A propos poprzedniego ! Przypomina mi się autentyczne zdarzenie z przed wielu lat
Spałem smacznie gdy wczesnym rankiem obudził mnie telefon (stacjonarny - komórek nie było)
- Pan Marcin ?
- Tak - odpowiadam silnie zaspany
Na to facet z szybkością karabinu maszynowego
- Zmawiam 20 tortowych, 30 "Stefankow" 50 pączków. Bach ! odłożył słuchawkę
Nie zdązyłem się wytłummaczyć że to nie ten Marcin - Wyobrazam sobie co sie potem działo w Piekarni
Użytkownik Marcin Rafalski edytował ten post 01 grudzień 2021 - 11:23