Stewardessa:
- No i czego krzyczycie! Zwykła turbulencja! Uspokójcie się wszyscy! Przestań się trzymać fotela, wszystko już normalnie idzie. Puść! Wszystko się skończyło, wszystko w normie! Siadaj! Oddychaj głęboko! No co z tobą?!
- Zesrałem się.
- No zdarza się. Zaraz ci znajdziemy jakieś drugie spodnie. Koniec! Już? Spokojni jesteście? No, dzielne chłopaki. To teraz pójdę zobaczyć do pasażerów.
Mąż do żony:
- Powinniśmy popracować nad komunikacją w trakcie seksu.
- Po co mam dzwonić i ci w pracy głowę zawracać...
Użytkownik Andrzej@45 edytował ten post 01 lipiec 2024 - 06:34