Marcin,jakież to polskie ,że ktoś ma przyjemność z sexu lub innych rzeczy ,a oni(sąsiedzi)nigdy tego nie mieli.
Nasz forumowy kolega, ma wątpliwą przyjemność mieszkać kilka pięter poniżej wspomnianej parki. Ma też kilkuletnią córkę, która oczywiście nie udaje, że się nic nie dzieje. Sprawy intymne powinny być intymne, a obnoszenie się z nimi przed całym światem nie są w dobrym guście. Jako rodzic chciałbyś Ty decydować o tym, jak i kiedy będziesz uświadamiał dziecko, a nie żeby sąsiedzi wyręczali Cię, w czasie i miejscu im odpowiadającym. Mieć radochę a zmuszać do współuczestnictwa to dwie różne sprawy.