Jerkbait sie śmieje :)
#3121 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2013 - 22:20
#3122 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2013 - 23:31
<ali> opowiedzialbym wam kawal o teczy
<ali> ale obawiam sie, ze spale
©bash.org.pl
Dobranoc.
- skippi66 lubi to
#3123 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 13:35
#3124 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 17:33
- miras1983, meth666 i skippi66 lubią to
#3125 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2013 - 23:11
...a może by tak r.......ć tame na rzece W......w mieście W.......?
#3126 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 00:18
Konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. Na środku boiska stoi stół. Wchodzi kelner z tacą, na której leży pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi brunetka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i...nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodzi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie ją na stole. Wchodzi ruda, siada na arbuzie, coś cmoknęło i...nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie ją na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy - co to ma być, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z taką zawodniczką! Wchodzi blondynka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i..... nie ma stołu.
#3127 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 10:36
humor nie humor ale prawdziwe::
- fish28, czocho, EMMS i 2 innych osób lubią to
#3128 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 15:11
otóż... jest udowodnione...
Mój ziomal ze Szczecina - mistrz autoprezentacji!!!!!
cz. I
https://www.youtube....h?v=cr4x2LL5Ro4
cz. II
https://www.youtube....h?v=2nY2c7X-la8
- pepa73 lubi to
#3129 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 15:27
Było o ladacznicach będzie tak samo tylko odwrotnie
Konkurs na najbardziej sprawnego "ogiera" .
Tłumy na stadionie, kamery, sprawozdawcy, sędziowie. Na środku w różnych pozach ladacznice.
Pierwszy zawodnik startuje,widzowie krzyczą, sędziowie liczą, słuchać komentatora:
-Pierwsza, druga, trzecia, ..........dziewiąta oooooo skończył.
drugi zawodnik
-pierwsza, .............. jedenasta, czternasta - koniec
trzeci
-pierwsza, druga ................czternasta......dwudziestadruga, pierwszy sędzia, drugi sędzia, trzeci sędzia................. AAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUUUUU
#3130 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 17:42
Zimowy wieczór.Josek wchodzi do salonu a Ryfke mocno rozkraczoa siedzi przed kominkiem.Ryfke ty się tak moco nierozkraczaj bo wątroba ci wypadnie. Oj tam oj tam.Mineło trzy dni, Josek wraca do domu Ryfke drzemie przed kominkiem, oczywiście rozkraczona.Josek wycofał się z mieszkania poszedł do znajomego rzeżnika i kupił trzy kilogramy wątroby, wrucił do mieszkania delikatnie położył wątrobę Ryfce między nogi i poszedł na spacer. Po godzinnym spacerze Josek wraca do deomu a żonka z szybkością czołgu spacereuje pa mieszkaniu, cuż się stało Mój kwiatyszku, Josek - nieszczęście wyobraż sobie wątroba mi wypadła, to że wypaedła to jeszcze nic ale cz ty wiesz jle ja się musiałam namęczyć żeby ją tam zpowrotem wepchąć ?
- mifek lubi to
#3131 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 18:39
- andrklim i mdziam_78 lubią to
#3132 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 20:57
otóż... jest udowodnione...
Mój ziomal ze Szczecina - mistrz autoprezentacji!!!!!
cz. I
https://www.youtube....h?v=cr4x2LL5Ro4
cz. II
Oglądałem to. Mistrzostwo świata!
Gdyby ... a zresztą no comments
Ps. Mam nadzieję, że nie jest wędkarzem...
Użytkownik Tomek88 edytował ten post 13 grudzień 2013 - 20:58
#3133 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 23:14
Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi:
- Słyszałem, że wy, Polacy to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 dolców, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem.
W barze cisza.
Każdy boi się podjąć zakład.
Jeden gościu nawet wyszedł.
Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi:
- Czy twój zakład jest wciąż aktualny?
- Tak. Kelner! Litr wódki podaj!
Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka.
Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 dolców i mówi:
- Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej?
- A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda.
- mifek, stoner, minecjusz i 1 inna osoba lubią to
#3134 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2013 - 23:31
- Synu, musimy porozmawiać. Chcę Ci opowiedzieć o życiu.
- Ale tato, ja mam już 20 lat i wiem co to seks.
- Chodzi mi raczej o znalezienie pracy, płacenie czynszu, kupno paliwa .....
Użytkownik bjpol edytował ten post 13 grudzień 2013 - 23:43
#3135 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2013 - 09:47
1459069_374052506064718_1590402163_n.jpg 40,06 KB 5 Ilość pobrań
- minecjusz lubi to
#3136 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2013 - 17:18
Z pamiętnika żołnierza amerykańskiego, pisanego podczas wspólnych manewrów w ramach NATO:
Poniedziałek - dzisiaj pijemy z Polakami.
Wtorek - chyba umieram...
Środa - dzisiaj znowu pijemy z Polakami.
Czwartek - szkoda że nie umarłem we wtorek.
Użytkownik skippi66 edytował ten post 14 grudzień 2013 - 23:10
- stoner, Norbert 78 i staszek lubią to
#3137 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2013 - 21:06
#3138 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2013 - 21:23
Krzyżówka Travolty z Patrickiem Swayze
#3139 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2013 - 21:55
Pojechał facet do Tokio i zatrzymał się, jak to w Japonii, w hiper nowoczesnym hotelu. Wszedł do pokoju, boy z walizkami umieszczonymi na platformie z poduszką grawitacyjną ( kto by to dźwigał ) za nim. Facet rozgląda się po pokoju i oczom nie wierzy: ekran telewizyjny o grubości milimetrowego poliwęglanu na całą ścianę, sto głośników dookoła żeby dźwięk był maksymalnie przestrzenny, automatycznie przyciemniane szyby, które na życzenie wyświetlają dowolny krajobraz, łózko ze zmienną twardością materaca, wszystko oczywiście sterowane głosem albo, po założeniu mikro opaski na głowę, myślą. Science fiction! W łazience to samo: hiper jacuzzi sterowane sensorami, sufit na życzenie wyświetla słoneczne niebo oraz toaleta migocząca tysiącem światełek i guziczków. Zdeprymowany prosi boya, żeby ten objaśnił mu zasadę działania sracza. Chłopak po kolei tłumaczy działanie każdego przycisku. Czego tam nie było! Podcieranie ( miękkość i zapach papieru do wyboru ), mycie, płukanie, masaż, nakładanie balsamu, zaś na samym dole tkwił w konsoli duży, czerwony guzik z napisem ATR.
- Do czego ten guzik? - pyta boya
- To pana nie dotyczy. Tylko do użytku dam - odpowiada chłopak nienaganną angielszczyzną - ale uprzedzam pana żeby pan nigdy nie wcisnął tego guzika. To mogą zrobić wyłącznie kobiety.
Wyciągnął łapę po napiwek, ukłonił się i wyszedł.
W hotelu mieszkało się bardzo wygodnie, niemniej czerwony guzik ciągle go intrygował. Po kolejnym razie w toalecie, po setnym podcieraniu, myciu, suszeniu i balsamowaniu, po kolejnym rozpyleniu cudownego, różanego zapachu, facet w końcu nie wytrzymał i nacisnął zakazany, czerwony guzik. W następnej sekundzie poczuł potworny ból w kroczu i stracił przytomność.
Obudził się w szpitalu, nad nim pochylał się lekarz.
- Z przykrością muszą pana poinformować że stracił pan jądra - z ukłonem obwieścił mu japoński doktor.
- Jjjjak to? Jądra?!!!!!!!
- Niestety. Mimo wyraźnych wskazówek ze strony obsługi hotelu, wcisnął pan guzik z napisem ATR, drogi panie.
- Matko Boska! Przyznaję, wcisnąłem. Ta moja nieuleczalna ciekawość. Ale co znaczy ATR?!
- Jak to? Automatic Tampon Remover, oczywiście, Nie wiedział pan?
Użytkownik skippi66 edytował ten post 15 grudzień 2013 - 22:01
#3140 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2013 - 23:52
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych