Jerkbait sie śmieje :)
#21061 OFFLINE
Posted 04 April 2019 - 22:17
- j1001 likes this
#21062 OFFLINE
Posted 05 April 2019 - 05:05
Nie otwierają się
Czort wie dla czego, jestem analfabetą komputerowym i nie wiem jak tego uniknąć...
… zresztą nie tylko mi się to zdarza.
- marecki003 likes this
#21063 OFFLINE
Posted 05 April 2019 - 11:32
#21067 OFFLINE
Posted 05 April 2019 - 21:41
- BOB likes this
#21068 OFFLINE
#21071 OFFLINE
Posted 06 April 2019 - 09:07
Co do tego naszego pierwszego samochodu elektrycznego to jeżdziłem takowym w 1976 pracując jak robotnik transportu wewnętrznego w nieistniejących juz zakladach "Predom-Romet " w Pozaniu
Z fabryki Predom-Romet odchodzi najstarsza pracownica. Dyrektor wygłasza mowę:
- Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą pracownicą. Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC PZPR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
- A czy nie mogłabym w zamian dostać roweru ?
- Nie ma pani roweru? To nie wynosiła Pani części do rowerów ? Dobrze wiemy, wszyscy wynoszą.
- A wyniosłam, wyniosłam. Ale co w domu złożyłam, to wychodził z tego Kałasznikow.
- jacekp29, BOB, Byniek and 6 others like this
#21072 OFFLINE
Posted 06 April 2019 - 10:09
Z fabryki Predom-Romet odchodzi najstarsza pracownica. Dyrektor wygłasza mowę:
- Była pani z nami najdłużej ze wszystkich. Była pani najlepszą pracownicą. Tak więc w dowód uznania zasług dla kraju, za zgodą KC PZPR otrzymuje pani dyplom "Zasłużony dla socjalizmu" oraz Order Przodownika Pracy.
- A czy nie mogłabym w zamian dostać roweru ?
- Nie ma pani roweru? To nie wynosiła Pani części do rowerów ? Dobrze wiemy, wszyscy wynoszą.
- A wyniosłam, wyniosłam. Ale co w domu złożyłam, to wychodził z tego Kałasznikow.
Cóż ! Byłem jedyny w brygadzie czy bodaj w całym transporcie bez wyroku sądowego Rózne rzeczy się widziało. Miedzy innymi dlatego byłem zmuszony odejść z tej inspirującej i rozwijającej pracy i udałem się na Uniwersytet.
P.S.: żeby było na temat, czyli o rybach. Jeden z pracownikow był wędkarzem. Na śniadanie zwykł był spożywać na zimno jakiś małe smażone rybki złowione w Warcie w okolicach Chwaliszewa(dzielnica Poznania) Gdy odwijał
pakuneczek z prowiantem wokół rozchodził sie błogi zapach....matriałów pędnych i smarów, którymi waniały owe rybki. I nie był to skutek tłuszczu użytego do obrobki cieplnej, tylko zapach "au naturel" owych delicji. Jednak trzeba przyznać że jakiś postęp uczyniliśmy od tego czasu: Warta nieco czyściejsza
Edited by Marcin Rafalski, 06 April 2019 - 10:36.
- Sławek Oppeln Bronikowski, bartsiedlce, Piotr Gołąb and 6 others like this
#21074 OFFLINE
Posted 06 April 2019 - 12:43
Cóż ! Byłem jedyny w brygadzie czy bodaj w całym transporcie bez wyroku sądowego Rózne rzeczy się widziało. Miedzy innymi dlatego byłem zmuszony odejść z tej inspirującej i rozwijającej pracy i udałem się na Uniwersytet.
P.S.: żeby było na temat, czyli o rybach. Jeden z pracownikow był wędkarzem. Na śniadanie zwykł był spożywać na zimno jakiś małe smażone rybki złowione w Warcie w okolicach Chwaliszewa(dzielnica Poznania) Gdy odwijał
pakuneczek z prowiantem wokół rozchodził sie błogi zapach....matriałów pędnych i smarów, którymi waniały owe rybki. I nie był to skutek tłuszczu użytego do obrobki cieplnej, tylko zapach "au naturel" owych delicji. Jednak trzeba przyznać że jakiś postęp uczyniliśmy od tego czasu: Warta nieco czyściejsza
Marcin, patrząc na tę królową rondla można sądzić, że myliła ryby z wielorybami. Woda w Warcie może lepsza, ale pamiętam jakie faceci wyciągali płocie pod Chwaliszewskim i ile tam kiełbi wtedy było. Kiedyś musisz opowiedzieć Kolegom jakie rarytasy w wojsku jadałeś.
#21079 OFFLINE
Posted 07 April 2019 - 20:23
- Alexspin, Sławomir and pomidor babinicz like this
#21080 OFFLINE
Posted 07 April 2019 - 20:25