Mieliście kiedyś taki problem? (pytanie do panów bo panie również są między nami)
Ja mam rozwiązanie:
Jestem w markecie. Dzwonię do żony
- kochanie jestem tu i tu. Coś potrzebujesz?
- kup mi podpaski
- Co? jakie podpaski?
- No tej firmy, ze skrzydełkami i takie cztery kropelki a opakowanie w kolorze ....
-Zaraz, moment, STOP!!! przyślij mi to SMS!
Po odebraniu SMS, wchodzę do sklepu i maszeruję do najładniejszej dziewczyny z obsługi sali. Pokazuję otwarty SMS:
- poproszę to
W odpowiedzi promienny uśmiech i obsługa ful serwis z odprowadzeniem do kasy, co bym się nie zagubił (oczywiście życzenie miłego dnia ... na rybach. Bo po co siedzieć w takiej sytuacji w domu?! )