Mąż do żony:
- Jutro kupię kilka kondomów o różnych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak...
Żona:
- OK.
Na drugi dzień, żona próbuje i mówi:
- Serowo-cebulowe???
Mąż:
- Głupia! Jeszcze nie założyłem!
Jerkbait sie śmieje :)
#4741 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:11
#4742 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:13
Mąż i żona. Romantyczna kolacja. Zakochani piją winko:
- Kochana, a mogłabyś powiedzieć jakąś rzecz, która jednocześnie by mnie ucieszyła i wk**w*ła?
- Masz większego chu*a od swego brata.
#4743 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:21
Siedziałem sobie wczoraj i jadłem obiad, kiedy nagle weszła moja żona i powiedziała, że jestem obrzydliwy.
Byłem tak zszokowany, że widelec wpadł mi do kibla.
- PAMPUCH71, PLECIONA i adamekkp lubią to
#4744 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:36
Zagadnęła Małgosia Jasia:
- Jasiu wyruchaj mnie!
- No nieeeee....
- Jasiu, wyruchaj mnie pliiiiis!
- Nnnnoo.. Nie!
- Jasiu, kur**, wyruchaj mnie!!
- Noooo, ok.
Jaś spuścił spodnie w dół, stanął na środku pokoju i mówi do Małgosi:
- A tera skocz na mnie!
Małgosia wzięła solidny rozbieg, a Jaś w ostatniej chwili odskoczył w bok i Małgosia przyp*** w ścianę. Jaś na to:
- Hyhy, ale cię wyruchałem!
- suhhar lubi to
#4745 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:46
Pierwsza kobieta ląduje na Księżycu.
- Houston, mamy problem!
- O co chodzi?
- Nic, nieważne.
- Ale co się dzieje?
- Nic...
- No mów.
- Nie!
#4746 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:48
Młody chłopak wstąpił do klasztoru. Starszy brat oprowadza go po budynku i tłumaczy:
- Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we wszystkie dni, ale oprócz czwartku. Tu jest pływalnia, możesz popływać we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest sala rekreacyjna, możesz poćwiczyć lub pograć z innymi w jakąś grę we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tlumaczy:
- Jak zachce ci się sexu to możesz przyjść do tego pokoju i sobie ulżyć we wszystkie dni oprócz czwartku. Ucieszony chłopak mówi:
- No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie moge robić w czwartek?
- A, bo widzisz w czwartek ty masz dyżur w szafie.
#4747 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 09:58
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąć do buzi?
Dzieci wymieniają: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło...
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi
#4748 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 10:15
Koniec XIX w. w przedziale sypialnym pociągu Moskwa - St. Petersburg siedzą: carski generał, jego adiutant, pop z żoną i małoletnią córką. W pewnym momencie wstaje adiutant i rzecze do generała:
- Panie generale wyjdę i się odleję!
Po wyjściu adiutanta pop zwraca się ze zgorszeniem do generała:
-Â Panie generale jak ten adiutant tak może! Jak on do pana się zwraca: się odleję! Do pana generale, u którego pierś cała w orderach za zasługi na polu chwały, a on do pana: się odleję! Jak on przy mnie, który co wieczór modli się za wasze zdrowie i zwycięstwo w okopach może tak powiedzieć: się odleję! Jak śmie przy mojej żonie, która jako dziewica ślubowała mi
wierność, i która w swych nieskalanych myślach prosi jedynie Boga o zdrowie wasze tak powiedzieć: się odleję! Córka moja niewinna duszyczka, w cnocie chowana i na chwalę naszych zwycięstw na froncie modląca się do Najwyższego, a on przy niej mówi: się odleję! To tak być nie może! Panie generale proszę uszanować swój i nasz honor. Proszę porozmawiać z adiutantem tak od serca, tak po wojskowemu!
Wraca adiutant i mówi:
- Panie generale się odlałem, legnę sobie!
A generał na to:
- A co ty sobie myślisz chuju psi, że ja to kto, swołocz jaka?! Pierś mam całą w orderach za zapierdol na froncie, a ty tu do mnie mówisz: się odleję!!!! A tu, u popa na głowie to krowi placek, czy łysina, którą ma z troski i modlenia się co wieczór za nasze pie..dolone grzechy na froncie, i ty przy nim: się odleję!!!! A żona jego to k..rew jaka przydrożna, która jako młódka dupy nie dawając okolicznym sąsiadom poświeciła się życiu pobożnemu, a ty przy niej: się odleję! A to pachole nieletnie i niewinne to szkapa jaka nie wyj..bana, które nawet i ch..ja w paszczu nie miało, a ty przy nim: się odleję!!!! Spie..dalaj na górę k..tasie niemyty i zakaz lania do samego St. Petersburga!
Użytkownik anpart edytował ten post 12 sierpień 2014 - 10:15
#4749 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:06
Tir łapie na stopa zakonnicę.... Ta wsiada zdyszana i po jakiś paru minutach zagaduje dokierowcy...
- Wy to kurna macie fajnie. Jeździcie po świecie łapiecie panienki, zakręt w las i bara-bara... i ty i paniena jesteście zaspokojeni...
Kierowca uśmiecha się pod nosem, ale nic... Na to zakonnica:
- Wy to kurna macie fajnie. Jeździcie po świecie łapiecie panienki, zakręt w las i bara-bara... i ty i paniena jesteście zaspokojeni...
Kierowca zajarzył o co chodzi, skręcił w las, stanął, zabrał zakonnicę do przyczepy i wyciągną pałę. Zakonnica mówi:
- Tylko w d**ę proszę, bo proboszcz co tydzień chodzi i błony sprawdza.
- OK.
Kierowca ją przeleciał ze cztery razy i jadą dalej. Nagle zakonnica mówi:
- Wy to kurna macie fajnie. Jeździcie po świecie łapiecie panienki, zakręt w las i bara-bara... A my pedały musimy kombinować...
- suhhar i slawito lubią to
#4750 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:09
Zachorował wielki wojownik Biały Bizon. Całe plemię pogrążyło się w smutku. Wysłano więc posłańców do Wielkiego Szamana. Odnaleźli jego samotny szałas, wchodzą i mówią:
- Witaj Wielki Szamanie, nasz największy wojownik legł zwalony chorobą. Ulecz go, bo bez niego nie obronimy wioski.
- Połóżcie mu wilcze ziele na czole.
Poszli więc zerwać wilcze zioło i ułożyli je jak szaman nakazał. Całą noc słyszeć można było jęki Białego Bizona. Nazajutrz posłańcy znowu poszli do szamana:
- Pomogło?
- A gdzie tam. O mało duch go nie opuścił.
- Hmm.. Przeto połóżcie mu jajka na oczach, to powinno przynieść poprawę.
Wieczorem dało się słyszeć okropny wrzask wojownika i zapanowała cisza... Następnego dnia posłańcy ponownie odwiedzili szamana:
- Pomogło?
- Nie. Odszedł do Krainy Wiecznych Łowów.
- A położyliście mu jajka na oczach, jako wam mówiłem?
- Nie..., dociągnęliśmy je... tylko do pępka...!
#4751 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:11
Siedzę z żoną i teściami przed telewizorem. Pokazują jakąś kobietę. Mówię:
- Kurde, twarz znajoma!
- To znana aktorka porno! - odpowiada teść.
No i obydwu nam głupio się zrobiło.
Użytkownik anpart edytował ten post 12 sierpień 2014 - 11:12
- czaro73 lubi to
#4752 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:16
Dziewczynka przychodzi do babci i pyta:
- Babciu, pokażesz mi jakąś magiczną sztuczkę?
Babcia:
- Nie mam teraz czasu, ale dziadek zna kilka, on ci pokaże.
Więc dziewczynka poszła do dziadka.
- Babcia powiedziała, że znasz jakieś magiczne sztuczki. Pokażesz mi jedną?
Dziadek:
- Pewnie, wskakuj na kolanka.
Więc dziewczynka usiadła dziadkowi na kolanach.
- Czujesz palec, uwierający cię w pupę?
- Taaak!
- A ręce mam tutaj
#4753 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:17
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
- Jak wygląda stara kobieta?
- Wargi do piersi, piersi do warg, wargi do kolan.
Czym się różnią stringi od piły tarczowej?
- Niczym, chwila nieuwagi i palce w pi**u!
#4754 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:22
Przychodzi żołnierz do burdelu, ale jak to żołnierz, żołd mały więc kasy za wiele nie miał... Podchodzi do burdel mamy i mówi żeby skołowała mu jakąś najtańszą sztukę.. No to ta mówi:
- Pokój nr 15, pierwsze piętro.
Żołnierz poszedł, wchodzi do pokoju i mówi do panienki że ma tylko 20 zł, czy coś za to będzie?
Prostytutka na to, że za tyle to może mu co najwyżej nasikać do manierki. Koleś się zgodził bo myśli sobie co mu zostało... Wychodzi po wszystkim z burdelu, wyciąga małego, wkłada do manierki i mówi:
- No mały, pij rosół bo na mięcho nas nie stać...
- anpart i slawito lubią to
#4755 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 11:29
- Synek?
- Tak tato?
- A ty słyszysz przez ścianę jak my z mamusią seks uprawiamy?
- Niee... no nie tatooo... nie no... nie słyszę!
- No widzisz. A jak walisz konia to my słyszymy!
#4756 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 12:15
Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co sie stało to panu ulży.
- nie.... nie ważne...
-no wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- wie pan, poznałem fajną d**ę, wszystko zaj**iście, poszliśmy do jej
domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
- oooo to musiał pan się wk**wić!
- nie. Nie to mnie wk**wiło! Po chwili słyszę... a ona puka sie z NIM!
- oooooo to musiał pan sie ostro wk**wić!
- nie. Nie to mnie wk**wiło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- uuuu to musiało ostro pana wk**wić!!
- nie. Nie to mnie wk**wiło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje
mi prosto na głowę!
-o kur... to musiał pan się maksymalnie wk**wić!!!!
- Nie. Nie to mnie wk**wiło!
Barman patrzy zdezorientowany,
- to co pana tak wk**wiło?
- Wie pan co mnie wk**wiło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do gruntu!
#4757 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 12:16
Dziadek to babki:
-Babciu, babciu -chodź pokochamy sie,dam ci za to pół mojej renty.
Babka myśli ,myśli i w końcu zgadza się.
Po stosunku dziadek do babki:
-Babka, jak ja bym wiedział,że dziewicą jesteś to ja bym ci i cała rentę oddał.
Na to babka:
- A jak ja bym wiedziała, ze ci stanie, to bym rajstopy zdjęła
#4758 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 12:19
Lejb Sobel ożenił się i do znudzenia wychwala kolegom zalety swej urodziwej żony. Pewnego dnia spotyka przyjaciela. Ten bierze go pod ramię i szepcze do ucha:
- Daj ty spokój z tym gadaniem. Śmieją się z ciebie. Czy ty nie wiesz, że twoja żona ma czterech kochanków na boku?
- I co z tego? - uśmiecha się beztrosko Sobel - Wolę mieć dwadzieścia procent w dobrym interesie niż sto procent w złym!
#4759 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 12:29
Ksiądz w trakcie kazania napomknął, by wierni zaczęli rzucać większe datki na tacę, bo kościół wymaga remontu. W tym momencie wstała znana w okolicy prostytutka i przyniosła księdzu 10 000 zł. Ksiądz spojrzał na pakuneczek i powiedział:
- Mimo, iż naprawdę są potrzebne środki na remont kościoła, nie mogę, córko wziąć od ciebie tych brudnych pieniędzy.
W tym momencie dało się słyszeć męski głos z tylnych ławek:
- Niech ksiądz bierze! To przecież nasze pieniądze!
- anpart i czaro73 lubią to
#4760 ONLINE
Napisano 12 sierpień 2014 - 12:43
Facet przeczuwający że leży na łożu śmierci wzywa lekarza.
- Panie doktorze, czy jest mi pan w stanie jeszcze pomóc?
- Niestety... nie - odpowiada lekarz.
- W takim razie prosze chociaż spełnić moją ostatnią prośbę - prosi . Prosze powiedzieć wszystkim, że zmarłem na aids.
- Dlaczego? - dziwi się lekarz.
- Po pierwsze - będę pierwszy we wsi.
- Po drugie - nikt nie ruszy mojej baby.
- Po trzecie - ci którzy ją mieli, powieszą się sami.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 14
4 użytkowników, 7 gości, 2 anonimowych
-
Google (1), 100icki, dante, Areq, mario