu.
> > Próbowałam ratować system uruchamiając Pretensje 5.3, ale bez widocznych rezultatów.
> > Co robić?
> > Zdesperowana
> >
> > Szanowna Zdesperowana,
> > Przede wszystkim proszę pamiętać, iż Chłopak 1.0 to pakiet rozrywkowy, a Mąż 2.0 to profesjonalny system operacyjny. Radzę spróbować komendy: C:/JUZ MNIE NIE KOCHASZ po czym zainstalować Łzy 6.2. System Mąż 2.0 powinien wtedy automatycznie uruchomić aplikacje Poczucie Winy 3.0 i Kwiaty 7.0.
> > Należy jednak uważać, gdyż nadużywanie aplikacji Łzy 6.2 może spowodować, że Mąż 2.0 zresetuje ustawienia na Milczenie 2.5, Hulaj Dusza 7.0 lub Gorzała 6.1. Ten ostatni jest szczególnie groźny, ponieważ powoduje wygenerowanie plików dźwiękowych Chrapanie.wav. POD ŻADNYM POZOREM nie wolno instalować pakietu Teściowa 1.0. ani próbować reinstalować nowej wersji pakietu Chłopak. Oprogramowania te spowodują definitywne zniszczenie systemu operacyjnego Mąż 2.0.
> > Podsumowując, system Mąż 2.0 to mimo wszystko wspaniałe oprogramowanie. Jedyne jego niedoskonałości to mała pamięć operacyjna i wolne instalowanie nowych aplikacji. Nieoficjalnie radzimy zastanowić się nad zakupem dodatkowego oprogramowania, poprawiającego działanie systemu Mąż 2.0 polecamy Sex Bielizna 6.2 lub/i Sex Oralny 5.5.
> > Jeśli nadal nie będzie pani zadowolona, proponujemy zakup pakietu Kochanek 3.0. Wiele użytkowniczek twierdzi, że z powodzeniem spełnia on te same funkcje, co Chłopak 1.0, jednak pod warunkiem, że nie znajdzie się na tym samym dysku co Mąż 2.0.
> > Powodzenia,
> > Serwis Techniczny
- krzysiek, pepso, Pumba i 2 innych osób lubią to
#2444 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 18:03
***
Stajnia Ferrari zwolniła całą załogę boksu. Decyzję podjęto po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej grupy młodych, bezrobotnych Polaków z Berlina, którzy byli w stanie w ciągu czterech sekund odkręcić wszystkie koła od samochodu, nie dysponując przy tym żadnymi potrzebnymi narzędziami.
Team Ferrari uznał to za mistrzowskie osiągnięcie, jako że w dzisiejszych czasach o zwycięstwie lub przegranej w wyścigach Formuły 1 nierzadko decyduje czas pobytu w boksie i zaproponował im pracę. Projekt jednak zakończono równie szybko, jak go rozpoczęto: młodzi mechanicy co prawda zmienili wszystkie koła w ciągu czterech sekund, ale równocześnie kompletnie przelakierowali bolid, przebili numery silnika i sprzedali teamowi BMW Sauber***
> > KŁOPOTY Z PAKIETEM MĄŻ 2.0
> > Do Serwisu Technicznego:
> > Około roku temu dokonałam upgrade programu Chłopak 1.0 do rzekomo lepszego Mąż v 2.0. Był to pakiet promocyjny i uległam zachętom. Niestety, niemal natychmiast po uruchomieniu nowego oprogramowania zauważyłam, że ma szereg funkcji ubocznych nie opisanych w dokumentacji.
> > Program pracuje dużo wolniej, nie chce współdziałać z wieloma moimi ulubionymi programami i pożera cenne zasoby systemowe. Razem z upgrade przestały funkcjonować aplikacje związane z kwiatami, biżuterią, zakupami, które w pakiecie Chłopak 1.0 działały błyskawicznie i bezbłędnie. Co gorsza, program Mąż 2.0 spowodował automatyczne odinstalowanie tak wartościowych programów jak Romantyczność 9.9, Wieczór w Operze 6.1, Kolacja przy Świecach 7.5, zainstalowanie natomiast szereg niepożądanych programów jak: Noc Pokerowa 1.3, Liga Polska 3.0 i Bałagan 4.5. Nie chce przy tym działać program Rozmowy 8.0, a próba uruchomienia programu Sprzątanie & Porządki 2.6 powoduje zawieszenie całego systemu.
> > Próbowałam ratować system uruchamiając Pretensje 5.3, ale bez widocznych rezultatów.
> > Co robić?
> > Zdesperowana
> >
> > Szanowna Zdesperowana,
> > Przede wszystkim proszę pamiętać, iż Chłopak 1.0 to pakiet rozrywkowy, a Mąż 2.0 to profesjonalny system operacyjny. Radzę spróbować komendy: C:/JUZ MNIE NIE KOCHASZ po czym zainstalować Łzy 6.2. System Mąż 2.0 powinien wtedy automatycznie uruchomić aplikacje Poczucie Winy 3.0 i Kwiaty 7.0.
> > Należy jednak uważać, gdyż nadużywanie aplikacji Łzy 6.2 może spowodować, że Mąż 2.0 zresetuje ustawienia na Milczenie 2.5, Hulaj Dusza 7.0 lub Gorzała 6.1. Ten ostatni jest szczególnie groźny, ponieważ powoduje wygenerowanie plików dźwiękowych Chrapanie.wav. POD ŻADNYM POZOREM nie wolno instalować pakietu Teściowa 1.0. ani próbować reinstalować nowej wersji pakietu Chłopak. Oprogramowania te spowodują definitywne zniszczenie systemu operacyjnego Mąż 2.0.
> > Podsumowując, system Mąż 2.0 to mimo wszystko wspaniałe oprogramowanie. Jedyne jego niedoskonałości to mała pamięć operacyjna i wolne instalowanie nowych aplikacji. Nieoficjalnie radzimy zastanowić się nad zakupem dodatkowego oprogramowania, poprawiającego działanie systemu Mąż 2.0 polecamy Sex Bielizna 6.2 lub/i Sex Oralny 5.5.
> > Jeśli nadal nie będzie pani zadowolona, proponujemy zakup pakietu Kochanek 3.0. Wiele użytkowniczek twierdzi, że z powodzeniem spełnia on te same funkcje, co Chłopak 1.0, jednak pod warunkiem, że nie znajdzie się na tym samym dysku co Mąż 2.0.
> > Powodzenia,
> > Serwis Techniczny
Czad.
#2445 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 20:04
Nauczycielka woła Jasia do odpowiedzi, a Jasiu:
- Spie*dalaj!
- Co powiedziałeś Jasiu?
- Spie*dalaj!
- Co powiedziałeś Jasiu?
- Spie*dalaj!
- Jasiu do dyrektora!
- Nie pójdę bo mu nogi śmierdzą.
- Nauczycielka sama poszła do dyrektora mówi mu, że Jasiu powiedział do niej "spie*dalaj" i że dyrektorowi śmierdzą nogi.
Dyrektor poszedł, przyprowadził Jasia i mówi:
- Telefon do taty!
- Nie podam
- Telefon do taty!
Jasiu w końcu daje mu numer. Dyrektor dzwoni i słyszy w słuchawce: "Tu automatyczna sekretarka Ministra Edukacji Naro..... rzucił słuchawką"
Nauczycielka do niego:
- I co teraz?
- Jak to co? Ja idę umyć nogi a ty spie*dalaj!
- Robas lubi to
#2446 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 20:04
- Ile czasu zajmuje panu jeden stosunek?
On:
- Godzinę i pięćdziesiąt dwie minuty.
Ona ze zdziwieniem:
- Nie możliwe!
On:
- Ależ możliwe. Pięćdziesiąt minut przygotowuję się, dwie minuty trwa stosunek, a przez godzinę leżę nieprzytomny.
Odbywa się publiczny wykład na temat seksu. Wykładowca wszystko starannie wyjaśnia, aż tu nagle z sali pada pytanie:
-Proszę powiedzieć, które mięśnie podnoszą męski członek?
-Ile ma pan lat? - pyta wykładowca
-68, a co?
-W tym przypadku tylko bicepsy!
- Dienekes, PLECIONA i Krystekwolf lubią to
#2447 ONLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 22:35
Wszystko pryszcz ! Ktoś zamknął wątek co miał w tytule "(...)..o wolności słowa". Brechtałem sie pół godziny
U.
P.S.: I tak wszyscy wiemy gdzie miejsce Stelli !
- Bujo lubi to
#2448 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 22:52
Mała zagadka.
Co śmierdzi du*ą, nogami i pi**ą jednocześnie?
Rajstopy zwinięte w kulkę.
- Zwierzu lubi to
#2449 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 22:53
Mała zagadka.
Co śmierdzi du*ą, nogami i pi**ą jednocześnie?
Rajstopy zwinięte w kulkę.
Dobre .
#2450 ONLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 23:09
Mała zagadka.
Co śmierdzi du*ą, nogami i pi**ą jednocześnie?
rajstopy zwinięte w kulkę.
"Gratulacje" ! Polecam bardziej starannie dobierać partnerki
U.
#2451 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 23:37
Touche! Jak mawiają Rosjanie
P.S Niejeden pewnie się krzywi, że on wulgarnych, seksistowskich, homofobicznych, szowinistycznych, rasistowskich i jakich tam jeszcze można sobie wymarzyć, żartów nie opowiada, nie słucha itd. A wystarczy wstać zza biurka z monitorem, spotkać się twarzą w twarz, zasiąść przy browarze, czy mocniejszym czymś i wychodzą z człeka wszelkie czarty w nim siedzące
#2452 ONLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 23:56
Nie znam się to sie wypowiem !
Touche, pisane bez akcentu nad e jest rzeczownikiem (une touche). Touche (bez akcentu) jest formą czasownika toucher, w 1 i 3 osobie liczby pojedynczej czasu teraźniejszego (je touche, il/elle touche) oraz w trybie rozkazującym.
Touché pisane z akcentem i z wymawianym w związku z tym końcowym e jest imiesłowem czasu przeszłego (participe passé).
U.
P.S.: A w kwestii rajstop...cóż...nawet wielki Napoleon Bonaparte zakazaywał swym parterkom myć się pięć dni przed przybyciem Jego Cesarskiej Mosci.
Użytkownik Ugly edytował ten post 01 wrzesień 2013 - 00:29
#2453 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2013 - 23:57
A bo to klawiatura taka..no tego....nie napoleońska
- Marcin Rafalski i Zwierzu lubią to
#2454 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2013 - 09:19
Z pań się nabijamy? Tak?
No dobra...
Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi tę kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera:
- Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudną dupą!
Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszystkich stron. Po chwili stwierdza:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.
- Wojtek B., Dienekes i PLECIONA lubią to
#2455 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2013 - 15:23
Wiktor trzy tygodnie ćwiczył karate.
Wieczorem spotkał chuliganów.
I trzy tygodnie nie ćwiczył karate.
- Wojtek B. lubi to
#2456 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2013 - 15:55
Pewnego slonecznego dnia głodny orzeł wzbil sie w powietrze w poszukiwaniu apetycznego kąska
Szubując tak po błekitnym niebie nagle, na ziemi spostrzegł biegajacego króliczka po zielonej trawce
Lecac w kierunku króliczka myslami byl: achhhh, jaki on bedzie smaczny gdy go upoluje
Złapal kroliczka w szpony, żal mu sie go zrobiło, w momecie jak dostrzegł ze kroliczek jest cały we krwi
Co sie stało kroliczku, zapytal orzel darujac mu jednoczesnie zycie
Kroliczek odpowiada: a wiesz, słonica wzieła mnie na tanpona
Po tygodniu czysty, puszysty kroliczek ponownie bawił sie i biegał po zielonej łące.
Nagle podczas zabawy, z nieba na futerko spadła mu czerwona kropelka,
Spojrzał w góre, i dostrzegł latającego wsiekłego orła, kiwnoł uszami do niego żeby przyleciał na ziemię
Orzeł wylądował cały we krwi, króliczkowi żal sie zrobiło,i ze smutnym głosem zapytał
A tobie orzeł co sie stało???, i co tak latasz wsiekły po tym niebie ???
A szukam qurwaaa tego co powiedział słonicy, ze ze skrzydełkami są lepsze...
- Hesher lubi to
#2457 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2013 - 19:55
Bileterka coś pomyliła i w jednym przedziale sypialnym wylądował facet z kobitą. Ale jakoś doszli do porozumienia: on na górnej koi, ona na dolnej. Ułożyli się, zasypiają, nagle z góry, wprost pod nos kobitki zjeżdża kartka na sznureczku:
" Jeżeli ma pani ochotę na seks, proszę pociągnąć raz. Jeśli nie, proszę pociągnąć 50 razy z czego ostatnie 20 szybko.
- popper, tofik i Krystekwolf lubią to
#2458 OFFLINE
Napisano 01 wrzesień 2013 - 22:13
Po zatonięciu statku, na bezludnej wyspie wylądował facet i Cindy Crawford. Po kilku latach wspólnego mieszkania zdali sobie sprawę że ratunku znikąd nie będzie, więc zaczęli sypiać ze sobą a nawet narodziło się między nimi uczucie. Pewnego ranka Cindy się budzi i widzi że jej ukochany siedzi przy stole z niewyraźną miną.
- Co ci jest najdroższy? - zapytała
- Aaaa, sam nie wiem - odburknął facet - jakiś taki wkurzony jestem.
Przez kilka chwil popatrzył na swoją kochankę:
- Słuchaj Cindy, mam prośbę: czy mogłabyś na chwilę założyć moje spodnie?
- Oczywiście kochany - odpowiada zdziwiona i zakłada spodnie.
Facet chwilę obserwuje krytycznie zgrabne ciało swojej partnerki:
- A możesz założyć jeszcze moją marynarkę?
- Tak, mogę - odpowiada jeszcze bardziej zdziwiona Cindy i zakłada marynarkę.
Facet znowu patrzy krytycznie:
- Słuchaj Cindy, załóż jeszcze na chwilę mój kapelusz, ok?
- Ok, nie ma sprawy - zakłada kapelusz.
W tym momencie twarz faceta rozciągnęła się w szerokim uśmiechu. Podszedł do Cindy, poklepał ją jowialnie po ramieniu i mówi:
- Cześć stary! Słuchaj, od roku sypiam z Cindy Crawford! Czujesz ?!
Użytkownik skippi66 edytował ten post 01 wrzesień 2013 - 22:14
- Paweł nizinny i Wojtek B. lubią to
#2459 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2013 - 10:25
Ale dostał z liścia
Załączone pliki
- Wojtek B. lubi to
#2460 OFFLINE
Napisano 02 wrzesień 2013 - 10:30
Tak, tołpygi (bo to jedna z nich, zdaje się?) są istnym utrapieniem/ realnym zagrożeniem dla pływających.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
2 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
-
TomekSudety, Peterx