Ja pamiętam, choć miałem gile pod nosem, to mocno mi utkwiło w...yyy w sercu, a może w głowie.
Użytkownik SID edytował ten post 01 luty 2025 - 20:12
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 luty 2025 - 19:46
Ja pamiętam, choć miałem gile pod nosem, to mocno mi utkwiło w...yyy w sercu, a może w głowie.
Użytkownik SID edytował ten post 01 luty 2025 - 20:12
Napisano 01 luty 2025 - 23:21
Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy
zakup..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur ? No i mąż z powodu koniaku lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.
Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem,
który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami
abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi:
K***a, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jaj doszło, szczęście, że nie na śmierć...
Na egzaminie z logiki profesor słucha studenta i słucha ... W końcu, po jakiejś dłuższej chwili kładzie się na podłodze.
- Wie pan, co ja robię? - pyta studenta.
- Nie.
- Zniżam się do pańskiego poziomu.
b.jpg 29,37 KB
28 Ilość pobrań
ol.jpg 47,91 KB
28 Ilość pobrań
Użytkownik S.N. edytował ten post 01 luty 2025 - 23:26
Napisano 02 luty 2025 - 10:53
Napisano 02 luty 2025 - 20:07
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Słyszałam, że chcesz wrócić do swojego byłego męża, dlaczego?
- Bo szlag mnie trafia, gdy widzę, jak spokojnie sobie żyje.
Podczas klasówki nauczyciel mówi:
- Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty...
Głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę...
W akademiku:
- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum...
- Nie te! Te ze sznurka!
Do gabinetu lekarskiego wchodzi mężczyzna z bombonierką, kwiatami i koniakiem.
- Panie doktorze, przyszedłem Panu podziękować!
- Za prezenty dziękuję, chociaż nie przypominam sobie żebym Pana leczył.
- Bo ja jestem spadkobiercą pacjenta, którego pan leczył.
Żona do męża:
- Kochanie! Zjesz dzisiaj kanapkę ze swoim ulubionym pasztetem?
- Nie, dzisiaj zjem sam w pokoju.
Napisano 02 luty 2025 - 23:46
terapia.jpg 62,88 KB
28 Ilość pobrań
Napisano 03 luty 2025 - 22:24
Hesher, on 03 Feb 2025 - 21:13, said:
Wyjątkowo nietrafione opakowanie
IMG_20250203_220951.jpg
Mi się podoba ! A jak herbata w środku ? Zielona ?
Napisano 03 luty 2025 - 23:24
Napisano 03 luty 2025 - 23:26
Napisano 03 luty 2025 - 23:38
cyprys19, on 03 Feb 2025 - 22:26, said:
Morsy, foki..?
https://www.facebook...e/r/1EZLYymJ3g/
Fuj!!!
Napisano 03 luty 2025 - 23:57
Artek, on 02 Feb 2025 - 09:53, said:
- Ja naprawdę nie wiem co się stało proszę pana. Przyjechałam tutaj i mi stanął.
- Rozumiem panią, mam dokładnie tak samo.
Dzień dobry!
<...>
Teraz taki styl, że czym większa dupa, tym większy gril w aucie. Nie wiem nadal, czemu to jest powiązane.
Napisano 04 luty 2025 - 11:03
Hesher, on 03 Feb 2025 - 23:20, said:
W środku stare pierniki z Argentyny
A już myślałem że to krypto temat polityczny Oczywiście dotyczący Argentyny
Ale tam premier młody( a nie piernik) i zlikwidował właśnie deficyt budżetowy
ups... juz kończę wymskło mi się. Żona zawsze mówiła że mam wyjątkowo głupie poczucie humoru. Chyba miała rację.
Napisano 04 luty 2025 - 11:07
Napisano 04 luty 2025 - 11:29
Hesher, on 03 Feb 2025 - 21:13, said:
Wyjątkowo nietrafione opakowanie
IMG_20250203_220951.jpg
Byłem w Norymberdze w zeszłym roku.
Teoretycznie ładne miasto, ale tyle lekarzy i inżynierów na trasach, że po pierwszym dniu odechciało mi się zwiedzania.
Gdy rano, jakoś przed 8.00 pakowałem samochód, Niemcy sprzątali po swoich gościach
Można powiedzieć, że można to zrobić!!!
Użytkownik korol edytował ten post 04 luty 2025 - 11:30
Napisano 04 luty 2025 - 14:50
Nie mogę już edytować, jakoś dziwnie mi skorygowało.
Pisałem nie "na trasach" tylko "na ulicach" oraz "Można powiedzieć, że sobie zasłużyli"
Ale powiem Wam, że poza zbitymi butelkami i innymi śmieciami na placu zabaw oraz pieluchą wyrzuconą koło fontanny był jeden pozytywny akcent.
Zjadłem tam najlepszego kebaba w życiu, kupionego od niemieckiego Turka
20240813_185259.jpg 81,66 KB
31 Ilość pobrań
Użytkownik korol edytował ten post 04 luty 2025 - 14:55
Napisano 04 luty 2025 - 17:43
Napisano 04 luty 2025 - 19:12
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych